Forum Fantastyka Star Trek ST XI - wrazenia [spoilery]

ST XI - wrazenia [spoilery]

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 488 total)
  • Author
    Posts
  • Jean-Luc
    Participant
    #4594

    Wlasnie mialem przyjemnosc obejrzec film w calej okazalosci - jest niezle. Chekov troche przynudza. Wiecej szczegolow pozniej.pzdr

    Toreth
    Participant
    #71635

    A mnie przesunęli premierę na tydzień później, czyli 4 czerwca... ja się chyba posiekam Dołączona grafika

    Jean-Luc
    Participant
    #71650

    Wlasnie mialem przyjemnosc obejrzec film w calej okazalosci - jest niezle. Chekov troche przynudza. Wiecej szczegolow pozniej.

    pzdr

    Pozostale obserwacje (bede aktualizowal posta na trekkiepl jesli mi sie cos jeszcze przypomni)

    - film jest raczej "mlodziezowy"

    - technobelkot jest, ale niewiele

    - napisy koncowe musialy pochlonac z 50% calego budzetu

    - do malo sterylnych wnetrznosci E i Kelvina idzie sie przyzwyczaic

    - film ma niestety znamiona "klasycznego" reboota

    Ogolnie rzecz biorac to film musze obejrzec jeszcze raz i przypuszczam ze wielu fanow bedzie mialo podobnie 😉

    pzdr

    fluor
    Keymaster
    #71736

    Pojawiła się recenzja na filmwebie (spojler!).

    mogh
    Participant
    #71752

    Pojawiła się recenzja na filmwebie.

    Fajnie, tylko nie lubie, kiedy recenzja opowiada fabule filmu.... 🙁

    fluor
    Keymaster
    #71757

    To prawda, autor pozwolił sobie na bezczelnego spojlera...

    Recenzja na Dziennik.pl - "Nowa era space opery"

    fluor
    Keymaster
    #71889

    Dzisiaj premiera, niektórzy widzieli film wcześniej, niektórzy dopiero go zobaczą, ale dodam już ankietę. Jak oceniacie ogólnie nowego Star Treka? Jak wrażenia?

    Tom
    Participant
    #71901

    Ja już widziałem i oceniam film dobrze.

    Jest to niewątpliwie film akcji, bez specjalnej głębi i rozkminiania problemów egzystencjalnych (co trekowi zresztą rzadko wychodziło dobrze). Postacie zbudowane wiarygodnie i nawet zachodzą między nimi relacje, które jednak nie są zbyt mocno zgłębiane. Fabuła niezła, jak na film akcji (spodziewałem się, że będzie dużo gorzej), choć parę kosmicznych głupot wpadło - mi one jednak jakoś bardzo nie przeszkadzały, ale ja nie jestem maniakiem treknologii i takich tam. Humor, którego było całkiem sporo był w większości bardzo dobry. Oprawa wizualna znakomita, czy to scenografia, kostiumy, charakteryzacja, czy CGI. Oprawa audio - tu już trochę gorzej (znaczy nie jest źle, ale nie jest też jakoś cudownie), gdyż muzyka (konwencjonalna) nieudolnie i zupełnie niepotrzebnie starała się być patetyczna - co na dłuższą metę może być męczące. Aczkolwiek materiał jest dość spójny. Jeden temat muzyczny (dość ładny) - dobrych, pojawia się nachalnie prawie ciągle i generalnie nie dzieje się z nim nic ciekawego - skacze sobie z jednej sekcji orkiestry do drugiej, czasem pojawia się tylko we fragmentach, albo jakimś innym przetworzeniu. Ale przynajmniej skutecznie się go zapamiętuje i potem siedzi w głowie. Drugi temat, złych, trochę ciężej załapać, gdyż jest mniej charakterystyczny. Jest też kilka mniejszych motywów spajających. Partię smyczków autor wziął, bez specjalnych przeróbek, z innej swej pracy - Losta. Do tego mamy jakieś wokalizy chóru, który ma też partię tekstową (powtarzaną kilka razy), której jednak nie idzie zrozumieć ze słuchu. Był moment, gdy chór śpiewał a cappella, nie do końca czysto. Do tego wpadł (w ramach: obcą cywilizację najlepiej przedstawić obcym brzmieniem) instrument pozaeuropejski erhu. Efekty dźwiękowe generalnie ok, choć nie wszystkim przypadł do gustu dźwięk fazerów.

    Jedna scena wywołuje zakręcenie się w oku łezki. ;p

    To chyba tyle. Bawiłem się dobrze, nie czuje żebym stracił z życia 2 godziny. Generalnie dobry film akcji i polecam go, zwłaszcza nie-fanom scifi.

    Jamjumetley
    Participant
    #71903

    Na film idę dopiero jutro, ale chciałbym się wypowiedzieć co do recenzji w dzienniku - wydaje mi się, że najlepsza jaką dotąd czytałem. Pisał ja ktoś kompetentny - mający pojęcie o Star Trek.

    Jak natomiast czytam opis w Wyborczej (ocena: ***/******), to wszystko mi się przewraca 😉

    EDIT: Tutaj wspomniany artykuł: Click! Jest trochę małych spoilerów.

    Match
    Participant
    #71910

    Dobry film, spodziewałem się bardziej tradycyjnej konwencji, ale bo wyjściu z kina nie czułem się zawiedziony. Przyzwoite dialogi, sporo humoru, dobrze zbudowane postacie - zwłaszcza Bones (choć ortodoksyjnym fanom może się nie podobać), wspaniałe efekty specjalne.Dużym zaskoczeniem byłu dla mnie umieszczenie akcji w alternatywnej rzeczywistości, poza tym film z Trekiem ma niewiele wspólnego poza tytułem, ale i tak nie żałuję, że urwałem się z zajęć, żeby na niego pójść, powiem nawet, że to jeden z najlepszych filmów akcji jaki widziałem.Poza tym nowy USS NCC-1701 jest wspaniały :DZ minusów wymienię: niekanoniczność :P, nie do końca przekonał mnie Nero i jego motywy rodem z ST:Countdown, nieco zawiódł mnie Scotty, choćto chyba wynik uwielbienia dla tej postaci.Ocena końcowa: dobry.P.S.Czy ktoś mógłby opisać, co się dzieje przed napisami początkowymi? Niestety wpadłem do kina nieco spóźniony.

    fluor
    Keymaster
    #71912

    Dłuższe opisywanie to byłby spojler wielki, ale chyba jak powiem, że widzimy starcie USS Kelvin z Nero (wielokrotnie później wspominane w filmie).

    Flashbones
    Participant
    #71913

    Widziałem już film i oceniam go dobrze, świetene efekty specjalene jak i dobra gra aktorów naprawde warto było pójść do kina na ten film, czekam na kolejny 🙂

    Slawek
    Moderator
    #71914

    Nie wiem czy już było - Trekkies Bash New Star Trek Film As 'Fun, Watchable'

    Rozpływać się nie będę ale większych powodów do narzekań też nie mam. Film był dobry, ale nic więcej. Pierwsza połowa prowadzona była nieźle, ale później niestety widz zostaje przytłoczony taką ilością technobełkotu, że nawet osoba obeznana z uniwersum Star Trek może czuć się zakłopotana. Moim zdaniem twórcy nieco przekombinowali niektóre sceny, naciągnęli parę wydarzeń (Delta Vega - plask), oraz poświęcili zbyt mało uwagi postaciom drugoplanowym (jaka była rola Chekova nie mam pojęcia, równie dobrze mogło go nie być). Nero natomiast jest jednym wielkim rozczarowaniem. Poza tym, skoro film reklamowany był jako nowe podejście do ST, to moim zdaniem przydałoby się chociaż trochę informacji dotyczących gatunków, planet, organizacji itp.

    Niemniej jednak sama fabuła jest w miarę ciekawa i przemyślana w większej części. Bardzo podobała mi się scenografia, udźwiękowienie, oraz część aktorów (Bones, Scotty). Efekty także przyzwoite, nie przyćmiły szczególnie reszty wydarzeń. Parę scen zrobiło na mnie niemałe wrażenie w tym efekt wejścia w WARP (głównie udźwiękowienie).

    Soundtrack... zapamiętałem tylko główny motyw i jakiś tam chórek pod koniec (nie Tom, nie chcę wykładu w tym miejscu). Czyli ogólnie bez rewelacji, ale ok.

    Krótko - film z pewnością wart obejrzenia. Zawsze mogło być lepiej, ale jestem zadowolony.

    PS. przyjemnie oglądało się film z jedynie dwiema innymi osobami na sali ;P.

    fluor
    Keymaster
    #71915

    T'R: jak to nie wiesz, po co był Chekov? miał rozśmieszać swoim akcentem :)Generalnie fan poczuje się dziwnie już w pierwszej minucie - teoretycznie ludzie w mundurach, mostek okrętu, ale scena kręcona "z ręki" nadaje tu dynamizmu - to już nie jest teatrzyk. Mnóstwo nowych, zdarza się innych elementów kanonu (obcy) i mało wyjaśnień - do tego też fani nie przywykli.

    tomjag
    Participant
    #71924

    A ja zobaczę go w niedzielę i mam nadzieję, że się nie rozczaruje, bo nie mogłem się już doczekać!

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 488 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram