Forum › Fantastyka › Inne sci-fi i pozostałe gatunki › Diuna
Lyncha ledwo przełknęłam kilka(naście?) lat temu. Za trudne to było dla mnie
Znajomość książki pomaga, choć - prawda - też podchodziłem do tego filmu z pięć razy zanim się w niego wgryzłem, i zaakceptowałem go. Choć gdy to już nastąpiło Lynch skutecznie narzucił mi swoją wizualizację tego świata.
Ale wracając do nowej wersji - Villeneuve o scenie gom jabbar:
Świetny dokument o jednej z najbardziej mocarnych scen z filmu. Jestem coraz bardziej zakochana <3
I litania przeciw strachowi, coś co kiedyś cytowałam w fanfiku, a co bardzo duże piętno odcisnęło w moim życiu....
Świetny dokument o jednej z najbardziej mocarnych scen z filmu.
Miałem nadzieję, że przypadnie Ci do gustu 😉 .
a co bardzo duże piętno odcisnęło w moim życiu....
Witaj w klubie, poniekąd, bo może nie nazwałbym jej wpływu na swoje życie dużym, ale z pewnością jakiś wywarła...
Miałem nadzieję, że przypadnie Ci do gustu 😉 .
To był piękny dokument, tak samo jak i piękna jest ta scena <3
Witaj w klubie, poniekąd, bo może nie nazwałbym jej wpływu na swoje życie dużym, ale z pewnością jakiś wywarła...
A widzisz, ja nawet nie znam książek Herberta, ale Litania jest mi znana i bardzo często ją sobie mówię jak dopadają mnie lęki i niepokoje. Bo ja ogólnie choruję na nerwicę lękową, między innymi...
nie znam książek Herberta, ale Litania jest mi znana
Lynch, czy inne źródło? 😉
bardzo często ją sobie mówię jak dopadają mnie lęki i niepokoje
Cóż, był - wiele lat temu - okres kiedy w wyniku doświadczeń, o których nie czas i nie miejsce tu opowiadać, doświadczałem okazjonalnie ataków paniki (objawowo identycznych do tych, których doznawał Tony w "IM 3"). Robiłem wówczas to samo.
To jest nas więcej, ja do dziś ich doświadczam...
Recka:
https://fsgk.pl/wordpress/2021/10/diuna-2021/
to świszczenie Zimmersa jest nużące. Słuszne są uwagi, że jeden jego sountrack jest super. Ten, z którym się zetkniesz pierwszy. Reszta już jest niesłuchalna.
Ja akurat trafiłem na BR2049 a ci co najsamprzód obejrzeli Dunkierkę mieli tego dość.
Czy Diuna to opowieść o Mahomecie?
Odpowiedź twierdząca na to pytanie szłaby - IMHO - zbyt daleko, ale inspiracje arabsko-islamsko-dżihadowe* są tam b. czytelne.
* Zarówno w znaczeniu pracy nad sobą, walki o przetrwanie, jak i tzw. świętej wojny.
W filmie występuje nazwa "mahdi", która dla większości sunnitów oznacza Jezusa, a dla szyitów - potomka Mahometa.
W filmie występuje nazwa "mahdi"
Wzięta na żywca z powieści zresztą.
Szerzej o islamskich wątkach u Herberta:
https://www.washingtonpost.com/religion/dune-novels-draw-on-islamic-motifs-and-have-in-turn-inspired-muslim-artists/2021/10/18/f271b3ba-3041-11ec-8036-7db255bff176_story.html
to świszczenie Zimmersa jest nużące. Słuszne są uwagi, że jeden jego sountrack jest super. Ten, z którym się zetkniesz pierwszy. Reszta już jest niesłuchalna.
Ja akurat trafiłem na BR2049 a ci co najsamprzód obejrzeli Dunkierkę mieli tego dość.
Co ty nie powiesz... Zdałeś sobie sprawę czym jest soundtrack? SOUNDTRACK. Tak, ma na celu uzmysłowienie filmu, ma na celu obrazować film i do tego służy. Kto słucha tego normalnie, na słuchawkach, w dzień joggingu? No chyba pomyliłeś obozy...
Według mnie soundtrack, czy też po naszemu ścieżka dźwiękowa oddawała w pełni to, co się dzieje na ekranie. Była pustynia, na przykład? No to mamy pustynne wątki... I tak dalej.
O Diunie (cyklu xiążek)
Co ty nie powiesz... Zdałeś sobie sprawę czym jest soundtrack? SOUNDTRACK.
Takie plumkanie w tle filmu.
Jeśli chodzi o Zimmera to podtrzymuje - w jednym filmie jest super ale w następnych jest słabe.
Taka tam recenzja obecnej filmowej "Diuny":
https://film.wp.pl/musicie-to-zobaczyc-w-kinie-diuna-wgniata-w-fotel-6695849717676608a
I wariacji na ten sam temat 😉 od Asylum:
https://film.wp.pl/bolesna-parodia-diuny-seans-moze-skonczyc-sie-wizyta-u-lekarza-6700841167408096a
ps. Rowan J Coleman też nową "Diunę" chwali:
https://www.youtube.com/watch?v=1VGG63o9Cwo