Forum › Rozmowy (nie)kontrolowane › Polityka › Piractwo w Polsce i na świecie
Spokrewnionym bądź pozostającym w związku towarzyskim. Ustawa nie precyzuje ani stopnia pokrewieństwa ani bliskości związku bo byłoby to imho śmieszne i sztuczne. Są rodziny, w których zna się "kuzyna ciotki brata wujka" i widuje regularnie, a w innych rodzina dalsza niż ciotki/wujkowie jest praktycznie obca dla siebie i widywana raz na 10 lat na pogrzebie dziadka.Ale to taka mała dygresja nie na temat.Z jednej strony taki, dajmy na to, francuski powieściopisarz może uważać, że niemiecki to barbarzyński język a jego utwory przetłumaczone na język Goethego brzmią pokracznie i nie wyrazić zgody na tłumaczenie. I będzie miał do tego prawo. Z tym, że niedostępność seriali o których pisze Eviva wynika raczej z tego, że dystrybutorzy mają nasz kraj głęboko w 4 literach. W takim wypadku rozprowadzanie za darmo (tzn. po kosztach) na pewno nie poruszyłoby mojego sumienia. Natomiast co do zarabiania na tym trzy razy bym się zastanowił (z jednej strony nie robie nikomu krzywdy, ale z drugiej zarabiam na "nie swojej" twórczości.)
No cóż,są tacy,co korzystają z takich usług,ale to ryzykowne. Mogą mówić o dużym szczęściu,jeśli nie zostaną wykiwani,bo jeśli zostaną,to gdzie szukać sprawiedliwości, skoro sami współuczestniczyli w przestępstwie? "Oto jest pytanie" jak powiedziałby Hamlet, który zadał to pytanie ponad 400 lat temu i do dziś nie otrzymał odpowiedzi.
Zlecony przez Hollywood raport zawiera kilka znaczących odkryć, w tym potencjalny związek pomiędzy nielegalnym kopiowaniem filmów a terroryzmem.
[more]Badanie "Piractwo, przestępczość zorganizowana i terroryzm" podaje:
"Trzy udokumentowane sprawy dostarczają wyraźnych dowodów na to, że terrorystyczne ugrupowania finansowały swoją działalność z piractwa. Bardziej ogólne wnioski powinny być wyciągane z ostrożnością, a dalsze badania są aktualnym priorytetem.
Te sprawy, połączone z pewnymi dowodami na szersze powiązania fałszerzy i terrorystów, zdecydowanie sugerują, że kradzież własności intelektualnej (jako przedsięwzięcie o małym ryzyku i dużej stopie zwrotu) jest atrakcyjna nie tylko dla zorganizowanych grup przestępczych, ale także dla terrorystów - szczególnie dla oportunistycznych członków lokalnych komórek terroru."
Ten wniosek podkreśla zeszłoroczne stanowisko ówczesnego prokuratora generalnego (odpowiednik ministra sprawiedliwości w USA), który powiedział, że kradzież własności intelektualnej wspierała terroryzm.
Źródło: Slice of Scifi[/more]
Niespodzianka?? 😀
Bardzo ciekawy aspekt praw autorskich wychodzi w sprawie ugody Google i wydawców książek w Stanach - krótki artykuł na ten temat klaruje dość niepokojący precedens. Polecam.
Proponuję zainteresować się tym co dzieje się również bliżej nas i dotyka nas bezpośrednio:
Już 5 maja odbędzie się jakże ważne dla nas głosowanie w Parlamencie Europejskim, a dotyczące tak zwanego Pakietu Telekomunikacyjnego. Brukselscy oficjele postanowili ograniczyć nam dostęp do Internetu i podzielić go na tak zwane "pakiety". Co to oznacza w praktyce? Daje to prawo dostawcom usług internetowych na ograniczony dostęp do zasobów światowej sieci. Przykładowo w najtańszym pakiecie dostaniesz dostęp do jednych, a do innych witryn już nie - zależy to od zasobności portfela właściciela portalu. Może się zdarzyć, że dostęp do niszowych, ale jakże ważnych dla Ciebie witryn będzie zablokowany. Winne są korporacje, które lobbują na rzecz tych zmian pod pretekstem obrony przed piractwem. Jest prawie pewne, że dostęp do sieci p2p zostanie zablokowany, bo żadnemu usługodawcy nie będzie się to opłacać.
