Forum › Fandom › Sesje RPG, PBF i inne › Star Trek: PBF PL › PBF - Podporucznik Rheinhard
USS Tatanka - okręt klasy Miranda, pełniący obecnie funkcję transportowca zaopatrzeniowego, zbliżył się do oczekującego w przestrzeni USS Seeker.Dowództwo Floty zdecydowało, że najszybciej dostaniesz się na pokład Sabera, jeśli przerzuci Cię tam Miranda. I tak jej kurs przecinał sektor, w którym znajdował się Seeker.Siedzisz w swojej kwaterze. Spakowany i gotowy do drogi.- Chorąży Rheinhard - proszę zgłosić się w pomieszczeniu transportera - odzywa się nagle komunikator.
Bip, Bip, przenikliwy dzwięk komunikatora obudził chorążego z zadumy, już niedługo obejmie pierwsze w swoim życiu dowództwo nad okrętem floty. - Chorąży Rheinhard - proszę zgłosić się w pomieszczeniu transportera - odzywa się nagle komunikator.- Zrozumiałem i dziekuję. Rheinhard out.Wolf powoli wstał z sofy i niepewnym krokiem podszedł do "okna", powoli za rufy USS Tatanka, wyłoniła się sylwetka dziwnego statku, jakim była klasa Saber, USS Seeker, jeden z dziwniejszych projektów UFP.- Czas na mnie.Chorąży podniósł niewielką torbę, przeżucił ją przez ramię i udał się do najbliżesz turbowindy.Po kilku minutach pojawił się w pomieszczeniu transportera, jakież było jego zdziwenie zastawszy tam kapitana Orbana i pierwszego oficera Kostidinova.- Chorąży Rheinhard {na te słowa Wolf stanął na baczność}, od teraz obejmuje pan dowództwo nad USS Seeker, mam nadzieje że z dumą i poświęceniem będzie pan służył flocie.- Oczywiście kapitanie i dziękuję, bez pana pomocy nie dostałbym się na mój okręt tak szybko. Mam nadzieję że dowództwo będzie ze mnie zadowolone.Kapitan podał mu swoja dłoń a chorąży odwzajemnił mocnym uściskiem. Nastepnie Wolf wszedł na podest transportera. Kapitan skinął na chorążego który obsługiwał transporter a ten uruchomił procedurę przesyłu. Rheinharda otoczyła wiązka energii i znikł a własciwie rozpłynął się.Po chwili pojawił na mostku swojego okrętu. Natychmiast to zauważono.- Kapitan na pokładzie - powiedział kadet Charlie Moore.- Nazywam się Wolf Rheinhard i od tej pory jestem dowódcą tego okrętu, zapoznałem się z waszymi aktami, nie powiem abyście byli najlepsi z najlepszych ale jesteście dobrzy w tym co robicie dlatego was tu oddelegowano i właśnie tego będę od was wymagać, solidności i fachowości.To była najtrudniejsza rzecz dla Wolfa, zastanwaiał się czy nie postąpił trochę za ostro, wiekszość z nich jest niewiele młodsza od niego, ale nie powinien sie na razie tym przejmować.- Kapitanie {powiedział Moore trochę nieśmiało}, mamy transmisje z USS Tatanka.Na ekranie pojawiła się twarz kapitana Orbana- Kapitanie Rheinhard jeszcz raz życze pwoodzenia, musimy ruszać, jeszcze przed nami kawałek drogi.- Dziekuje Kapitanie. Ja też zycze panu powodzenia. Rhenihard out.- Pierwszy połącz mnie z dowództwem, zobaczymy co dla nas przygotowała admiralicja floty.
Na ekranie pojawia się oficer w stopniu komandora. Po krótkiej wymianie zdań dowiadujesz się, że pierwsza misja USS Seeker ma sprawdzić zdolności okrętu do przeprowadzania rozpoznania. We wskazanym sektorze masz odnaleźć kilka asteroidów i zbadać ich skład chemiczny. Oprócz tego będzie coś jeszcze. Komandor nie mówi jednak, co. "To niespodzianka" - mruży szelmowsko oko.
- Sternik, skieruj nas w te koordynaty, warp 6.- Taktyczny, proszę przeprowadzić testy wszystkich systemów, raport za 2h.- Hilleboe, skany wysokiej rozdzielczości miejsca docelowego.- Pierwszy proszę ze mną przeprowadzimy inspekcje statku, kadecie Moore przejmujecie mostek, na pół godziny przed dotarciem do miejsca docelowego prosze mnie powiadomić oraz przejść na żółty alarm.Kilka godzin jakie pozostało USS Seekerowi na dotarcie pozwoliło kapitanowi Rheinhardowi na lepsze poznanie całej załogi oraz statku, w końcu to tylko 39 osób i 11 pokładów, 10 jesli nie liczyć pomieszczeń kontroli podtrzymywania życia. Jak na razie wszystko i wszyscy byli gotowi i pełni werwy do pełnienia służby. Wydajność całego statku oscylowała w okolicy 100%.
