Forum Fandom Sesje RPG, PBF i inne Star Trek: PBF PL PBF - Komandor McMillan

PBF - Komandor McMillan

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 52 total)
  • Author
    Posts
  • Hemrod
    Participant
    #62083

    -Nie myślę, że to wystarczy. Chcę pozostawić moim oficerom pole do działań przy wyborze swoich podwładnych i współpracowników. Na pewno będzie im się wtedy lepiej pracować. Dziękuję za pomoc komandorze, doceniam ją - kiedy tylko połączenie zostało zakończone odchyliłem się na krześle przetrawiając wszystkie zdobyte informacje i ciesząc się, że udało się wszystko tak szybko i sprawnie załatwić. Nie było żadnego problemu z oficerami. Pozostawał tylko tajemniczy Kowalsky. Ponownie włączyłem terminal komputera i zacząłem wyszukiwać wszystkie informacje o osobie Sergieja Kowalsky'ego.

    Eric Keitel
    Participant
    #62085

    Informacje nie były zbyt obfite. Dowiedziałeś się jedynie że to czterdziestolatek, który mimo że we Flocie oficjalnie nie służy, to przy różnych okazjach współpracuje z wywiadem. Dowódcy którzy z nim służyli określali go jako sumiennego i obowiązkowego. Bardzo rzadko stwarzał problemy - chociaż znalazłeś też wzmiankę że kiedyś nie wykonał rozkazu - Podobnie jak cywilni lekarze miał przyznany stopień - by można było go umieścić w łańcuchu dowodzenia okrętu. Okazał się komandorem. Zdjęcie dołączone do akt przedstawiało wysokiego i chudego jak szczapa mężczyznę o ponurym wyrazie twarzy. Ubrany był w ciemny garnitur i nie wyglądał zbyt towarzysko. Z dodatkowych informacji, dostępnych tylko dla starszych oficerów wywiadu, dowiedziałeś się że prowadzi siatkę wywiadowczą funkcjonującą na terytorium klingonów.

    Hemrod
    Participant
    #62088

    Postanowiłem to na razie pozostawić takie jakie jest, od samego zainteresowanego, a także miejmy nadzieję od mojego przełożonego, powinienem dowiedzieć się więcej. Nie wyglądało na to, żeby była to robota kogoś, kto chciał wprowadzić go na mój okręt, aby szerzył zamęt. Może SFI postanowiła go w jakiś sposób chronić? Albo po prostu będzie to wygodny sposób dostania się na teren Imperium Klingońskiego? Wyłączyłem terminal i podniosłem się z krzesła. Byłem trochę głodny co nie sprzyjało myśleniu. Ponieważ jednak jeszcze nikogo na okręcie nie było musiałem chcąc nie chcąc zjeść replikowany obiad u siebie w kwaterze. Gdy tylko skończyłem i wszystko zostało uprzątnięte postanowiłem zabić trochę czas oglądając holowizję.

    Eric Keitel
    Participant
    #62089

    Trafiłeś akurat na wiadomości. Ładna prezenterka opowiadała o wzmożonej aktywności piratów w okolicach strefy neutralnej. Później zaczęła mówić o prowadzonych z Romulanami rozmowach które wreszcie zaczynały rokować zawiązanie trwalszego sojuszu. Później obejrzałeś jeszcze jakiś film sensacyjny taktujący o bohaterskich przygodach dzielnego kapitana Archera, zanim zmorzył Cię sen. Czas do spotkania z admirałem minął Ci szybko. Zdążyłeś zapoznać się z okrętem i musiałeś przyznać że dostałeś naprawdę ładny kawałek nowoczesnej technologii. Drugiego dnia pobytu zaczęła się zjeżdżać załoga. Jednak termin wizyty u dowódcy naglił, więc rozmowę z nimi pozostawiłeś sobie na później. W sekretariacie powitano cię jak oczekiwanego gościa i od razu wprowadzono do przestronnego biura. Urządzone było w bardzo staroświeckim stylu. Ściany pokrywała dębowa boazeria, a w jedną z nich wpasowany był duży kominek. Admirał siedział za biurkiem. Był już starszym człowiekiem, miał na oko dobre sześćdziesiąt lat, ale jego spojrzenie wciąż było przenikliwe. Lekka otyłość zwiastowała niechęć do zbyt dużej ilości ruchu. Na jednym z dwóch foteli przed biurkiem siedział już ktoś. Admirał wskazał ci drugi.- Dzień dobry, komandorze. Zanim przejdziemy do właściwej części odprawy... Ma pan jakieś pytania? Rozumiem że był pan nieco odcięty od informacji spędzając urlop na Ziemi?

    Hemrod
    Participant
    #62103

    Pokiwałem głową przecząco i zajmując swoje miejsce uśmiechnąłem się lekko -Fakt przez pewien czas byłem poza obiegiem, ale jestem pewien, że szybko się połapię o co chodzi ... sir - siedząc na fotelu rzuciłem ukradkowe spojrzenie drugiej obecnej u admirała osobie, chcąc zobaczyć, kto to jest.

    Eric Keitel
    Participant
    #62105

    Od razu w siedzącym obok mężczyźnie rozpoznałeś tajemniczego Kowalsky'iego którego dane, w tym zdjęcie, tak niedawno przeglądałeś. Teraz siedział sztywno wyprostowany, ubrany w czarny garnitur. Jego jedyną ozdobą był nigdy niewidziany przez Ciebie symbol składający się z poziomu usytuowanego rombu i grotu strzały, razem układających się w niewielki deltoid, który wpięty był w klapę jego marynarki. Gdy na niego zerknąłeś skinął ci głową, wyglądało to tak, jakby czekał na twoje spojrzenie.- No dobrze panowie. Sytuacja jest dość poważna - zaczął admirał - Musimy przeprowadzić akcję na terytorium klingońskim... A w sprawę zamieszany jest jeden z członków rady, więc trzeba to zrobić cicho i dyskretnie. Klingoni to nasi sojusznicy, ale nie możemy im o niczym powiedzieć. Wszyscy którzy są w to zamieszani wyparli by się całej sprawy i za drugim razem mogłoby nie udać nam się zdobyć potrzebnych informacji... W każdym razie, grupka klingonów renegatów planuje zaatakować Federację. I to, można powiedzieć, w samych posadach. W każdym razie pan, komandorze, wraz ze swoim okrętem musicie się dostać na miejsce jak najszybciej. Akurat Kris'on - tak nazywa się ten członek rady - rozpoczął rekrutację najemników. Niemal ze wszystkich ras. Jak tylko wybierze pan skład swojej grupy, najlepiej jeszcze dzisiaj, zapewnimy wam odpowiednią legendę. Mamy kontakty wśród piratów i w izbie handlowej. Każdy kto będzie chciał sprawdzić dowie się że jesteście dość znanymi i renomowanymi najemnikami. Najgorsze jest to, że informację o sprawie dostaliśmy z zewnątrz. Jesteśmy pewni że Kris'on chce nam zaszkodzić, ale niespecjalnie jeszcze wiemy jak. Dowiedzenie się tego także będzie częścią pańskiego zadania... Poza porwaniem klingona oczywiście.

    Hemrod
    Participant
    #62111

    Kiwnąłem głową ze zrozumieniem. Sprawa faktycznie wydawała się poważna, acz jeżeli tylko uda nam się przeniknąć blisko Kris'ona to reszta powinna pójść gładko. Oczywiście będzie się trzeba dowiedzieć, o co tak naprawdę w tym chodzi, ale jeżeli tylko legendy będą wystarczająco dobre, to nie zatrzymają nas Klingoni. Nie należeli do mistrzów kontrwywiadu, oczywiście jeżeli nie mieli od kogoś wsparcia, co było całkiem możliwe. -Co do grupy infiltracyjnej to pójdę ja, komandor - porucznik Amanda Harrd, porucznik Ivon Mayer i chorąży Daen - ta grupa wydawała mi się najlepsza. "Harrd była w 1/4 Klingonką, a dodatkowo jako oficer operacyjny znała się na systemach i w razie czego mogła pomóc gdyby coś wymagało naprawy. Mayer jako taktyczny i szef ochrony umiała strzelać, a zawsze dobrze mieć kogoś kto będzie nas osłaniał. A Daen to pilot ... przyda się gdyby trzeba było spieprzać". Tak w myślach uzasadniłem sobie swój wybór, wiedziałem że jest słuszny i nie można się do niego przyczepić. Grupa nie była może zbyt duża, ale im mniej ludzi tym lepiej. -Teraz mam pytanie do pana Kowalsky'iego. Kto wspiera naszego Klingońskiego przyjaciela? Nie wierzę, że zdecydował się wystąpić akurat teraz sam z siebie. Musi mieć poparcie i to chyba całkiem niezłe. Zaczynając od tego, że Imperium jest strasznie osłabione po krótkiej wojnie z nami, a później wojnie z Dominium. Wiemy to, czy to też musimy odkryć?-

    Eric Keitel
    Participant
    #62113

    - Wiemy, komandorze. U Romulan jest coraz mniej spokojnie. Rośnie siła frakcji militarystycznych w ich senacie... Ale są za słabi żeby walczyć z sojuszem Federacyjno - Klingońskim. Nawet gdy już dojdą do władzy i zaczną kontrolować całą Flotę. W tej chwili jedyną szansą którą dla siebie widzą jest napuszczenie na nas klingonów i wykorzystanie furtki. Sądzą, że gdy wojna wybuchnie nie będziemy w stanie jej powstrzymać... I wyjaśnić dlaczego do niej doszło.

    Hemrod
    Participant
    #62115

    Kiwnąłem głową, wszystko było całkiem jasne. A oczywiście gdybyśmy walczyli z Klingonami, to na Romulusie władze by przejęła frakcja militarystyczna. Wtedy Federacja byłaby w niezłych opałach. To się nazywały prawdziwe kłopoty, po tej wojnie staliśmy się, niemalże kolosem na glinianych nogach. Nasze wpływy sięgały dalej niż kiedykolwiek przedtem, a jednocześnie nigdy nie mieliśmy takich słabości.-Rozumiem, wszystko wydaje się całkiem jasne. Dowiedzieć się kto naprawdę za tym stoi i wyeliminować zagrożenie, tak żeby nic nie wskazywało na nas. Da się zrobić -

    Eric Keitel
    Participant
    #62117

    - Mam właśnie taką nadzieję, komandorze. Bo jak nie, znajdziemy się w prawdziwych kłopotach. Proszę lecieć do klingońskiej stacji Varen 3. Mój adiutant poda panu współrzędne. To tylko dzień drogi od miejsca akcji. Przydzielimy na Achillesa grupę dyplomatów, ponegocjują sobie odrobinę. W tym czasie razem z wybranymi ludźmi przesiądzie się pan na starego, trochę ulepszonego raidera. Macie byś ostatecznie najemnikami, a w najnowszym okręcie Floty byście na takich nie wyglądali. Zostaniecie dokładnie ucharakteryzowani. Dostaniecie też nadajniki podprzestrzenne nowego typu. Jeszcze nie weszły do produkcji. Dzięki nim będziecie w kontakcie z Kowalsky'm. Ma pan jeszcze jakieś pytania? Lub potrzebuje czegoś? Wyruszyć musicie jak najszybciej, żeby na miejscu mieć czas na spokojną akcję.

    Hemrod
    Participant
    #63059

    Pokiwałem przecząco głową, wszystko było całkiem jasne i nie potrzebowało raczej żadnych dodatkowych wyjaśnień. Nie było potrzeby zarzucać głowy Admirała jakimiś niepotrzebnymi szczegółami, z którymi poradzimy sobie sami. Oparłem się lepiej w fotelu-Żadnych pytań, a okręt może chyba wyruszać, myślę że oficerowie wybrali już swoich współpracowników do poszczególnych działów, jak nie to będą chyba musieli z tym poczekać -

    Eric Keitel
    Participant
    #63072

    - Bardzo dobrze, komandorze - Admirał uśmiechnął się słysząc Twoją odpowiedź - W każdym razie, gdybyście czegoś nie zdążyli załatwić, wystarczy że spiszecie listę zapotrzebowań. Będziecie po drodze mijać jedną z większych baz gwiezdnych, tam będziecie mogli się na moment zatrzymać i pobrać wszystko co będzie potrzebne. Przede wszystkim proszę pamiętać, że nie wiemy komu można zaufać. Nawet oficerowie Federacji w tym przypadku nie są gwarantem lojalności. A wielu może zyskać na nowej wojnie... Proszę mieć to na uwadze, komandorze. I przykro mi że przydzieliłem na pański okręt kogoś bez wcześniejszego poinformowania, ale nie było czasu. Musimy działać bardzo szybko.

    Hemrod
    Participant
    #63100

    -Cóż - powiedziałem patrząc to na jednego to na drugiego -Nic się nie stało Admirale, rozumiem powody tego postępowania - faktycznie tak było, chociaż nie przeszkadzało mi bacznie obserwować tego oficera. -I będę ostrożny. Jeżeli nie ma nic więcej to wrócę na okręt i możemy ruszać-

    Eric Keitel
    Participant
    #63104

    Rosjanin obrócił się w twoją stronę i uśmiechnął się samymi kącikami warg. Chyba domyślał się że nietypowy sposób w jaki dostał się na okręt sprawi że będziesz miał go na oku. Skinął głową admirałowi i ruszył w stronę drzwi.- Tak, to już wszystko komandorze. Powodzenia - Admirał wstał zza biurka i wyciągnął w twoją stronę rękę na pożegnanie. Chwilę później razem z Kowalskim wyszliście z biura. Oparty o ścianę wydawał się czekać na pytania od ciebie. Dopiero teraz zauważyłeś że w niewielkim holu leżą dwie czarne torby sportowe. Z pewnością był już wcześniej gotowy do drogi, oczekując że będziecie wyruszać w pośpiechu.

    Hemrod
    Participant
    #63161

    Dałem mu znak ręką, że możemy ruszać i złapałem za jedną torbę. Miało to wyglądać jako chęć pomocy, w końcu nie musi wszystkiego sam dźwigać, ale miało to również swój cel praktyczny, pozwalało mi ocenić ich ciężar, a o ile były zamknięte, chociażby to pozwalało mi zgadywać, co może być w środku i ile rzeczy zabrał Kowalsky na czas misji. Jakiś czas szliśmy w milczeniu, zastanawiałem się nad pytaniami, chociaż nie miałem ich za dużo ... chociaż może nie było to prawdą, nie miałem za dużo tych, na które mogłem liczyć na odpowiedź. W końcu odezwałem się-Mam nadzieję, że raport o naszym celu, jest w miarę pełny. Jego kontakty, co lubi co nie, wie pan jak to działa. Wszystko co ułatwi moją pracę-

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 52 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram