Forum › Fantastyka › Star Trek › Koniec ST: Enterprise i co dalej?
Witam!Ja nigdy nie przepadałem za ENTkiem - sam pomysł takiego prowadzenia serialu jaki był przedstawiony mi się nie podobał: a ten kapitan Archer jako typowy "Amerykanin z jajami" doprowadzał mnie do szału... skończyło się na obejrzeniu paru odcinków - i koniec.W komentarzach na USS Solaris (startrek.pl) dużo osób się wypowiadało, że wg nich ENT był lepszy niż np. VOY. Moim zdaniem ENT jest najgorszym i najbardziej beznadziejnym serialem z serii Treka jaki kiedykolwiek powstał. Z pozostałych czterech lubię wszystkie: TOSa za to że był taki nowatorski (a pełnometrażówki za to że się łezka w oku kręci), TNG za kolejne nowe pomysły i doskonałe - niemal perfekcyjne prowadzenie akcji, niebanalne scenariusze, DS9 za dodanie kolejnego nowego elementu jakim jest stacja na pograniczach terytorium federacji i za to, że scenarzyści zadbali o to, aby wykorzystać ten fakt jak najlepiej: udało im się. VOYa kocham chyba najbardziej, za to że miało się nadzieję: "oni wrócą do domu, przejdą te trudności" oraz - chyba przede wszystkim - za tę prostotę, ten serial był prostszy w fabule - ot tak.ENTka nie jestem w stanie za nic polubić - nic mi się tam nie podoba, a miejscami uważam, że jest wręcz infantylny i głupi: ot taka kosmiczna strzelanka! Decyzja o zaprzestaniu jego produkcji moim zdaniem jest bardzo dobrą i przemyślaną decyzją.Myślę, że nie powinniśmy jednak poprzestawać na tym co się wydarzyło, ale co mogłoby się wydarzyć i myśleć o tym. Moim zdaniem klapa Treka w roku 2005 nie polega na tym, że zmieniła się mentalność, przyzwyczajenia czy coś innego. Winni są Ci którzy, doprowadzili do zbanalizowania idei treka i odejścia od PODSTAWOWEJ zasady: "Where No Man Has Gone Before..."Jakiego nowego serialu oczekuję? Takiego, który powróci do korzeni - nawiąże do odkrywania, będzie niezbyt prosty, ale niezbyt też skomplikowany. Chcę po raz kolejny siąść do telewizora/komputera i z prawdziwym dreszczykiem emocji wysłuchać czołówki ciesząc się, że przede mną kolejny odcinek pełen wrażeń, ważnych decyzji i optymizmu na lepsze jutro.Jeśli wolno mi zasugerować: taką innowacyjnością mógłby być serial przeniesiony do XXIX wieku gdzie nie tylko przestrzeń stałaby otworem, ale i czas. Moim zdaniem przy odpowiedniej kadrze ludzi taki serial byłby prawdziwym show, który ogladało by się z zapartym tchem, a jeśli przy tym nawiąże się do odcinków TOS, TNG, DS9 czy VOY, które już były - to widownia przyjdzie sama!Jednym słowem: ENT był przykładem na to jak ST może być zbanalizowany. Nigdy więcej!
Ponieważ jest to mój pierwszy post, dlatego zrobię na początek to, co każdy dobrze wychowany człowiek zrobić powinien: WITAM!A teraz do rzeczy. Dla mnie kasacja Enterprise to najlepsza wiadomość ze świata Star Treka od... czterech lat. Panów B powinno sie zdezintegrować (boleśnie, jak z fazera kolecjonera z TNG 🙂 ). Enterprise to była katastrofa dla zjawiska zwanego Star Trek. Poziomem przypominało to Andromedę i szczerze się cieszę, że wreszcie kończą. Co do następcy, to jestem dziwnie spokojny, że doczekamy sie go wkrótce (jeszcze w tym roku?). Czego bym sobie życzył od nowego serialu? :1. Kapitana na poziomie Picarda.2. "Świata przedstawionego" (polityki, wiary, ras itp.) i postaci na poziomie DS93. Realizacji (efektów) na poziomie Voyagera.4. Poprawy jakości scenariuszy takiej, jaka miała miejsce między TOS (choć lubię ten serial) a TNG.Na koniec chcę powiedzieć, że nawet jeśli następny Trek powstanie za kilka (kilkanaście 😥 ) lat, to i tak zdjęcie Entka jest dobrą decyzją. Nie popieram zasady "lepszy taki, niz żaden".
Skasowali Entka, dobrze to czy źle, chyba dobrze a to z tego powodu że następny serial jesli powstanie będzie na pewno lepszy, dlaczego tak uważam? Bo do tej pory nikt nie wierzył że Treka mozna zdjąc z anteny więc sie za bardzo nie przykładali, duet panów B wyleciał za burte i teraz za serial powinni brac sie ludzie którzy w czasach TNG byli nastolatkami. A co do samego Entka to serial mógł być hitem wystarczyło troche pomysleć i zamiast jakiś xindi, wojen temporalnych pokazac to, czego wszyscy się spodziewali czyli jakim cudem powstała Federacja, jak 3 rasy z których 2 były w stanie wojny, my i Volkanie za soba nie przepadaliśmy a z Andorianami tłukliśmy sie przy każdej okazji, stworzyły sojusz. Temat rzeka...ale BB wiedzieli lepiej.
Dziwne. Może i w TV ENT miał małą oglądalność, ale w P2P wygrywa z np SG-1. Ściągam właśnie najnowsze odc z piątku ENT i SG... ENT ma ok 1000 zródeł gdy SG-1 500. Ot taka mała ciekawostka.
Co do samego anulowania serialu, Szkoda. ENT nie był zły, szczególnie trzeci sezon. Wkońcu świat star treka doczekał się jakiejś namiastki fabuły. Bardziej mi sie podobał od VOY sezonow 3-7.
Szkoda, że serie odrazu skasowali. Mogli by najpierw spróbować zmian (na poczatek wyrzuciłbym archara i T'pol)
W końcu świat star treka doczekał się jakiejś namiastki fabuły.
Hmmm wydaje mi sie ze to co najmniej ryzykowna teza. Wulfgar czyzbys uwazal ze wczesniej w trekowych serialach i filmach brak bylo fabuly??? Moim zdaniem fabula chocby w DS9 czy tez pierwszych pelnometrazowkach jest znakomita - zlozona, rozbudowana i co najwazniejsze zaskakujaca bardzo czesto widza. Ale tu juz robi sie maly offtopic i dyskusja na zupelnie inny temat 😉
A jesli chodzi o popularnosc serialu na P2P. Widzisz problem polega na tym ze z P2P producent serialu nie ma korzysci wiec na nia patrzec nie bedzie decydujac o losach serii. Sile serialu i jego popularnosc mozna mierzyc jedynie poprzez ogladalnosc telewizyjna i to glownie biorac pod uwage USA. A ta jak wynika z danych kulala i kuleje strasznie (przy tak wielkim rynku 2,5 mln widzow w ostatnich odcinkach to strasznie marny wynik). Wiec to ze jest "popularniejszy" w sieci o niczym tak naprawde nie swiadczy.
DS9 jest wyjątkiem (pod wieloma względami). Ale też nie do końca.Wg do tak słabej oglądalności ENT przyczynił się także kanał SciFi. W piątek o tej samej porze leci premierowy odc ENT i SG-1 tyle ze na innych kanalach. Cóż SG jest dosc popularny w TV (moze dlatego jest tak duzo ENT w P2P. ludzie ogldaja SG samiast ENT w TV a potem sciagaja ENT :]). Poza tym w piatek SciFi ma tez inne premiery: SG:A i battlestar galactica... gdzie tu miejsce na entka 🙂
do tak słabej oglądalności ENT przyczynił się także kanał SciFi. W piątek o tej samej porze...