Tu możliwość reakcji: http://stopcenzurze.wikidot.com/
Protest przeciw robieniu z Internetu kablówki
Warszawiakom może się nudzić będzie, 3 maja 😀
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,3...internetu_.html
Odrzucony, czyli do następnego razu.
Rządzący na całym świecie (może poza USA, ale nie przyglądam się specjalnie tamtej scenie politycznej) zadziwiają mnie. Skoro lud (czy raczej jego przedstawiciele) odrzucili proponowaną przez nich ustawę, to poczekają trochę i spróbują jeszcze raz, może tym razem lud nie przyuważy co knują i będą mogli to spokojnie przepchnąć.Może faktycznie trzeba jak Cejrowski wyjechać do jakiejś bananowej republiki czy gdzieś.
Tutaj raczej chodzi o odczekanie i ponowną próbę ze strony firm związanych z produkcją audiowizualną i komunikacyjnych. Dopiero wczoraj doczytałem, że ustawa pozwalałaby na blokadę Skype'a i innych komunikatorów. Wtedy skazani bylibyśmy na telefony. Na takich projektach akurat chyba politykom nie zależy, łatwo się narazić, a raczej - w którą stronę się nie obrócić dupa zawsze będzie z tyłu.
Dziś francuski senat "przyklepał" analogiczną ustawę. Podejrzany o piractwo dostanie trzy listy z urzędu walczącego z łamaniem praw autorskich, a potem odcięcie. Info z TVN CNBS Biznes z sprzed chwili.
Za to ja, w pracy sluchająca radia (miło, gdy człowiekowi gra coś nad uchem) usłyszałam, że problem piractwa na całym świecie rośnie, a w Polsce... spadł o 1%. Dobre i to. Moze to nasza zasługa, kto wie?
Dwa kolejne newsy z tej wojny:
Mininova testuje nowe narzędzie do usuwania plików torrent naruszających prawa autorskie. System filtrujący zawartość wydaje się być efektywny, gdyż wiele z nowych seriali telewizyjnych, m.in. Lost czy Prison Break, a także premier kinowych zniknęło ze strony.
Użytkownicy, którzy chcą umieścić na serwerach Mininovy torrent budzący wątpliwości co do jego legalności, ujrzą wiadomość mówiącą o tym, że plik zostanie sprawdzony pod kątem zawartości łamiącej prawa autorskie. Jeśli torrent nie będzie budził wątpliwości, wtedy pojawi się na stronie.
Fani seriali Lost czy Prison Break są zmuszeni szukać nowych odcinków gdzie indziej, gdyż to właśnie pliki tego typu zostały ostatnio usunięte. Mininova póki co testuje swój filtr, biorąc pod uwagę jedynie kilka najpopularniejszych tytułów, ale w razie powodzenia można się spodziewać znikania coraz większej ilości filmów, seriali czy muzyki.
Reszta tekstu: http://republika.onet.pl/37527,26,1,51,fabryka.html
Twórcy Pirate Bay ani myślą płacić nałożoną na nich karę. Co więcej, założona została strona internetowa, namawiająca do wpłacania 1 korony szwedzkiej (SEK) na konto firmy prawniczej reprezentującej przemysł muzyczny, a każda taka wpłata w istocie będzie obciążać właściciela konta.
Atak Distributed Denial of Dollars (DDo$) ma na celu ostudzenie zapału firmy prawniczej Danowsky & Partners Advokatbyra, strony reprezentującej w procesie przeciwko TPB przemysł muzyczny. Do realizacji tego celu powstała strona internetowa internetavgift.se, zachęcająca do wpłacania na konto firmy 1 SEK.
Każda wpłata na konto firmy musi zostać ręcznie zarejestrowana przez księgowych wspomnianej firmy, co wiąże się z obarczeniem pracowników dodatkową pracą. Co więcej, bank firmy Danowsky pozwala tylko na 1000 wpłat, które nie są obarczone prowizją. Od każdej kolejnej bank pobiera 1,7 SEK.
Całość: http://bezpieczenstwo.onet.pl/1557328,item,0,wiadomosci.html
W świetle obecnych przepisów, to jest kradzież.
Nie ma takich przepisów w których świetle ściąganie byłoby kradzieżą, rozbojem albo gwałtem. To nie są synonimy i nie wolno w świetle przepisów stosować tych pojęć zamiennie.
Jeżeli sprawdziszy znaczenie tych pojęć w słowniku nie zauważysz różnicy, śpieszę pomocą z obrazkiem: