W maszynowni panował ... spokój. Inżynierowie stali przy swoich konsolach, sprawdzając ich odczyty. Wyglądali na spokojnych i zadowolonych. Rozejrzał się w poszukiwaniu 'orgha. W końcu wypatrzył go siedzącego na miejscu głównego inżyniera, popijającego piwo. Był uśmiechnięty i tylko od czasu do czasu wykrzykiwał, krótkie rozkazy, poganiając to jednego, to drugiego załoganta, do jakieś roboty.