Po zapoznaniu z załogą jedno jest pewne: nie jest to śmietanka Floty...Ale dadzą z siebie wszystko.Raport z testów systemów:- napęd: OK- uzbrojenie: OK- łączność: OK- skanery: OK- systemy podtrzymywania życia oraz pola integrujące: OK.Raport kompleksowy: wszystkie systemy sprawne w 100 procentach.Zgodnie z rozkazem okręt został postawiony w stan żółtego alarmu. USS Seeker wlatuje w wyznaczony rejon testów...
- Kapitanie jesteśmy na miejscu, wszytskie systemy są sprawne i w pełni funkcjonalne, zaczynam przeprowadzać skan pobliskej przestrzeni.- Dobrze, sternik 1/4 impulsowa i podleć do granicy obszaru asteroidów, taktyczny skany na obecność jakichkolwiek obiektów lub struktur.
Po paru chwilach do kompletu zeskanowanych asteroidów brakuje tylko jednego. Wygląda, że rzeczywiscie wszystkie systemy działają.Tego ostatniego Seeker nie może jednak odnaleźć...
- Kapitanie Rheinhard, analiza staeroidów zakończona, jendakże jest mały problem brakuje jednego asteroidu, nie wiem co z tym fantem zrobić, być może to zakłócenia, spróbuje zwiększyć moc sensorów.- Sternik obleć to pole asteroidów do okoła, naukowy wszystkie czujniki proszę skierować na nie, jeśli i to nic nie da sternik skieruje okręt pomiędzy asteroidy, może to poprawi odczyty. Załoga pełna gotowość, test ma wyjść na piatkę.
Oblot pola asteroidów niczego nie daje. Wygląda na to, że szukana skałka rzeczywiście jest w środku pola. To komplikuje sprawę, odczyty sensorów zostaną poważnie zakłócone.
- To nic nie da, nadal mamy zbyt duże zakłócenia, musimy skierować się do środka.- Dobrze, sternik skieruj nas pomiędzy asteroidy, 1/4 impulsowej, pełna gotowość, jak tylko coś wykryjesz natychmiast zatrzymaj okręt.
Oficerowie popatrzyli po sobie nerwowo. Nikt nie lubi dobrowolnie wchodzić między "kamyki". Nie słychać jednak żadnego słowa protestu - oznaka zdyscyplinowania i szacunku dla dowódcy.Chwilę później skanery Sabera odnajdują cel. Ostatni asteroid jest wciśnięty między dwóch większych "braci".Naukowy melduje właśnie o sukcesie, gdy taktyczny wchodzi mu w słowo. Wykrywa dziwny sygnał. Po kilku sekundach wyraża się precyzyjniej. Skanery wykryły coś, co wygląda jak ślad z uszkodzonego napędu jakiegoś okrętu. Charakterystyka sygnatury wskazuje na Romulan. Są w tym samym polu asteroidów co i Seeker. W dodatku blisko, skoro skanery ich wykryły, mimo zakłóceń powodowanych przez skały. Kurs obiektu jest ukośny, oddala się od Seekera. Nie ma kontaktu wizualnego, najwyraźniej mimo awarii napędu generator maskowania pozostał sprawny.
- Kapitanie, mamy zgube, jest wciśniety pomiędzy dwóch większych braci...Nagle w słowo wchodzi mu oficer taktyczny- Mamy dodatkowy odczyt z sensorów taktycznych, ślad z uszkodzonego napędu jakiegoś okrętu, charakterystyka sygnatury odpowiada romulańskiej jednostce, jednakże sygnał zdaje się oddalać po parabolicznej trajektorii. Jest tylko jeden problem brak kontaktu wizulanego a to oznacza że generator maskowania działa.- Rozumiem, nie jest to dobra wieść ale cóż, to pewnie ta niespodzianka o której wspominał admirał. Proszę przejść na żółty tryb, sternik skieruj nas ten kurs, proszę połaćzyć odczyty z sensorów taktycznych i naukowych aby nie stracić niespodzianki z "widoku", pełna impulsowa.
Źródło emisji podąża nadal tym samym kursem, utrzymując stałą prędkość. Wymija poszczególne asteroidy, nie próbując przyspieszać. Najwyraźniej woli zachować ostrożność... A może ma na tyle uszkodzony napęd, że po prostu nie może. Po chwili widać już, że stara się wydostać z pola.
-Sternik utrzymaj dystans 10.000 km od uszkodzonego okrętu, naukowy spróbuj wywołać naszą niespodziankę.
"Niespodzianka" nie odpowiada.Taktyczny melduje o kolejnym dziwnym odczycie. Od prawej burty zbliża się kolejne źródło emisji. Odczyt ze skanerów wygląda tak, jakby na zbliżającym się obiekcie czujniki pracowały pełną parą, skanując wszystko dokoła. Kurs obiektu jest prostoliniowy i prostopadły do kursu Seekera.