Forum › Fandom › Sesje RPG, PBF i inne › Sesja RPG › "Oblicza Prawdy"
"Oblicza Prawdy"
( MG Seldon i Kronos )
Minęło kilka miesięcy od pamiętnej bitwy, w której sprzymierzone floty Federacji i Imperium Klingońskiego stawiły czoła zmierzającym z zamiarem asymilacji Ziemi do Układu Słonecznego okrętom Borg. Federacja i Imperium już dawno uporały się z odrobieniem strat po tym niespodziewanym ataku i postanowieniem Rady Federacji i klingońskiej Wielkiej Rady zacieśniły ze sobą współpracę w kwestii obrony przed zagrożeniem z kwadrantu delta. Postanowienie to miało zapoczątkować oficjalne projekty, które wspólnie rozwijane miały służyć zarówno obywatelom Federacji, jak i mieszkańcom Imperium. Zapanował pokój, który jednak nie był wszystkim na rękę. Za Strefą Neutralną pewna frakcja romulańskiego senatu, widząc, że obydwa imperia rozwijają się w dobrobycie, zaczęła snuć nikczemne plany wywołania między sojusznikami wojny, na której najwięcej skorzystałoby samo Gwiezdne Imperium Romulańskie. Jednak nigdy do tego nie doszło, ponieważ uwaga Romulusa zwróciła się na swoje własne terytorium, a dokładniej na kilka nic nie znaczących systemów w pobliżu Romulańskiej Strefy Neutralnej. Zresztą dowódcy okrętów Federacji i Imperium Klingońskiego
Na rozkaz Admiralicji w pobliżu układu Piscium Psi, podtrójnego systemu położonego kilkanaście lat świetlnych od Romulańskiej Strefy Neutralnej, zebrało się kilka okrętów, a te, których załogi nie oglądały jeszcze peryhelium trzech słońc, były już w drodze i za kilka minut powinny pojawić się w systemie. Według zaleceń Dowództwa Gwiezdnej Floty, na miejscu znajdował się jeden okręt klasy Nova - USS Mariposa dowodzona przez kapitana Wolf Rheinharda, która badała aktualnie niezwykle rzadkie zjawisko maksymalnego zbliżenia się gwiazd, jeden Intrepid - USS Okinawa pod dowództwem kapitana Merkava, który nie został początkowo uwzględniony w rozkazach, lecz zrządzeniem losu wykonywał misje badawcze w najbliższej okolicy, więc i on został dołączony do misji, USS Malstrom klasy Achilles oraz dwa Defianty - USS Excalibur i USS Remington. Do systemu zbliżały się dwa inne okręty: USS Merovingian klasy Galaxy oraz nowoczesny Excelsior typu delta - USS Corsair. Ich kapitanowie gościli na ziemi, gdy zostali skierowani do uczestnictwa w zadaniu.
Kapitanowie Fluoreaux oraz Tazman siedzieli w gabinecie admiralskim w siedzibie Gwiezdnej Floty w San Francisco. Mimo iż praktycznie usunięto wszelkie ślady wydarzeń, które rozegrały się tutaj podczas ataku okrętów Breen na Ziemię, dało wyczuć się pewną atmosferę "nowości" i "sztuczności" tego wyremontowanego miejsca. Za przystawionym przed oknem biurkiem siedział admirał Kilian, który wyjaśniał dowódcom szczegóły mającej nastąpić misji. Widać było, że przyjmuje już któregoś z kolei kapitana, któremu musi coś wyjaśniać.
- Tak więc, jak zresztą już państwo wiecie, kilka dni temu straciliśmy na granicy romulańskiej jeden z naszych okrętów rozpoznania dalekiego zasięgu, mianowicie klasy Nebula AWACS. Kapitan nazywał się Steed, chyba pan go poznał kiedyś, panie Tazman... Był on pierwszym oficerem na USS Livingston pod dowództwem Michaela Seldona, ale później objął po nim dowództwo nad tą Nebulą. Ale to nie jest istotne - ważnym jest to, że ostatni z komunikatów nie wydawał się niepokojący - mówił jedynie o jakichś anomaliach grawitacyjnych kilka lat świetlnych za Strefą. Po tym nie dostaliśmy już niczego, zaś jednostka przepadła bez śladu, a nasze stacje nasłuchowe nie zarejestrowały niczego. Początkowo podejrzewaliśmy o jawny akt agresji Romulan, ale kiedy "pańska ekipa", panie Floureaux, doniosła o zniszczeniu stacji romulańskich przy granicy, trop ten wydał się mało przekonywujący, co jednak nie przeszkadza agentom na Romulusie czegoś szukać w tej sprawie. Ale to nie jest istotne - waszym zadaniem będzie odnaleźć ten okręt. Ostatnim miejscem jego pobytu był układ Piscium Psi i tam właśnie spotkacie się z resztą floty. Nie możemy pozwolić sobie na bagatelizowanie znikania kilkuset metrowych okrętów przy granicy z Imperium Romulańskim. Dowódcą zostanie pan, panie Tazman, chyba że zaproponuje pan jakąś inną kandydaturę. Osobiście wolałbym widzieć pana jako oficera dowodzącego, z uwagi na pańskie doświadczenie i osiągnięcia. Na miejscu panowie powinni się pojawić za dwa dni, biorąc pod uwagę dyrektywy. Wtedy też rozpoczniecie zorganizowane poszukiwania. Do dyspozycji są cztery okręty, nie wliczając waszych: jedna Nova, jeden Achilles oraz dwa Defianty. Kapitanem jednego z nich jest Reyden, krewny 'tego' admirała Reydena. To by było wszystko, mam nadzieję, że nie ma pytań... Aha, jeszcze jedno - panie Floureaux, proszę jeszcze na moment.
Andoriański kapitan pozostał w fotelu, podczas gdy dowódca Excelsiora skierował się ku wyjściu z gabinetu...
