Nie czekałeś długo po kilku minutach do celi wparowali znajomi ci ludzie.Zanim się obejrzałeś już ponownie siedziałeś przykuty do krzesła.- Wykryliśmy w twojej celi transmisje, jak i z kim się komunikowałeś
-Panowie na pełnym etacie? Z rodziną... spoko, skoro ciągle tu jestem, to chyba nie zwieję? Poza tym jakoś w tym stanie nie widzi mi się uciekać. Jak? Zrobiłem nadajnik z zęba, druta i podpiąłem się pod sieć okrętu.
Kłamiesz - Znowu poraził cię silny prąd po czym ktoś do ciebie podszedł z jakimś urządzeniem skanującym a po chwili zerwał twój komunikator po czym zostałeś potraktowany dodatkową dawką prądu i nieprzytomny wrzucony do celi.
Kiedy otworzyłeś oczy zauważyłeś znajomą celę ale coś było nie tak.Chwilę zajęło ci skojażenie co, drzwi były uchylone wpuszczajac pasek światła do środka.Kiedy przyglądałeś się im nie ufnie okrętem wstrząsnęło a ty poleciałeś na ścianę, po jeszcze kilku wstrząsam zrozumiałeś że okręt jest atakowany.
"Raz kozie śmierć! I tak przecież mam umrzeć." -Ruszyłem pewnie (na tyle ile pozwalało ciało) do drzwi. Ciekawe? Czyżby borg? Zresztą! Na tym świecie i tak jest tyle rzeczy o których nie chciałbym wiedzieć.
Szybko znalazłeś porzucony na ziemi fazer.Kiedy mu się przyjrzałeś skojazyłeś że widziałeś takie w czasie lekcji historii a były one używane w drugiej połowie 23w.
-Co do cholery jasnej? Gdzie ja jestem? Pomijając oczywiście te wszystkie piękne rzeczy... -Ciekawe czy można mu zmienić modulację. I czego szuka tu borg?
Drzwi do pierwszej celi były otwarte a sama cela pusta.Druga cela była zamknięta a panel obok drzwi strzaskany.Dopiero trzecia cela dawała jakieś nadzieje co prawda była zamknięta ale ze środka było słychać jakieś bliżej niezidentyfikowane odgłosy.