Nigdy nie lubiłem Kary. Taka typowa nadęta amerykanka wyhodowana na hamburgerach z genetycznie modyfikowanej krowy (krzyżówka z żabą i kurczakiem) przekonana o tym że jest najlepszejsza i najbardziejsza. Moja ulubiona sci-kobietka to Lain (a może Mutio, hmm, trza pomyśleć). Z Susan Ivanową na drugim i Ellen Ripley na trzeci miejscu.A, żeby było na temat - mój awatar jest ostatnio stały i niezmienny. I to po prostu mój herb (prawdziwy, rodowodowy 😉 )
Jako że nie znalazłem tematu, w którym mógłbym się przywitać, niech więc zatem ten post będzie pierwszym, który tu naskrobięavatar mój nawiązuje do ksywki, której najczęściej używam - niechlubny, acz najpopularniejszy obywatel Ugandy, Idi Amin.