- Tak jest! - Wybiegł z sali i pobiegł do hangaru. Wbiegł na pokład April's Flame i aktywował systemu, chwile później siedział już za sterami, czekając na Kyle-a gotowy do startu.
Tak szybka misja bardzo go zdziwiła. W pewien sposób odczuwał strach... Ale był to zdrowy strach, kontrolowany, nie przyćmiewający umysłu, który dawał podstawę by się zastanowić nad tym co trzeba zrobić i jak. Skoro to jego wybrano aby leciał razem z Kylem to nie może zawieść ani Luke-a ani siebie. Misja pewnie będzie ciężka... Każda walka z użytkownikami Ciemnej Strony jest trudna... Nie mogę zapomnieć o tym, że każdy ma szanse się nawrócić. Pomyślał. Wziął głęboki oddech, dopiero teraz zauważył jak serce wali mu jeszcze po walce z tą dziewczyną. Zaczął uspokajać organizm i szykować go do trudniejszej walki.