Ciemnozielonkawe sylwetki okrętów o drapieżnym kształcie mknęły poprzed pustkę międzygwiezdną z szybkością warp. Wokół nich przesuwały się jasne smugi tachionów, pojawiające się na styku pola warp z normalną przestrzenią. Było to pięć klingońskich jednostek pod dowództwem kapitana Coena. Były to IKC betleH, dowodzony przez Coena prototyp klasy o tej samej nazwie, IKC Vornak, którego dowódcą był awansowany po bitwie z Borg kapitan D`Meg, dwa okręty klasy K’Vort’Cha - IKC Krel pod dowództwem kapitana Jod`mos'a, również uczestnika walki z jednostkami Borg w pasie asteroidów, IKC Suvchu`, dowodzony przez kapitan Lirannę, oraz niedawno zmodernizowany okręt klasy K’T’Inga - IKC vood'daH, którego kapitanem był Kruge.
Okręty te miały za zadanie przechwycić klingońskiego agenta, który opuścił Romulus w obawie przed rychłą dekonspiracją, ponieważ jego osobą zainteresowali się agenci Tal'Shiar. W ostatnim komunikacie, Klingon ów poinformował mityczny klingoński wywiad, iż opuści stolicę Romulańskiego Imperium i skieruje się do granicy klingońsko-romulańskiej, gdzie oczekiwać go miały właśnie te okręty.
Kapitan Coen dostał te informacje zaledwie kilka godzin temu, a już zdołał skonstruować drużynę zaufanych ludzi, jaką stanowili jego dobrzy znajomi i towarzysze walk. Istniało duże ryzyko, że może nastąpić rozprawa z Romulanami, co jednak klingońskie załogi przyjęły nie z lękiem, ale oczekiwaniem, i przygotowywały się do niej. Dowódca batleH'a wiedział również, że bardzo klingońskiemu dowództwu zależy na informacjach, jakie niedawno udało wydobyć się klingońskiemu agentowi od najwyższych sfer romulańskiej władzy. Jednak sama myśl, że wywiad może zadecydować się na przekazanie tego Federacji w ramach "obopólnej współpracy", gdyż takie pogłoski pojawiały się, napełniała jego serce oburzeniem...
Klingońskie jednostki za niecałą minutę miały wyjść z warp, kiedy sensory dalekiego zasięgu wykryły niezidentyfikowaną jednostkę, poruszającą się z prędkością warp 4...
Romulański Wojenny Ptak klasy Norexan znajdował się w systemie, w którym niedawno zaistniały wydarzenia, które sprawiły, że romulański senat oraz Tal'Shiar zainteresowali się niewielką stacją górniczą na drugiej planecie oraz niewielkimi, automatycznymi stacjami nasłuchowymi, znajdującymi się na orbitach czterech planet systemu - właściwie aktualnie trzech. Dwie planety ziemskie klasy L i N zmieniły orbitę i z niewiadomych przyczyn zderzyły się ze sobą, zaś na wszystkich innych nastąpiły poważne przekształcenia, badane przez okręt naukowy, znajdujący się wraz z Norexanem w systemie. Wywołane było to przez potężną, kolistą falę grawitacyjną, będącą skrajnymi zniekształceniami pola grawitacyjnego. Sposób, w jaki wywołane zostało to zjawisko tutaj, jak i w kilku innych systemach, rozciągniętych wzdłuż granicy romulańskiej, pozostawał nieznany dla Romulan, mimo wysłania w ten rejon kilkunastu specjalistycznych okrętów badawczych. Kapitan Thengel, dowódca Wojennego Ptaka, dobrze wiedział, co wywołało tą, jak i inne katastrofy. Wiedział od kilku dni, że nie dokonały tego okręty Federacji - to nie leżało w ich możliwościach. Dodatkowo to, co stacje nasłuchowe zarejestrowały tuż przed zniszczeniem, nie napawało optymizmem - wręcz można było przypuszczać, że Imperium Romulańskie stanęło przed największym wyzwaniem od czasów wojny romulańsko-ziemskiej z II połowy XXII wieku, jak te czasy datują historycy federacyjni...
Był słoneczny dzień, kiedy Thengel w siedzibie Tal'Shiar został oddelegowany do zbadania zniszczenia kilku kolonii przy federacyjnej granicy. Wiedział już o tym od wczorajszego wieczora, wiedział także o pogłoskach, jakoby miał być to akt agresji Federacji na Imperium Romulańskie. W senacie wrzało, padały głosy, aby zaatakować Federację tak zdradziecko, jak i ona postąpiła, lecz w daleko większej skali. Thengel jednak dowiedział się czegoś, co rozwiewało domniemania o udziale Federacji. Odpowiedź zawierała się w kilku quadach danych, które w końcu istnienia wysłały stacje nasłuchowe. Pojawiła się tam znajoma, a jednocześnie odmienna od wszystkich znanych sygnatura... Z rozkazu dowództwa, agent Tal'Shiar zarzucił ostatnie zajęcie, jakim było lustrowanie doradców i zastępców najwyższych władz pretoriańskich, i udał się do wyznaczonych systemów, które miał metodycznie zbadać wraz z przydzielonym mu okrętem naukowym.
Jeszcze tego samego dnia zwołano nadzwyczajne, zamknięte posiedzenie senatu, podczas którego przedstawiono utajnione informacje Tal'Shiar...
Zrządzeniem losu, po każdej stronie granicy, na każdym terytorium, spotkali się ludzie, których losy połączą się, prowadząc do niewiadomego, chyba że znanego jedynie Bogu, końca rozpoczynającej się teraz historii...
światła na mostku były odpowiedno przygaszone aby nie meczyły oczu. Panowała cisza, przerywana tylko przez dźwieki pracujących osób. Kapitan konserwował właśnie jeden ze swoich dwuch dezruptorów, czyszcząc poszczegulne części. Zawsze wolałto robić sam, aby wiedziec ze broń jest w pełni sprawna. Wiedział że w pełnej walki i zagrozeń służbie oficera Klingońskich Sił Obronnych przetrwać mugł tylko ten kto nie zwala winy i roboty na innych. A on słurzył już ponad 10 lat, i co więcej od ponad roku dowodził własnym okrętem. Jednak wspomnienie tego dlaczego wstapił do floty imperium dalej wzmagało jego gniew. Złorzył szybko pistolet i schował do kabury, starał sie skupić na obecnym działaniu lecz raz wywoałnego diabła czeba było pokonac do konca. Więc przypomniał sobie to co sie stalo na tamtm patrolu i to jak federacja go potem zdradziła, poświecając ich dla pokoju z kardachami. Poświecając ją.... nie wytrzymał i wstał, poczym ruszył do windy 'ide do sali ćwiczeń, wruce za godzine' powiedział do pierwszej oficera a ona tylko kiwną głowa, znała dobrze swojego dowódce, wiedziała co go trapi....
