Forum › Fantastyka › Star Trek › Trekowe cytaty - ulubione, ciekawe, smieszne...
Torres: Nasz okręt nie przetrwa Wielkiego Wybuchu! Q: Fakt, ale pomyśl jaki to zaszczyt - wasze DNA rozniesie się po całym wszechświecie.
Nie pamiętam w którym... Ale na pewno w filmie pełnometrażowym:Scott: Naprawy zajmą jakieś trzy dni... Postaram się je ukończyć do jutra.Kirk: Panie Scott, czy zawsze zawyża pan czas napraw?Scott: Oczywiście, kapitanie! Jakże inaczej mógłbym utrzymać swoją opinię cudotwórcy?!
A ja wam zadam pytanie.CZEMU PRAWIE WSZYSCY PISZECIE TE CYTATY PO ANGIELSKU, PRZECIEZ NIE KAZDY UMIE TEN JęZYK. CZY NIE ZNACIE POLSKIEGO?Przepraszam jeśli zostało to odebrane za Krzyk, a jezeli juz to jest to krzyk rozpaczy bo rozumiem tylko niewielkie fragmety tych cytatów
To bardzo proste, bo przytaczane po angielsku są w ich oryginalnym brzmieniu, nie zawsze jest to wiernie oddane przez tłumaczenia. By prawdziwie docenić Szekspira trzeba czytać go po klingońsku, żeby docenić Treka - oglądać po angielsku 😉 Czy to nie dobry powód do nauki języka? ;)Jeszcze jedno: pisanie wielkimi literami jest powszechnie przyjmowane jako krzyk. Nie krzycz, proszę, rozmawiajmy kulturalnie.
pierwszy odcinek DS9:Sisko: Shields up!O'Brien: Shields? What shields?Paris: If we don't get more power to the warp drive we're all going to have to get out and push!no i nieśmiertelne...:Come fly with me, let's fly, let's fly away... ta pioseneczka cudnapo za tym, to większość dialogów Bashira z Garakiem, które już były przedstawione, no i oczywiście te z Q.
Star Trek Generation:Czas to drapieżnik, który czyha na nasze życie.Czas to jest towarzyszem, który udaje się z nami w podróż i przypomina nam, żeby cieszyć się każdą chwilą, ponieważ nigdy nie wróci.To co zostawiamy za sobą nie jest tak ważne, jak sposób życia.
Come fly with me - To jeden z przebojów Franka Sinatry (którego utwory były często "śpiewane" przez Vica), polecam zresztą przesłuchanie sobie płyt Sinatry 🙂
Ja z piosenek, które trafiły do DS9, najlepiej wspominam Fever w wykonaniu Kiry. A utwory Sinatry nie były "śpiewane", ale wykonywane właśnie przez Vica. ;> James Darren, który wcielił się w rolę Fontaine jest nie tylko aktorem, ale i całkiem niezłym piosenkarzem (i był też podobno znajomym Franka Sinatry), i wykonywał je samodzielnie. Potem wydał album This One's From the Heart, na który trafiły właśnie utwory wykonywane przez niego w serialu, więc jak ktoś chce sobie przypomnieć występy Visa, to warto się za tą płytą rozejrzeć.
Oglądam właśnie po raz kolejny DS9 i taki ciekawy tekst mi wpadł w ucho:6x01, Bashir mówi do Garaka, że szanse na zwycięstwo w wojnie wynoszą 32,7%; wywiązuje się krótka dysputa, w której pada zdanie:Garak: You're not genetically engineered, you're a Volcan!całkiem rozbrajające :)btw. odpowiedź Bashira:Bashir: If I'm a Volcan, then how you explain my boyish smile?
Podoba mi się tekst Romulanki z odcinka By Inferno's Light"Never turn your back on a Breen"
Jeśli chodzi o cytaty "I'm a doctor..." to było ich faktycznie kilka, jak np.:
I'm a doctor, not a bricklayer.
I'm a doctor, not an engineer.
I'm a doctor, not a mechanic.
Ale mój ulubiony to:
What am I, a doctor or a moon shuttle conductor?!
Poza tymi cytatami doktora McCoya podoba mi się jeszcze kilka, w stylu:
Are you out of your Vulcan mind?!
czy też:
I bet your pointy ears on that!
Bones to mój ulubieniec. Na równi ze Spockiem. Razem stworzyli wspaniały werbalny tandem. ;]
Mo zaś najbardziej odpowiadają słowa Martoka, zwłaszcza że się sprawdzają:"Nie mamy luksusu wybierania osób w których się zakochujemy"
Jak już jesteśmy w tematach damsko-męskich, to zapodam mały cytacik z Kirka:
Mr. Spock, the women on your planet are logical. That's the only planet in this galaxy that could make that claim.
Jak już jesteśmy w tematach damsko-męskich, to zapodam mały cytacik z Kirka:
Mr. Spock, the women on your planet are logical. That's the only planet in this galaxy that could make that claim.
Jeśli jednak wziąć pod uwagę przykład T'Pring, to ta logika jest niemniej destrukcyjna niż ziemskie kaprysy. Chcąc być ze Stonnem T'Pring nie zawahała się poświęcić i Spocka, który był jej narzeczonym od dzieciństwa, i Kirka, którego wogóle nie znała, a podejrzewam, że posunęłaby się dużo dalej, gdyby zaszła konieczność.
Bones to mój ulubieniec. Na równi ze Spockiem. Razem stworzyli wspaniały werbalny tandem. ;]
Bones + Spock + Kirk - gdybym mogła, poślubiłabym wszystkich trzech.