- Hmm... najbardziej do tego zadania nadawał by się ten radny z którym się spotkalismy oboje i ten kapłan co mnie leczył...zaraz, jak mu było... - zastanowiła się zapewne próbujac przypomnieć sobie imię...co jest dośc niezwykłe, jako, że Volkanie przeciez na ogól mają dość fotograficzną pamięć...