W cimnej, kanciastej turbowindzie kapitan oparł się o ściane wspominając tważe żony oraz dwuch jedynych jej oprawców którzy jeszcze oddychali, ale miał nadzieje ze już niedługo ich dopadnie...
Wyszedł z turbowindy i wszedł do wysokiego, prostokątnego pomieszczenia pełnego przyrzadów do ćwiczeń, od sztangli, przez worki treningowe, po mijsca do treningów z przecinikiem. Nie przejmował sie przebieraniem, wiedział ze klingońskie uniformy neutralisują nieświerzośc wywołana potem oraz nieprzyjemny zapach coby nie rozpraszały one wojonika w czasie walki. Podszedł do większego od siebie worka treningowego przytiwerdzonego do sufitu podłogi grubym łancuchem. Momentalnie wyprowadził serie szybkich, prostych ciosów, pozwlajacych ciału się wyżyć zaś umysłowi analizować wszystko. tydzień temu miał poprosić o urlop i dostać się dzieki swoim przyjaciołom z wywiadu na romulusa aby dopaść jedna z dwuch pozostałych mu do zabicia osób. Agenci wywaidu mogli sprzatnac romulaka juz dawno, lecz poprosił by tego nie robili, to była jego walka, jego krucjata. Mimowolnie się usmiechną wyprowadzajac prawego haka i po obrocie poprawijąc łokciem, kiedy przypomniał sobie jak członkowie federacji zawistnie nazywali ich wywiad "mitycznym" lub gożej, tak naprawde zazdroszcząc im tak skutecznej sieci agentów i doskonałych analityków. Jednak widma przeszłosci ponownie go złapały. Federacja... zdradzili go już dwa razy, za drugim razem, próbowali nawet tortutrami pozbawic człowieczeństwa aby stał sie maszyną do zabijania, zwierzeciem na smyczy Czarnej Gwiazdy, tajnej komurki Sekcji 31, odpowiedzalnej za projekt Omega. Wyprowadził kilka kopniec a łańcuch zazgrzytał oburzony takim traktowaniem. Coen wiedział jednak ze nawet w gwiezdnej flocie pozostali ciagle porzadni ludzie, na przykłąd kapitan USS Tiger, która wraz z mezem pomogła mu na powrót stać sie człowiekiem kiedy zaraz po wojnie z Dominium wyrżną oddział bojowy Tal'Shiar próbujący pochwycić projekt Omega, czyli jego kiedy był przewożony przez Tiger'a. Do porządnych ludzi zaliczał też Tazmana którego miał okazja poznać kilka mięsiecy wcześniej na przyjeciu wydanym na pokładzie James T. Kirk dla uczczenia zwyciestwa nad borg. O dziwo choc sam w to nie wierzył zaliczałtez do porzadnych ludzi też kapitana seldona, naukowca, i pacyfiste, jednak potrafiącego argumentować i nie edacego tak zadufanym w sobie jak większosc oficerow floty federacji. Własnie przybierzał siedo kopnięcia z obortu, kiedy zapiszczał komunikator 'Kapitan wzywany na mostek! Kapitan wzywany na mostek!' rozponał glos pierwszej oficera i błyskawicznie ruszył biegiem do windy. Ćwiczył intensywnie kilka minut a nawet sie nie spocił, była to jedna z rzeczy za którą był wdzieczny Czarnej Gwieździe, za ich modyfikacje w nim, jednak było to o wiele za mało aby mugł im wybaczyć to co mu zrobili. choć w zasadzie nie było już nikogo żywego, kto miałby otrzymac to wybaczenie.
- Raport - zarządał wchodzac na mostek.
- Wykryliśmy niezidentyfikowaną jednostke lecacą z predkoscią warp 4, sa na granicy zasięgu - zrferowała mu szybko kobieta wstajac z jego fotela
- W tym regionie nie powinno być żadnych okretów, za daleko od szalków handlowych i od granicy, czeba to sprawdzić, Alarm taktyczny - przenalizował sytacje siadajc na ciepłym jeszcze fotelu mimowlnie kojarzacym mu sie z podwodnymi "ciepłymi pryczami". Zapaliły się szybko śwaitła ogłaszaąjące alarm taktyczny, dało się też słyszeć cichy, jednak dobrze słyszalny brzeczyk.
- Musi leciec w tym samym kierunku co my, inaczej juz dawno wyleciał by ze skraja czujników - zauwazył lyranin pełniący funkcje oficera taktycznego
- Fakt, czeba to sprawdzić - zdecydował kapitan - wysłać wiadomosć do wszystkich okretów 'Wykryliśmy niezidentyfikowany obiekt lecacy w warp w tym samym kierunku co my, musimy to sprawdzić właczyć urzadzenia maskujace i dostoswać kurs na przechwycenie, do obiktu podejdą betleH i Vornak z prędkością Warp 8.9, pozostałe okręty zostana minute za nami aby w razie czego udzielic wsparcia, Coen, koniec.
- Wiadomosc wysłana - poinformowała klingonka
- Dobrze, ustawić kurs na przechwycenie obiektu, Warp 8.9
- luq - odparł mu młody sternik, świerzo po akademji
- Pierwsza, chce mieć analize tego obiektu tak szybko jak się da
- Rozkaz - odparła mu klingońska kobieta salutując na staroziemski sposób...
Nagle Drapieżny Ptak zaczą falować aby rozpłynac sie w pustce kosmosu i niewykrywalnie dla nikogo zmienic kurs i przyśpieszyć...
Dziennik kapitański data gwiezdna 55243.4 uzupełnienie
Od kilku godzin znajdujemy się w układzie Piscium Psi, czekając na kapitana Tazmana który ma przejąć dowodzenie nad nasza grupa bojową, na razie w układzie byliśmy tylko my i statek klasy Nova USS Mariposa dowodzona przez kapitana Wolf Rheinharda, ale na czujnikach było już widać zbliżające się sygnatury kilku statków federacji które niebawem miały się zjawić w układzie.
Komandor Amanda Beket: Kapitan proszony na mostek.
Kapitan poderwał się ze swojego gabinetu i szybkim krokiem wszedł na mostek.
Kapitan Robert Kasnov: raport proszę
Komandor Amanda Beket: Trzy okręty wychodzą z warp 2 Defianty i jeden Intrepid
Kapitan Robert Kasnov: Wysłać do wszystkich statków współrzędne miejsca zbiórki w którym będziemy czekać na kapitana Tazmana
Porucznik Komandor Serik: Wysłane
Kapitan Robert Kasnov: Więc sami się tam też wybierzmy, Tom jedna czwarta impulsowje na te współrzędne.
Kapitan podszedł do konsoli sternika i wstukał współrzędne poczym statek ruszył.
Krążownik Klasy Vor`Cha, kajuta kapitańska ………… - Komputer rozpocząć zapis ……. Dziennik bojowy IKC Vornak 256 dzień roku Kahlesa 1004 Kapitan D`meg……. Mija czwarty dzień odkąd opuściliśmy orbitę Qo’noS . Zgodnie z rozkazem dowództwa KSO lecimy w kierunku granicy klingońsko-romulańskiej. Celem misji jest eskorta IKC betleH który ma przejąć naszego agenta w pobliżu granicy. Wywiad donosi o dużej aktywności romulańskich jednostek w przygranicznych systemach, możliwe że dojdzie do walki……właściwie cała załoga nie może się już jej doczekać, mam nadzieję że spełnią się ich oczekiwania…… Do miejsca spotkania mamy dotrzeć za kilka godzin …………… koniec zapisu Kapitan przeciągnął się na krześle rozprostowując kości, nagle ciszę przerwało wezwanie przez komunikator ………… - D`meg …….co tam ? - Kapitanie, otrzymaliśmy przekaz z IKC betleH. Wykryli obcy statek na kursie równoległym, mamy rozkaz go przechwycić……… - brzmiał raport Duy`e - Rozumiem, już idę niech Mazdek wprowadzi kurs …… - luq - potwierdziła klingonka Kapitan szybko udał się do windy, pokonanie 3 pokładów zajęło krótka chwilę, drzwi rozsunęły się z sykiem ukazując wnętrze mostka…………… - Torlek raport - zarządał D`meg od pierwszego oficera - Okręt zamaskowany, my i IKC betleH lecimy kursem przechwytującym. Reszta okrętów pozostaje w bezpiecznej odległości w odwodzie……… - Dobrze……..Duy`e czujniki zidentyfikowały już okręt ? - Nie kapitanie ………nadal jest poza zasięgiem…….musimy się bardziej zbliżyć. - Może betleH go szybciej rozpozna……Klog alarm taktyczny, Duy`e kanał wywoławczy do IKC betleH…… - Otwarty…… IKC Vornak do IKC betleH, tu kapitan D`meg………kapitanie Coen czy udało się już wam zidentyfikować naszego gościa ? BetleH ma nowsze czujniki może wam się pierwszym to uda. D`meg out…… - Wiadomość wysłana Kapitan skinął głową, w milczeniu zaczął przyglądać się mało wyraźnej konstrukcji na głównym ekranie, obraz powoli zaczynał rosnąć i nabierać ostrości…………….
Holokabina nr. 2 na USS. Okinawa. Kapitan Merkav jak co dzien odgrywa epizody II wojny swiatowej gdy nagle slyszy dzwiek komunikatora
I Oficer: Kapitanie zblizamy sie do ukladu Piscium Psi, sensory wykrywaja kilka federacyjnych sygnatur.
Ja: Znakomicie pierwszy jestesmy zgodnie z planem, wyjsc z warp i ustawic nas 10mln kilometrow za federacyjnym zgrupowaniem.
I Oficer: Tak jest.
USS. Okinawa wychodzi z warp i kieruje sie ku pozycji wskazanej przez kpt. Merkav'a
Dzwiek otwieranych drzwi turbowindy
1 Oficer: Kapitanie wyszlismy z warp, statki federacji 15mln kilometrow przed nami.
Ja: Na ekran, maksymalne powiekrzenie. Zolty alarm!
Ja: Sternik trzymac pozycje, czuje ze zaraz bedzie niewesolo...
kapitanie , weszliśmy do systemu Piscium Psi
Dobrze , zwolnic do impulsowej ; Kto jeszcze oprocz nas został tu wysłany ?
Mam na czujnikach jescze jednego USS Remington klasy Defiant ,
USS Malstrom klasy Achilles oraz jedna Nova i jeden Intrepid
Z rozkazów admiralicji wynika że do systemu żblizają się jescze dwa okrety - USS Corsair klasy Exselsior Lakota oraz USS Merovingian klasy Galaxy
hmm , Kapitan Tazman i kapitan Fluoreaux , jeden walczył z moim wujkiem z bitwie z Borg pare miesiecy temu ;
taktyczny , monitoruj sytuację w sektorze i miej uwage na ta Novę
Sternik , ustaw nas koło Novy
żółty alarm
tak jest - posypały się potwierdzenia
Mostek USS MariposaPierwszy a raczej pierwsza - Kapitanie mam Admirała na lini. Gdzieś na statku - Cholera jasna (nagle słychać duży łomot a po statku rozchodzą się miarowe wibracje) co za bałwan przyłączył bezpośrednio labolatorium fizyki pól warpowych do głównego kanału przesyłu mocy, przeciez wyraźnie mówiłem aby załozyć reduktor.... Pierwsza - Zaraz przyśle kogoś do pana. Kapitan - Połącz mnie z nim. Admirał na przemian z Kapitanem Wolfem - Kapitanie Rheinhard mam dla pana bardzo ciekawą misje naukową kilkanascie lat świetlnych od Romulańskiej Strefy Neutralnej. W układzie Piscium Psi zachodzi bardzo ciekawe zjawisko a mianowicie peryhelium trzech słońc, chciałbym aby się pan tam udał i zbadał je dokładnie. - Panie admirale, wie pan co było ostatnim razem jak za bardzo zbliżyłem sie do strefy nautralnej, o mało co nie straciłem ludzi i okrętu... tam tez zachodziło bardzo ciekawe zjawisko. - Czytałem pański raport, dlatego też najpierw uzupełni pan zapasy, pobierze niezbędny sprzęt do przeprowadzenia badań oraz zespół naukowców a nastepnie uda się do układu. - Dobrze. Kapitan Wolf out. - Sternik kurs na baze gwiezdną niedaleko tych koordynatów, warp 6. Sternik - Tak jest Kapitanie. Kap - Do czasu przylotu do stacji proszę wykonać pełną analizę sprawności wszytskich układów, zaraz tam do was przyjde. Na stacji Oficer głównodowodzący bazy gwiezdnej - Wolf, o to dokładne rozkazy, macie się stawić w układzie Piscium Psi, bedą tam również dwa Defianty, Kapitanów Reydena i Braxtona oraz Interpid Kapitana Merkava, będa cię one wspomagały w badaniach. Admirał polecił nam również lekko doposarzyć twoją jednostkę, dostaniesz nowe sensory, zwiekszymy również wydajność twojego rdzenia warp a i byłbym zapomniał w doku czeka na ciebie kilku naukowców, dołączą oni do ciebie na czas badania zjawiska, admirał chyba o nich wspominał, wylatujecie za 24h. Podróż do układu docelowego z warp 8, zabrała Mariposie 12h. - Sternik, ustaw nas w bezpiecznej odległości od zjawiska. W odległości kilkudziesięciu milionów kilometrów ukazały się trzy czerwone olbrzymy, w pierwszej chwili wszyscy na mostku zamarli z wrażenia, zjawisko było przepiekne, urzekało nie tylko ogromem ale również plejadą barw, począwszy od bieli a skończywszy na mocnej czerwieni. Po godzinie dołączył do niej USS Excalibur, USS Remington i USS Okinawa. - Taktyczny, połącz mnie z pozostałymi okrętami, niech ustawią się równolegle do nas, a i poproś o skorzystanie z ich czujników. - Naukowy, przestrój wszystkie czujniki tak aby zebrać jak najwiecej danych, niech naukowcy zaczną je opracowywać, ja ide do laba obejrzeć wstepne dane.
USS Corsair leciał w wyznaczone miejsce, lecz na mostku dało się odczuć dość duże zaniepokojenie. Kapitan Tazman chodził po mostku od jednego końca do drugiego, próbując zebrać myśli, opanowć złość i smutek.
Excelsior został wyremontowany po starciu z Borg zaledwie cztery miesiące temu, ale to nie to doprowadzało kapitana do wściekłości.
Chodząc tak kapitan co raz to spoglądał na stanowiska taktyczne, naukowe, ukradkiem spoglądał na młodszą Porucznik Anitę Ortega która została nowym sternikiem. Ale najczęściej spoglądał na Komandora Dominika Winslow, który zasiadał w fotelu pierwszego oficera.
Podczas walki z Borg na Akagi zginęło wielu podwładnych przyjaciół. Już po bitwie chucznie wszyscy świętowali zwycieństwo, ale później zaczęła dawać się weznaki tęsknota.
Po chwili kapitan napiął mundur i usiadł na swoim miejscu.
Tazman: Taktyczny raport ?
Taktycznym został świeżo co upieczony absolwent akademii Chorąży Tanaka, ukończył ją jako trzeci z najlepszych na oddziale taktyki i uzbrojenia.
Taktyczny: Wszystkie systemy w pełni sprawne, pełny komplement torped 50 Kwantowych i 100 fotonowych, żadnych trudności
Tazman: Kiedy dolecimy ?
Sternik: Przy obecnej prędkości Warp 6 za cztery godziny
Tazman: Zwiększyć prędkość do Warp 8.2
Sternik: Wykonuję
Tazman: Przekażcie USS Merovingian aby wyrównali prędkość
Taktyczny : Wiadomość wysłana z tą prędkością za około godziny powinniśmy dolecieć.
Tazman: Dobrze, nie chcę żadnych niespodzianek. Dziwne rzeczy się tam dzieją zaraz jak wejdziemy do systemu ogłosić żółty alarm
Taktyczny: Zrozumiałem !
Naukowy: Zbliżmy się do systemu wykrywam 4 nie 5 jednostek federacyjnych.
Tazman: coś mi się wydaję, że nie długo będzie tam więcej okrętów
Excelsior w pewnym momencie zaczął powoli wyprzedzać lecącego z boku okrętu klasy Galaxy zwiększając prędkość do Warp 8.2
Około 40 minut później
Sternik: Zbliżamy się do celu, USS Merovingian razem z nami
Tazman: Doskonale, taktyczny ?
Taktyczny: Wszystkie jednostki są już na miejscu, czekają.
Tazman: Doskonale
Taktyczny: Sensory dalekiego zasięgu niczego oprócz anomalii nie wykrywają
Tazman: Łączcie mnie z Excaliburem.
USS Corsair do USS Excalibur
Witam kapitanie to zaszczyt współpracować z siostrzeńcem tak znanego i oddanego dowódcy. Ale, muszę od razu przejść do konkretów, po pierwsze sytuacja wygląda bardzo dziwnie. Nie jesteśmy u siebie i wolę nie prowokować sporów więc proszę utrzymywać tylko żółty status.
Proszę połączyć się z USS Okinawa i polecicie poszukać kapitana Steeda, ale macie trzymać się blisko punktu zbornego, zrozumiano ? Przynajmniej do czasukiedy dolecimy.
O i jeszcze jedno kapitanie proszę odnaleźć ten okręt, licze na pana, jeśli pan chce jeszcze jakiś okręt do pomocy to czekam na sugestie.
Powodzenia. Tazman OUT.
Tazman: Połączcie mnie jeszcze z USS Mariposa. Witam kapitanie Wolf, proszę o krótkie streczszczenie sytuacji co się wogóle tu stało i czy ma pan jakieś podejrzenia.
Może jakieś sugestie teorie cokolwiek, i najważniejsze dla mnie czy są jakieś śllady romulańskiej ingerencji ?
Tazman Out.
Pierwszy: Czy wysyłanie kapitana Reydena to dobry pomysł, bywa trochę narwany.
Tazman: Takiego człowieka właśnie potrzebuję, i myślę, że sobie poradzi bez większych problemów
Pierwszy: Tak ale te kłopoty z subordynacją
Tazman: To już chyba rodzinne, ale bić się potrafi. Poza tym czy na przykład Kirk był wzorem dyscypliny
Pierwszy: Fakt
Tazman: Troche brakuje mi starej załogi ale widze, że z was także jest niezła ferajna
Naukowy: Czy to miało coś znaczyć kapitanie ?
Taktyczny: Tak, to Vulkańskie poczcie chumoru
Naukowy: Nie rozumiem
Tazman: Poważnie Savek, ty czegoś nie rozumiesz Łączcie mnie z resztą okrętów.
USS Corsair do wszystkich jednostek
Witam panowie USS Excalibur i Okinawa polecą szukać zaginionej Nebuli, reszta niech czeka za nami, prawdopodobnie spotkamy się z Romulanami tym bardziej, że jesteśmy praktycznie pod ich nosem. Nie chcę tutaj wymiany ognia więc bez pewności nie pociągać za spusty zrozumiano ? Chcę znać wasze propozycje i spostrzeżenia. Gdy już dotrzemy na miejsce wszyscy udamy się na USS Merovingian w celu przedyskutowania sytuacji i odprawy dla poszczególnych jednostek
Tazman OUT.
USS Merovingian
GABINET KAPITAŃSKI
Przygaszone światło, w tle łagodne i kojące dźwięki andoriańskiej muzyki klasycznej. Kapitan Jean Marie Fluoreaux siedzi w swoim fotelu i kontempluje przestrzeń kosmiczną za oknem. Rozmyśla nad rozkazami jakie dostał od Dowództwa. Okręt wraz z USS Corsair kapitana Tazmana miał zleconą bardzo ważną misję. Kapitan miał zlecone bardzo odpowiedzialne zadanie...
MOSTEK
-Komandorze, dostaliśmy nowe koordynaty od Corsair.-zameldował sternik.
-Dostosować.-rozkazał komandor Rastignac, pierwszy oficer Merovingian. Rastignac służył na tym okręcie już ponad 15 lat i zdążył poznać kapitana Fluoreaux na tyle, że wiedział iż nie należy go informować o każdej drobnej sprawie. Fluoreaux darzył oficerów, których zdążył poznać, daleko idącym zaufaniem i autonomią.
po pewnym czasie
-Komandorze, komunikat na częstotliwości Corsair'a - powiedział operacyjny.
Pierwszy gestem nakazał by wrzucić go na główny ekran.
USS Corsair do wszystkich jednostek
Witam panowie USS Excalibur i Okinawa polecą szukać zaginionej Nebuli, reszta niech czeka za nami, prawdopodobnie spotkamy się z Romulanami tym bardziej, że jesteśmy praktycznie pod ich nosem. Nie chcę tutaj wymiany ognia więc bez pewności nie pociągać za spusty zrozumiano ? Chcę znać wasze propozycje i spostrzeżenia. Gdy już dotrzemy na miejsce wszyscy udamy się na USS Merovingian w celu przedyskutowania sytuacji i odprawy dla poszczególnych jednostek
Tazman OUT.
-Kapitanie ?- komandor użył komunikatora.
-Panie hastignac, niech szef ochhony przygotuje okhęt do przyjęcia gości w sali konfehencyjnej na szóstym dziobowym. Na 10 minut przed dotahciem do systemu docelowego zawiadomcie mnie. Fluoheaux out.
Mostek USS. Okinawa
I Oficer: Kapitanie, kapitan Tazman przeslal wiadomosci zebysmy razem z Excaliburem rozpoczeli poszukiwania zaginionej Nebuli.
Ja: Coz drodzy panstwo pora na nas. Sternik kierunek 008 na 24, 1/4 impulsowej.
Sternik: Kurs wprowadzony.
Ja: Naprzod. Sensory na 100%, meldowac o wszystkim co nie miesci sie w granicach normy !
USS. Okinawa wolno ruszyla w wyznaczonym kierunku jednoczesnie skanujac pobliska przestrzen
Kapitanie , odbieram widomośc od USS Corsair na kanale kodowanym
Na ekran
USS Corsair do USS Excalibur
Witam kapitanie to zaszczyt współpracować z siostrzeńcem tak znanego i oddanego dowódcy. Ale, muszę od razu przejść do konkretów, po pierwsze sytuacja wygląda bardzo dziwnie. Nie jesteśmy u siebie i wolę nie prowokować sporów więc proszę utrzymywać tylko żółty status.
Proszę połączyć się z USS Okinawa i polecicie poszukać kapitana Steeda, ale macie trzymać się blisko punktu zbornego, zrozumiano ? Przynajmniej do czasukiedy dolecimy.
O i jeszcze jedno kapitanie proszę odnaleźć ten okręt, licze na pana, jeśli pan chce jeszcze jakiś okręt do pomocy to czekam na sugestie.
Powodzenia. Tazman OUT.
Taktyczny , wywołaj USS Okinawa
Kanał otwarty
Tu kapt. Reyden , zgodnie z rozkazami mamy polecieć na poszukiwanie kapitana Steeda , ale mamy się za bardzo nie oddalać
Reyden out
Taktyczny , maxymalna moc czujników , melodwąc o najdorbniejszych nawet szczegółach
Niech pan wypuści też promy , wiekszy teren w ten sposób obejmiemy
Sternik , kurs 048 na 240 , 1/2 impusowej
Tak jest
(na mostku panowal polmrok, tak czesto obecny na jednostkach klingonskich. panele kolejnych stanowisk rozswietlaly czerwone napisy, ktorych luna rozswietlala pobliskie otoczenie. byl to widok kojacy dla oczu kapitana Kruge, ktory siedzial w swoim fotelu, lekko glaskajac targ'a. zwierzak byl wyraznie usatysfakcjonowany cala czynnoscia, lekko pomrukujac. z raportow, ktore dostarczono kapitanowi, misja ta zapewne bedzie obfitowala w walke... w walke z Romulanami... na mysl o tym lekkie pobudzenie napelnilo cialo kapitana... juz teraz widzial w swoim umysle widok dogorywajacych jednostek romulanskich. Kruge zacisnal piesc i uderzyl w oparcie fotela. nikt nawet nie zareagowal na odruch kapitana... dobrze wiedzieli, ze niecierpliwi sie na walke z Romulanami. po chwili na mostku rozbrzmial glos oficera komunikacyjnego - wojownika Gre'toH - nowego czlonka zalogi) KOMUNIKACYJNY: moj panie, betleH sygnalizuje, iz wykryl sygnature okretu, klasa i frakcja nieznana - kapitan Coen i kapitan D'meg z Vornaka zwiekszaja predkosc do Warp 8.9... leca na zwiad. reszta ma podazac za nimi 10 minut z tylu. KRUGE: troche za wczesnie na jakis romulanski okret. niemniej... moze jakas zablakana owieczka. zasygnalizuj betleH'owi, ze otrzymalismy rozkazy i wykonujemy. KOMUNIKACYJNY: tak jest. wysylam... (wojownik zaczal oblsugiwac swoja konsole, by po chwili sie odezwac) KOMUNIKACYJNY: potwierdzenie wyslane, moj panie. (Kruge po chwili namyslu podniosl sie z fotela, ku niezadowoleniu zwierzaka) KRUGE: naukowy! stan maskowania? (oficer naukowy, wojownik May'raH, byl doswiadczonym oficerem, wiele bitew stoczyl z kapitanem Kruge, na poprzedniej jednostce, IKC Ye'vogH, okrecie klasy KTI, jednak duzo starszym modelu, niz obecny. Kruge cenil rady swojego oficera) NAUKOWY: wszystkie systemy maskowania sprawne w 100%, Kruge. mamy lekkie wachania pola dyspersyjnego, ale na szczescie w zakresie tolerancji. (naukowy lekko pomachal glowa) NAUKOWY: ehh, te nowe okrety, zbudowane na predce... nawet podstawowych testow nie przeprowadzili... kiedys to byly czasy... KRUGE: skoncentruj sie na utrzymaniu nas jak najdluzej niewidocznymi... powspominac mozemy pozniej. (dalej posypaly sie kolejne rozkazy) KRUGE: nawigacja! zwiekszyc stosownie predkosc, utrzymac dystans za betleH'em i Vornak'iem - jedna minuta. (nawigacyjny, kolejny czlonek ze starej zalogi kapitana, wojownik Ve'jog, odwrocil sie do kapitana i krotkim "luq" potwierdzil rozkaz, by nastepnie sie odezwac) NAWIGACYJNY: dostosowywuje predkosc... dostosowana! kurs rownolegly za Vornak'iem. odleglosc... jedna minuta... KRUGE: taktyczny! stan uzbrojenia? (taktyczny, w ziemskiej terminologii kuzyn kapitana, wojownik Torlek walczyl u boku Kruge cale swoje zycie. poza tym, dwoch czlonkow jednego rodu na jednym statku podnosilo pozycje zarowno taktycznego jak i kapitana - niemniej pozycje, ktore wypracowali sobie ciezkimi i zwycieskimi walkami) TAKTYCZNY: wlasnie zakonczylem test systemow. dzialka dezruptorowe 1 do 10 w pelni sprawne, dezruptory pulsowe - w pelni sprawne. wyrzutnie - w pelni sprawne. wszystkie systemy uzbrojenia - sprawne w 100%. KRUGE: dobrze... bardzo dobrze. (zadowolony z uslyszanych raportow, Kruge spowrotem usiadl na fotelu, ponownie kladac reke na glowie targ'a i wpatrujac sie w pustke przestrzeni kosmicznej... IKC vood'daH niezauwazenie zmienil kurs i predkosc, by skierowac sie w wyznaczony punkt... gotow na wszystko)
Przeliczenie część 1
W układzie Piscium Psi okręty Gwiezdnej Floty zaczynają wykonywać przewidziane dla nich misje…
- USS Mariposa - bada powstałą anomalię w systemie………
- USS Excalibur oraz USS Okinawa - rozpoczynają poszukiwania zaginionego okrętu Gwiezdnej Floty…………
- USS Merovingian oraz USS Corsair - docierają do systemu Piscium Psi, okręty wychodzą z warp i zbliżają się do pozostałych, czekających w systemie jednostek. Na pokładzie USS Merovingian dobiegają końca przygotowania Sali konferęcyjnej………
Grupa klingońskich okrętów zmienia kurs, sensory wykryły niezidentyfikowany statek lecący kursem równoległym. IKC batleH oraz IKC Vornak obierają kurs przechwytujący, pozostałe jednostki pozostają w odwodzie. Wszystkie okręty są zamaskowane. IKC batleH i IKC Vornak wchodzą w zasięg czujników optycznych……………
Romulański okręt klasy Noraxan rozpoczyna patrol wyznaczonych w tajnej misji Tal'Shiar systemów przy granicy z Federacją………
Drugą część przeliczenia umieści Seldon, dopiero po jego poście możecie dawać kolejne swoje posty.
Przeliczenie pierwsze, część druga
Okręty Gwiezdnej Floty zaczęły układać się w odpowiedni szyk wokół naukowego okrętu klasy Nova, zbierającego w tym czasie dane na temat trzech gwiazd w systemie. Dowódcy federacyjnych jednostek zaczęli już przygotowywać się do przybycia dwóch oczekiwanych okrętów, w tym okrętu dowodzenia, jakimi były USS Corsair i USS Merovingian, a razem z nimi dowódcy federacyjnej floty.
