Forum › Fantastyka › Star Wars › Andor
Hmm... Nawet Doomcock dla Andora łaskawy...
https://www.youtube.com/watch?v=sJzatgiKLh4
Bo Andor to jest Ameryka. W sensie akcje się toczy w Ameryce. U nas się to może wydawać dziwne ale tam to jest codzienność.
tam to jest codzienność.
Najbogatszy kraj Trzeciego Świata? 😉
Bo Andor to jest Ameryka. W sensie akcje się toczy w Ameryce.
W tym sensie przypomina nBSG?
Nie wiem czy przypomina nBSG.
Tutaj zachowanie funkcjonariatu, wymusztrowanie, schematy fabularne, itp. Bez większych zmian mogłaby akcja się toczyć teraz w USA.
Miałem na myśli, że nBSG - mimo osadzenia w fikcyjnej przeszłości - też było (obyczajowo itp.) b. amerykańskie.
ps. Jeszcze jedno promo:
Może i było. Taj blondynie się świecił kręgosłup i to maskowało.
Kręgosłup świecił chwilę, a amerykańskość trwała i trwała..
Wracając jednak do Andora - wygrzebałem i (pojedyncze) recenzje negatywne:
https://www.youtube.com/watch?v=WBJ-SRO0ZF0
https://www.youtube.com/watch?v=Eq0fINRe4vE
https://www.youtube.com/watch?v=quxnABHRIBU
https://www.youtube.com/watch?v=p-ormmC89tM
A tak w ogóle przypomnijmy sobie jak wypadał Cassian A. w R1, dla porównania:
(Jak widać Andor filmowy bywał klasycznie zawadiacki, w stylu podobnym do Hana Solo* - zwróćmy uwagę na jego występ na naradzie u Mon Mothmy; mowa ciała, mina. Cassian serialowy, choć bezwzględny już bywa, musi jeszcze na tego zawadiakę wyrosnąć...)
* Swoją drogą ciekawe ile razy, poza scenami, które znamy z obu kanonów, Han musiał strzelać pierwszy, by dożyć do swojego występu w OT? 😉
Ja jestem bardzo na tak po trzecim odcinku.
Toż zjadł on finał Księgi Boba Fetta na śniadanie.
Wręcz Boba wygląda przy Andorze (serial nie postać [choć obecna wersja postaci również]) na parodię.
Bardzo fajnie pokazana akcja z punktu widzenia imperialnej (?) korporacji. Skarsgard jak zwykle gra na poziomie. Ale w trzecim odcinku po prostu wszystko mi pasowało, a sam wątek przeszukiwania miasta i konfrontacji budził większe emocje niż dwa ostatnie seriale spod znaku zbroi z beskaru i miecza świetlnego.
Toż zjadł on finał Księgi Boba Fetta na śniadanie.
To prawda, napisany znacznie lepiej, bez infantylizowania świata i bohaterów.
sam wątek przeszukiwania miasta i konfrontacji
Jedyny poważny zarzut, że to miasto takie biedne (choć mówimy o wszechświecie, który wciąż zna niewolnictwo). (No i scena z łańcuchami jednak przegięta.)
Scenariusz nijaki i nic się nie dzieje i nie ma nic gwiezdnowojennego?
To i ja trochę opinii wrzucę:
https://naekranie.pl/recenzje/gwiezdne-wojny-andor-sezon-1-odcinek-4-recenzja
https://rebe1scum.com/2022/09/28/andor-s01e04-wrazenia-z-odcinka/
https://starwars.pl/2022/09/andor-s01e04-recenzja-serialu/
https://star-wars.pl/News/26606,Premiera_Andor_1x04.html
https://star-wars.pl/Forum/Temat/24683
https://star-wars.pl/Tekst/5036
Także częściowo zaległych:
https://www.tor.com/2022/09/21/star-wars-andor-premiere-review/
https://www.tor.com/2022/09/28/andor-episode-4-aldhani-review/
I doprawię featurette 😉 :
Czas na moje podsumowanie. W niespiesznym tempie dostajemy kolejne postacie, następne elementy układanki. Od strony wizualnej jest solidnie - pewne elementy bywają kontrowersyjne, jak nowy portret Coruscant*, inne b. dobrze trafione - wprost wyjęty z Prequeli oficjalny wizerunek Luthena Raela, b. przypominający jadalnię Lando salon Mon Mothmy, bijące Imperialnym chłodem wnętrza siedziby ISB. Scenariusz, co w wypadku SW ery Disney'a stanowi ewenement, również jest nieustająco sprawnie napisany, choć zarazem dość nudny, przynajmniej dotąd (mimo czego jednak na swój powolny sposób wciąga, tym bardziej, im dłużej się ogląda). Muzyka - na którą narzekano - także się poprawiła.
Jednym słowem z każdym kolejnym odcinkiem robi się coraz bardziej obiecująco.
Jeśli miałbym się do czegś przyczepić, to do planetarnych scen obyczajowych z życia rebelianckiej komórki, które zastąpiły podobne planetarne retrospekcje z życia małego Kassy. Wygląda to trochę tak, jakby starali się usilnie wydłużyć czas trwania epizodów, a zarazem - dzięki użyciu plenerów - zrobić to po taniości.
W 4 odcinku nic się nie dzieje.
Kompletnie
Możliwe... Ale w jak fajnym stylu nic się nie dzieje...
ps. Recenzje z kanału The Scoundrel's Cantina:
https://www.youtube.com/watch?v=hRFhzoxT2Pc
https://www.youtube.com/watch?v=WvDa-X3DVMs
I jeszcze jedna recka Andora:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/film/2182656,1,recenzja-serialu-andor-scen-tony-gilroy.read