Tylko, że decyzję przeniesienia emisji Ent na taką właśnie porę podjęto niedawno, wcześniej serial był emitowany w innym terminie i oglądalność miał równie kiepską. Po prostu jak coś jest słabe (a Ent taki jest, czy może raczej był) to żadne cuda mu nie pomogą. Jak to mówią "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy". ;>
Gdyby twórcy Entka robili dobry serial, z ciekawymi postaciami, interesującą fabułą, bez ściągania większości pomysłów z poprzednich treków i bez nudnej przewidywalności mogliby śmiało konkurować z SG-1 czy z SG Atlantis. To, że nie potrafili tego zrobić nie jest winą konkurencji ale ich samych. A jeżeli widz ma do wyboru serial słaby z paroma dobrymi odcinkami co jakiś czas (wg. mnie taki był Ent) i serial średni lub średnio dobry, w którym odcinki na przywoitym lub chociaż znośnym poziomie przeważają zdecydowanie nad tymi kiepskimi (jak właśnie SG-1 czy SGA), nie wspominając już o genialnym BSG, w którym nie ma słabych epizodów, to co wybierze widz?
Nawet jeżeli jest zagorzałym fanem treka, a ma oczy i widzi, co mu się serwuje, wybierze lepszą produkcję. I to jest zupełnie normalne, ludzka cierpliwośc też ma swoje granice, a panowie B&B już dawno je przekroczyli. Tych kilka odcinków 4 sezonu, które próbowały naprawić 3 lata nudy, wtórności i braku pomysłów to zdecydowanie za mało, żeby odzyskać na nowo zaufanie widzów, którzy przez długi czas byli do serialu zniechęcani przez samych jego twórców.
Na rynku produkcji sci-fi jest ostatnio spora konkurencja i żeby się utrzymać na powierzchni trzeba mieć do pokazania cos więcej niż cycatą aktorkę, głupiego mięśniaka z laserem i równie głupim uśmiechem czy parę strzelanin w kosmosie. Twórcy Ent tego nie rozumieli, spalili pomysł na pokazanie początków Federacji (a mozna to było zrobić ciekawie) bawiąc się w niejasne wątki temporalne i przegrali. Dla mnie to nie jest tragedia - Star Trek do duża, znana marka i nie zginie, nawet takie beztalencia jak B&B go nie pogrzebią. Za to teraz Paramount będzie musiał zrozumieć, że ST to nie tylko samonapędzający się mechanizm przynoszący zyski, które pojawią się tylko dlatego, ze w czołówce jest napis Star Trek. Teraz będzie trzeba w niego też trochę zainwestować zatrudniając ludzi, którzy coś potrafią i mają pomysły. I to akurat jest dla świata ST dobra wiadomość, gdyż daje szansę na wymianę ekipy od kilku lat skutecznie niszczącej to budowane od dawna przez wielu, ciekawe i wciągajace uniwersum. Ja wolę poczekać kilka lat na dobrą produkcję niż przyglądać sie degeneracji świata ST jaka miała miejsce przez ostatnie 4 lata i mam wrażenie, że wielu fanów myśli tak samo. Może i włodarze treka w końcu doszli do tego samego wniosku? ;>
Na rynku produkcji sci-fi jest ostatnio spora konkurencja i żeby się utrzymać na powierzchni trzeba mieć do pokazania cos więcej
imo to nie jest prawda. telewizyjne science fiction umiera. produkcji jest coraz mniej i sa coraz gorsze. poza bsg, ktora tylko potwierdza regule seriale sa co najwyzej srednie i zjadaja wlasny, lub czesciej czyjs ogon.
wobec powyzszego porazka enterprise boli jeszcze bardziej, bo nawet w takich warunkach producenci nie dali sobie rady i nie byli w stanie przebic sie wyzej.
Na rynku produkcji sci-fi jest ostatnio spora konkurencja i żeby się utrzymać na powierzchni trzeba mieć do pokazania cos więcej niż cycatą aktorkę, głupiego mięśniaka z laserem i równie głupim uśmiechem czy parę strzelanin w kosmosie.
[post="24080"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Fakt, że duet B&B wymęczył ludzi strasznie. Niestety pozyskanie nowych widzów za pośrednictwem „cycatej aktorki” i „głupiego mięśniaka z laserem” (świetne, uśmiałem się przy tym kilka minut 😆 ) nie powiodło się, młodzież ogląda seriale, w którym są „bardziej cycate” panienki w mini. Seriale s-f nie przyciągają już takiej widowni jak kiedyś. Nowi fani „zachęcani” przez B&B nie pojawili się, a starzy wyjadacze Star Treka, zniechęcili się głupimi pomysłami i w większości typowo „kowbojskimi” modelami odcinka. Pozazdrościć inwencji scenarzystom, chociaż kilka ( może naście) odcinków im się udało.
Dziwne. Może i w TV ENT miał małą oglądalność, ale w P2P wygrywa z np SG-1. Ściągam właśnie najnowsze odc z piątku ENT i SG... ENT ma ok 1000 zródeł gdy SG-1 500. Ot taka mała ciekawostka.
[post="24074"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Tak tylko że SG1 nadawany jest na sky one we wtorki a Ent na upn w piątki, w środę sg1 miał koło 3 tys źródeł a jeden z poprzednich odcinków Atlantis 13 tys.
Dziwne. Może i w TV ENT miał małą oglądalność, ale w P2P wygrywa z np SG-1. Ściągam właśnie najnowsze odc z piątku ENT i SG... ENT ma ok 1000 zródeł gdy SG-1 500. Ot taka mała ciekawostka.
[post="24074"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Tak tylko że SG1 nadawany jest na sky one we wtorki a Ent na upn w piątki, w środę sg1 miał koło 3 tys źródeł a jeden z poprzednich odcinków Atlantis 13 tys.
[post="24088"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Ja mówie o odc premierowcyh. ENT i SG-1 ma odc premierowe w piatki. Odc premierowy ENT United byl 02.04.2005 i SG-1 It's Good to be King February 4, 2005. I do tego obydwa leca o tej samej porze 8/7C
To ze skyone puszcza w inne dni to inna zupelnie bajka. w sieci laduja TV ripy (z UPN i SciFI) tych seriali niemal o tej samej porze
Panowie, trochę zbaczacie z tematu - to nie jest topic o programie telewizyjnym ani o ilości odcinków ściąganych z P2P. ;> Poza tym Enterrprise nie został anulowany tylko dlatego, że przegrywał w rankingach oglądalności z SG-1 czy SGA ale dlatego, że był słaby i ludzie nie chcieli go oglądać. I kluczowe pytanie brzmi: DLACZEGO NIE CHCIELI? Dlaczego woleli zapłacić za dostęp do sci-fi channel niż oglądać Entka na darmowym UPN? Dlatego że był słaby, powtarzalny, miał papierowych bohaterów i nie miał nic ciekawego do zaprezentowania, a szczegóły są w postach powyżej, nie będę się powtarzać.
...skończyło się na obejrzeniu paru odcinków - i koniec. [...]
Jednym słowem: ENT był przykładem na to jak ST może być zbanalizowany. Nigdy więcej!
Mnie tam bardzo interesuje jak doszedles do tego wniosku bo obejrzeniu tylko kilku odcinkow? Prekognicja ;P
1. Nie zachęcił mnie do oglądania dalej2. Mam cały czas porównanie z resztą serii bo oglądam/ściągam na bieżąco TNG/DS9/VOY3. Nie ignoruję spoilerów ale czytam je oraz sugeruję się ocenami zawartymi wcześniej na forum oraz na startrek.plPrzykro mi, ale sam początek mnie już odrzucił... naprawdę już pierwsze odcinki pozwalały stwierdzić, że to są "kosmiczni kowboje" a nie Star Trek.Przyznaję jednak rację: żeby przynamniej ZBLIŻYĆ się do OBIEKTYWNEJ i rzetelnej oceny musiałbym obejrzeć sporo odcinków jeśli nie całość serii.Star Trekiem zainteresowałem się sam i pamiętam pierwsze odcinki TNG i DS9 na TVP1 oraz mój zachwyt, później wszystko co było puszczane na 30-lecie na SAT1, odcinki VOYa które leciały na SAT1 i C+. Jeśli one potrafiły mnie wciągnąć i pokochać te serie to ENTek również by mnie zachwycił... gdyby tylko był dobry...
niechec wielu osob do ent moze byc takze spowodowane faktem ze tak jak ja wielu zainteresowalo sie trekiem w wieku ok 12 lat a w takim wieku inaczej patrzy sie na filmy wrzystko bylo inaczej niz teraz jak ma sie 19 lat co nie zminia faktu ze ent byl jednak srednim serialem