Kiedy tylko okręt kapitana Tazmana znalazł się w sektorze, dowódca zaczął od razu działać. Wydane zostały wstępne rozkazy dla kapitana USS Excalibur, USS Okinawa oraz reszty okrętów, należących do grupy poszukiwawczej. Kapitan Tazman wyznaczył na miejsce odprawy okręt Jeana-Marie Fluoreaux na najlepiej pod względem dyplomatycznym okręcie floty. Tam też miał wysłuchać wstępnych spostrzeżeń i uwag dowódców okrętów, które znajdowały się w sektorze wcześniej, na temat obecnej sytuacji, bowiem każda dobra hipoteza mogła przyczynić się do szybszego rozwiązania zagadki zniknięcia okrętu klasy Nebula. Kiedy USS Merovingian wszedł do systemu, sala konferencyjna była już gotowa, zaś kapitanowi już od dziesięciu minut nie było dane słuchać andoriańskiej muzyki klasycznej.
Obydwa wyznaczone przez dowódcę Excelsiora okręty powoli ruszyły z miejsca i zaczęły oddalać się od pozycji grupy federacyjnej. Kapitanowie owych jednostek starali się odnaleźć jakieś ślady bytności zaginionej Nebuli w obszarze systemu, jednakże jak na razie nie przynosiło to jakichkolwiek rezultatów. Intrepid i Defiant straszliwie powoli poruszały się po wyznaczonych kursach, jednak to pozwalało im na wykrycie najmniejszych śladów. Sensory jednak nie pokazywały nic: żadnych śladów jonowych, sygratur czy komponentów należących do federacyjnej jednostki...
Przeglądając wstępne dane na temat oglądanego przez siebie zjawiska słonecznego, kapitan Rheinhard zauważył, że odczyty sensorów zawierają duży zakres błędu. Wyglądało to, jakby nowe banki sensorów, w jakie została wyposażona Mariposa, były źle, żeby nie powiedzieć fatalnie skalibrowane, przez co komputer pokładowy naukowego okrętu nie mógł przeprowadzić wstępnej analizy odczytów. Ta część danych, które w ogóle została zebrane przez czujniki, nadawała się jedynie do ręcznego opracowywania.
Klingońskie, zakamuflowane jednostki zbliżały się do wykrytego przez nie okrętu. Ich załogi nie przyjęły obecności nieznanej jednostki z niechęcią, ciekawością czy bojaźnią, lecz z chęcią walki. Zgodnie z rozkazami kapitana Coena jedynie jego okręt oraz IKC Vornak zbliżyły się do niezidentyfikowanego statku, zaś pozostałe okręty, niektóre z nich w ogóle nie potwierdzając odebrania transmisji z batleH, jakby wydając się martwymi, pozostały na pierwotnym kursie i utrzymały swoją prędkość.
Sensory IKC batleH wykryły, iż wbrew przewidywaniom klingońskich oficerów, nieznany okręt nie przyjmował kursu równoległego do nich, lecz prawie dokładnie prostopadły. Być może wynikało to z wadliwości samych sensorów, a może z błedu obsługujących je oficerów, bowiem powoli lecąca jednostka szybko znalazłaby się w zasięgu czujników wielokrotnie szybszego okrętu klasy batleH. Na konsoli taktycznej IKC batleH zaświeciła się jednak lampka, zwiastująca, że sensory wychwyciły także sygnaturę okrętu, która okazała się być sygnaturą federacyjną. Mogło to wprawić w konsternację klingońskich dowódców, bowiem okręty Federacji nigdy nie pojawiają się w przestrzeni klingońskiej, jeszcze w niedalekiej odległości od granicy Imperium z Romulanami. Sygnatura jednak różniła się od tych, które należą do standardowych jednostek Gwiezdnej Floty - wyraźnie należała do okrętu cywilnego, pasażerskiego statku klasy Asimov. Kilkadziesiąt sekund później podobny odczyt pojawił się na konsoli mostka okrętu kapitana D`meg'a...
Norexan powoli okrążał orbitę gazowego giganta, podczas gdy naukowy okręt Tal'Shiar zbierał dane dotyczące zaistniałego tutaj wypadku. Jak dotychczas, nie udało się odnaleźć niczego, co mogłoby naświetlić sytuację. Kapitan Thengel wiedział, że raporty, które nie dowodzą niczego, nie są zbyt mile widziane w romulańskim wywiadzie, lecz mimo to nie poszukiwał jakiejś alternatywnej drogi rozwiązania ponad oczekiwanie na rewelacje z jednostki badawczej.
Jedyne, czego dowiedzieli się w czasie pobytu w systemie to fakt, iż stacje, a raczej ich nędzne resztki, które przetrwały na powierzchni planet, nie zostały zniszczone poprzez użycie jakiejkolwiek broni, nie wykryto żadnej takiej sygnatury. Ponadto, przesunięciu uległy nie tylko orbity planet, ale także osie ich obrotu, co najlepiej było widać na zdjęciach orbitalnych, przesłanych na Wojennego Ptaka przed kilkoma minutami: okryte śniegiem lasy deszczowe na drugiej planecie klasy N i zamarźnięte wokoło nich oceany. Podobne interesujące przypadki można było zobaczyć na każdej z trzech przetrwałych planet. Okręt badawczy nie wysłał jeszcze grupy wypadowej do kolonii górniczej na planecie klasy M, głównie dlatego, że nie miał takich środków. Dlatego też delikatnie zasugerował kapitanowi Thengelowi podczas przesyłania zebranych danych pomiędzy jednostkami, żeby zajął się tą kwestią...
Taktyczny , jak idą poszukiwania ??
Narazie bez efektu - jeszcze nic nie znaleźliśmy , nawet zadengo najmniejszego śladu nie ma
Okręt klasy Nebula nie mogł tak poprastu zniknąć - maskowania nie możemy używać , a jak by został w tym sektorze zniszczony - były by jakies szczątki -> wyglada jak wogóle by tu wogóle nie przybył ten okręt