RPG - Aedin

Viewing 15 posts - 46 through 60 (of 75 total)
  • Author
    Posts
  • Aedin
    Participant
    #70043

    - Tak jest! - Wybiegł z sali i pobiegł do hangaru. Wbiegł na pokład April's Flame i aktywował systemu, chwile później siedział już za sterami, czekając na Kyle-a gotowy do startu.

    Tak szybka misja bardzo go zdziwiła. W pewien sposób odczuwał strach... Ale był to zdrowy strach, kontrolowany, nie przyćmiewający umysłu, który dawał podstawę by się zastanowić nad tym co trzeba zrobić i jak. Skoro to jego wybrano aby leciał razem z Kylem to nie może zawieść ani Luke-a ani siebie. Misja pewnie będzie ciężka... Każda walka z użytkownikami Ciemnej Strony jest trudna... Nie mogę zapomnieć o tym, że każdy ma szanse się nawrócić. Pomyślał. Wziął głęboki oddech, dopiero teraz zauważył jak serce wali mu jeszcze po walce z tą dziewczyną. Zaczął uspokajać organizm i szykować go do trudniejszej walki.

    lszekg
    Participant
    #70286

    -Uchh.. przepraszam za spóźnienie. -Wbiegł Kyle a za nim ośmiu ludzi, z jednostek specjalnych jak się zdaje,-Zaprosiłem paru kumpli na drinka... chyba ci to nie przeszkadza?

    Aedin
    Participant
    #70524

    - Oczywiście, że nie, to startujemy. - Odpalił silniki i ruszył na orbitę. tam wpisał koordynaty Kamino i wskoczył w nadprzestrzeń.

    lszekg
    Participant
    #70528

    Odrobinę wami zatrzęsło. Okręt bez ładunku był odrobinę szybszy, lecz i tak musieliście lecieć około 40 minut.

    Aedin
    Participant
    #70530

    - Kyle wiadomo co się dokładnie dzieje na tym Kamino? I z kim mamy do czynienia? Zabrałeś kolegów, a to nigdy nie wróży nic dobrego. - uśmiechnął się lekko, chociaż nadal zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji.

    lszekg
    Participant
    #70532

    -Cóż pięć minut temu Luke otrzymał wiadomość o braku łączności z ponad 50 żołnierzami, jeden zdążył zameldować o dwóch tajemniczych osobnikach podających się za Jedi, o znalezionych trupach, o śladach użycia nadludzkich sił. Nie wiem ilu jest przeciwników. Koledzy mają zdetonować ładunki pod miastem. Istnieje podejrzenie o to iż zmierzają do starej świątyni jedi. Ma jakieś 4000 tysiące lat, co nie wróży nic dobrego. Tym razem musimy działać bez skrupułów.

    Aedin
    Participant
    #70534

    - Mhm, miejmy nadzieje że nie dojdzie do żadnych poważniejszych strać i uda się wszystko rozwiązać bez zbędnego rozlewu krwi. Za niedługo powinniśmy wyskoczyć z nadprzestrzeni. Jakieś życzenia co do miejsca lądowania?

    lszekg
    Participant
    #70552

    -Koło centrum. To ta najwyższa wieża... Poza tym jeśli to jest to co myślę... to bez rozlewu krwi się nie obejdzie.

    Aedin
    Participant
    #70561

    Podszedłem do lądowania we wskazanym miejscu. - Obyś nie miał racji, Kyle.

    lszekg
    Participant
    #70793

    Lekko opadliście na płytę miasta. Tu zauważyłeś okropny widok. Dziury w budynkach, rozcięte latarnie, brak jednego z tarasów widokowych, a w samym środku tego, dwa wrak.

    Aedin
    Participant
    #70801

    Aedin otworzył właz ładowni. - Możemy wysiadać. - Wstał zarzucając płaszcz na plecy i kaptur na głowę. Machinalnie sprawdził czy przybornik oraz miecze ma ze sobą i ruszył do włazu. Uspokoił oddech, wziął jeden wdech a razem z nim zaczerpnął Moc, tak aby ta dała mu spokój tak potrzebny w tej chwili. Możliwe, że spotka użytkowników Ciemnej Strony, możliwe, że będzie musiał z nimi walczyć, ważne by dać im szanse na odkupienie, każdy na nią zasługuje. Wyszedł na zewnątrz i zaczekał na Kyle-a.- Jaki mamy plan?

    lszekg
    Participant
    #70802

    -Plan.... tak. Zatrzymać przeciwników przed pewnymi bramami i zwiać przed detonacją ładunków. Chłopaki idźcie i przygotujcie ładunki. Aedin chyba nie obrazisz się jak pożyczą twój statek?

    Aedin
    Participant
    #70803

    - Eee... - Już miał powiedzieć, że oczywiście, że się obrazi, ale zrezygnował z tego. - Jasne... ale ma być nie zarysowany... prowadź Kyle, nie ma czasu do stracenia.

    lszekg
    Participant
    #71248

    -Lećcie panowie! -Kyle rozejrzał się, spojrzał na ziemię, wziął głęboki oddech i uderzył ręką w podłoże. W miejscu uderzenia ziała teraz ogromna dziura.-No to skaczemy młody.

    Aedin
    Participant
    #71249

    Aedin wskoczył bez słowa. Ufa Mistrzowi Kyle-owi na tyle by nie musieć sprawdzać jak daleko do podłoża. Jeśli lot upadek miałby potrwać dłużej to używa Mocy by się nie połamać.

Viewing 15 posts - 46 through 60 (of 75 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram