Forum › Fandom › Sesje RPG, PBF i inne › Star Trek: PBF PL › PBF - Chorąży Hrienteh
Mija raptem trzeci dzień od momentu, gdy przydzielono Ci USS W.H. Harrisona, fregatę klasy Centaur. Nie jest to najnowsza jednostka, ale lata. I to całkiem nieźle. Twoim pierwszym zadaniem jest odebranie połowy załogi z okrętu szkoleniowego USS Sheckley. Rolę tę pełni stary Excelsior-B, pozbawiony połowy uzbrojenia. Przez ostatnie dwa miesiące Sheckley latał w głębokim kosmosie, co pozwoliło kadetom na otrzaskanie się z dyskomfortem psychicznym, związanym z dalekozasięgowymi misjami. Przynajmniej powinno.Ze stałej załogi na pokładzie są tylko pierwszy oficer oraz sternik. Funkcje reszty oficerów pełnią wyznaczeni do tego ich tymczasowi zastępcy. Do spotkania z Sheckleyem pozostają dwie godziny.
Kajuta kapitana"mija trzeci dzień od objęcia przezemnie dowództwa nad USS W.H.Harrison, prędkość warp 4, jesteśmy dwie godziny drogi od USS Sheckley okrętu klasy Excelsior w celu podjęcia reszty załogi. Jak na razie mój pierwszy Al Kubiczek spisuje się bez zarzutu, tak samo jak sternik Vorak."Otwieram kanał z mostkiem- pierwszy, poninformujcie mnie gdy zbliżymy się do Sheckley`a- tak jest kapitanie"nareszcie pierwszy przydział na stanowisku kapitana, Centaur nie jest cudem techniki, ale jest mój. Pierwszy i sternik wyglądają na kompetentnych oficerów, jeśli z resztą oficerów jest podobnie stworzymy zgraną załogę, mimo tego że dla większości to piewrszy przydział.Spójrzmy na resztę"Zaglądam w dane"Phlox - Andorianin: oficer ochrony. Walker Ilena - Ziemianka: oficer naukowy. Parish Robert - Ziemianin: oficer medyczny.- kapitanie, zbliżamy sie do Sheckley`a- dobrze pierwszy, wyjść z warp, 1/3 impulsowej. Zaraz będę na mostku.
Droga na mostek nie zajmuje Ci wiele czasu. Po paru chwilach siadasz już w swoim fotelu.Już na pierwszy rzut oka widać, że Centaur ma sporo wspólnego z Excelsiorami. Świadczy o tym chociażby kształt mostka, będącego pomniejszoną kopią tego z Excelsiorów właśnie...USS Sheckley już czeka. Gdy Harrison zaczyna do niego podchodzić, wywołuje Cię jego dowódca.- Witam. Jestem Trapp, dowódca USS Sheckleya. Pańscy ludzie są juz gotowi do tego, by ich pan zabrał. Mam również dla pana instrukcje ze Sztabu. Za chwilę je prześlę...
- Tu Hrienth, zrozumiałem- sternik zatrzymać się przy Shecley`u- przesyłownia, przygotować się na przybycie ludzi- kapitanie prosze przesłać instrukcje do mojej kabinyIdę do siebie
Zaczyna się transport załogi.Gdy docierasz do kabiny, otrzymujesz rozkazy ze Sztabu. Są proste: Centaur ma udać się do układu Thalana i przeskanować robącą tam za słońce gwiazdę. Chyba komuś zachciało się upgrade'ować bazy danych...
-dziękuję za przekaz kapitanie, kolejna nudna misja :), widać dowództwo nie chce przemęczyć nowicjuszy.-Kapitanie, tu przesyłownia, transport zakończony.Idę na mostek.-USS Sheckley tu Harrison skończyliśmy.-tu Sheckley, przyjeliśmy i szczęśliwej drogi.-dziękujemy, Harrison out.-sternik nowy kurs układ Thelana, warp 5.USS W.H.Harrison zaczął powoli skręcać w lewo powoli nabierając szybkości i wszedł w warp
Okręt leci już trzydzieści godzin. Powoli zaczynasz czuć się jak kierowca autobusu. Ot, dolecieć z punktu A do punktu B... Nie ma raczej co obawiac się zagrożenia - ostatecznie jesteście bliżej centrum Federacji niż jej granic. Tym większe więc zdziwienie załogi budzi pewien sygnał...Dwie godziny temu zszedłeś z wachty. Zaczynasz właśnie myśleć, czy by się czasem nie przespać, gdy słyszysz głos kadeta, dowodzącego zmianą beta:- Kapitanie, odebraliśmy wezwanie pomocy!
"ehh co za nuda, takie misje mogą dobić człowieka, ale co zrobić, nie zawsze można liczyć na emocje, prześpę się to mi może humor wróci"- Kapitanie, tu mostek odebraliśmy wezwanie pomocy- IdęIdę na mostek"nareszcie jakaś akcja, co za odmiana po tym dobijającym rejsie"Weszłem na mostek- Co tam, kadecie- Odebraliśmy wezaniw pomocy- Odtwórzcie
Jeden z kadetów uruchamia zapis."... do jakichkolwiek jednostek w tym sektorze! Nie możemy się ruszyć. Coś nas unieruchomiło... Giniemy... Pomóżcie nam! USS Phaerie do jakichkolwiek jednostek w tym sektorze!" - zapis zaczyna się zapętlać. Głos mówiącego jest bardzo słaby, zupełnie, jakby był na skraju śmierci.
- Sternik ustalić położenie i wyznaczyć kurs, maksymalna prędkość- Maszynownia, tu kapitan- Tu Jones, słucham kapitanie- Wyciągniemy 110 % mocy- Spróbujemy, ale nie obiecuje- Postarajcie sięPo odebraniu sygnału Centaur z maksymalną szybkością ruszył w kierunku sojuszniczego statku.
Dwadzieścia minut później Harrison wyskakuje z warp przy wzywającym pomocy okręcie.USS Phaerie to okręt klasy Akira. Z zewnątrz wygląda na nieuszkodzony...
- Kapitanie wyszliśmy z warp- 1/3 impulsowej, żółty alarm, i wizję proszę- jest obraz kapitanie- wygląda na nieuszkodzony, spróbujcie nawiązać kontakt- USS Phaerie, tu USS W.H.Harrison, odpowiedzcie- USS Phaerie, tu USS W.H.Harrison, odpowiedzcie- bez odpowiedzi kapitanie- zeskanować go i szukać śladów życia, i zeskanujcie okolice" niepodoba mi się to wszystko"- co o tym myślisz Al ?- niepodoba mi się to- no to mamy podobne zdanie na ten temat, zobaczymy co wykaże skan
Wyniki skanu są co najmniej niepokojące. Wszystkie systemy Phaerie sprawne... Brak oznak życia.
- wyniki skanu kapitanie, systemy sprawne, ...... żadnych oznak życia"co tu się dzieje do cholery"- proponuje wysłać zwiad kapitanie- racja Al- Ilena, czy na Phaeire można poruaszać się bez kombinezonów?- nie wykrywam żadnego zagrożenia dla życia, kapitanie- Phlox, poprowadzcie zwiad- tak, kapitanie- przesyłownia, przygotujcie się na transport- tak jest kapitanie- sternik krążyć wokół Phaerie, nie będziemy potencjalnym nieruchomym celem- pełen zakres skanu, chcę wiedzieć czy możemy spodziewać się gości, migiem, czekam na informacjePo kilku minutach- co z tym skanem?"ehh ci kadeci"- kapitanie wiadomość z Phaerie- tu Phlox, jesteśmy na pokładzie- tu Hrienteh, czekam na informacje
Skan okolicy nie wykrywa żadnej obcej jednostki. Centaur okrąża powoli nieruchomą Akirę. Z jej pokładu dociera wiadomość. Wygłaszający ją kadet jest wyraźnie wstrząśnięty.- Kapitanie... Oni nie żyją! Cała załoga jest martwa! A co najdziwniejsze, nie ma tutaj śladu niczego, co mogłoby spowodować ich śmierć! Wszystkie systemy działają normalnie... Ale nie ludzie...