Owszem i to z pełną premedytacją - skoro TVN był w stanie stworzyć, od niechcenia serial, przez nas uznawany za średni lub wręcz kiepski, a mimo to uznany za granicą (i jeśli dobrze pamiętam z nie najgorszymi wynikami oglądalności w kraju), to co można zrobić kręcąc serial S-F na poważnie? Zwłaszcza, że rynek musi być chłonny na tego typu produkcje, zwłaszcza w Europie. Choć i w USa, jak zauważył Piotr w newsie o Grimmach i OUT produkcji space-SF nie ma od dawna.Sądzę, że jest to obecnie pole w sam raz do żniw i nasi rodzimy twórcy gdyby tylko naprawdę chcieli zdołaliby zebrać z niego polony.Ha, polskie space-SF. To mogłoby być to 🙂