Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Polityka Gospodarka polska i światowa -

Gospodarka polska i światowa -

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 138 total)
  • Author
    Posts
  • Match
    Participant
    #97976

    Poczytaj sobie o technologii wydobycia gazu łupkowego - to nie jest proste kopanie łopatą dołu.

    Barusz
    Participant
    #97977

    Tak, żeby mieć zyski i rozwój, trzeba inwestować, tak to wymyślono. Gazprom też swoich surowców nie wydobywa łopatą.

    Galactica
    Participant
    #97979

    Romek, a kto powiedział, że Chińczycy będą kupować europejskie towary. Równie dobre mają Amerykanie. Istnieje wolny rynek i oddawanie pieniędzy za darmo jest bez sensu. Zamiast dopłacać do rolnictwa powinni znieść limity i uwolnić rynek wewnątrzeuropejski. Te durne limity doprowadziły do tego, że produkujemy mniej cukru niż potrzebujemy. W sumie nie tylko one. A no i Chiny. One dużo jedzenia potrzebują. Tak samo Indie. Nabywcy zawsze się znajdą 🙂

    Konwencjonalne wydobycie gazu też niszczy środowisko. Rosjanie dobrze o tym wiedzą, ale pieniądze robią swoje. Technologia się zmienia. Zanim u nas zaczną wydobywać gaz łupkowy pójdzie znacznie do przodu.

    http://forsal.pl/artykuly/501310,surowcowa...stapi_rope.html

    Nie dajmy się zwariować. Francuzi sobie już bałaganu narobili przez ekologiczną histerię.

    Gaz od Rosji kosztuje u nas 336 dol/m3. Tylko Grecy mają droższy z krajów Europy Zachodniej.

    Romek 63
    Participant
    #97985

    Tylko pamiętaj o tym, że zniesienie dopłat do rolnictwa w EU oznaczałoby upadek całego unijnego rolnictwa i zalew produktów spożywczych z Ameryki Pd i Pn, Azji i Afryki które są co najmniej 4 razy tańsze 😀

    Ale właśnie powinno się tak stać.


    Z Krakowa nad Bałtyk? Lot rzuca wyzwanie PKP

    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...zwanie_PKP.html

    Nad polskie morze samolotem bez konieczności przesiadania się w stolicy? Już w połowie czerwca z Krakowa mają codziennie startować samoloty do Gdańska, Szczecina i Poznania. Będzie jak we Włoszech?

    Kupujesz bilet, bierzesz walizkę, wsiadasz do samolotu, godzinę później jesteś w Gdańsku. Tak będzie, jeśli linie EuroLOT (należą do LOT-u) uruchomią bezpośrednie loty z południa na północ i zachód Polski. Balice mają dostać całoroczne krajowe połączenia z Gdańskiem, Szczecinem oraz Poznaniem. - Oficjalnie mogę powiedzieć tylko tyle, że przymierzamy się do dynamicznego rozwoju siatki połączeń - uśmiecha się Mariusz Dąbrowski, prezes EuroLOT-u. Zapewnia, że nowa strategia linii zostanie ogłoszona za kilka dni. Rychły start lotów potwierdza niezależnie Jan Pamuła, prezes krakowskiego lotniska.

    Z informacji, do jakich dotarliśmy, wynika, że loty północ - południe odbywać się będą samolotami bazowanymi w Krakowie, bez międzylądowań w Warszawie. Eurolot liczy, że biznesmeni (głównie loty do Poznania), a także turyści (Trójmiasto) zapełnią pokłady. Mocno promowany ma być również Szczecin (tu atutem są nie tylko biznes i turystyka, ale i bliskość Berlina).

    Czyżby w końcu polskie koleje dalekobieżne doczekały się konkurencji ? 🙄

    Raport drogowy: autostrad nie będzie

    http://biznes.onet.pl/raport-drogowy-autos...77,1,news-detal

    W Polsce buduje się i przebudowuje 1425,3 km dróg. W tym jest 729,4 km autostrad, 528 km dróg ekspresowych i 91,6 km obwodnic. Na papierze wygląda to bardzo dobrze. Gorzej w terenie – opóźnienia i problemy z przetargami dotyczącym kolejnych odcinków drogowych już spowodowały, że ambitnych planów z 2008 roku nie da się zrealizować. Planowanej sieci autostrad na Euro 2012 nie będzie, a te które uda się zbudować będą drogie w budowie i utrzymaniu, co przełoży się na wysokie opłaty dla kierowców.

    stan budowy autostrad i dróg ekspresowych w Polsce (stan na 15 maja 2011 r.):

    Dołączona grafika

    Romek 63
    Participant
    #98646

    Z Warszawy do Gdańska w 2,5 godziny

    http://biznes.onet.pl/z-warszawy-do-gdansk...66,1,news-detal

    Dołączona grafika

    Za trzy lata z Warszawy do Gdańska dojedziemy w 2,5 godziny. Tak przynajmniej obiecuje spółka PKP Intercity, która podpisała dziś umowę na zakup 20 pociągów dużej prędkości Pendolino. W ciągu trzech miesięcy przewoźnik będzie musiał wpłacić zaliczkę producentowi pociągów - firmie Alstom.

    Pierwsze pociągi Pendolino trafią do nas na początku 2014 roku i - jak mówi minister infrastruktury Cezary Grabarczyk - będą wtedy jeździć po zmodernizowanych i przystosowanych do dużych prędkości torach. W tej chwili prace modernizacyjne trwają na 1400 kilometrach linii kolejowych.

    Podróż Pendolino w II klasie będzie kosztować od 60 złotych, w klasie Biznes i w I klasie około 150 złotych.

    Jesteśmy europejskim liderem w produkcji sprzętu AGD

    http://biznes.onet.pl/jestesmy-europejskim...2,1,prasa-detal

    Dołączona grafika

    O 5 proc. wzrośnie w tym roku nasza produkcja sprzętu gospodarstwa domowego. Wytworzymy i wyślemy w świat 15,5 mln pralek, zmywarek, suszarek, lodówek i kuchenek. Wyprzedziliśmy już Niemców, teraz pokonamy Włochów - odnotowuje "Dziennik Gazeta Prawna".

    Czyżby produkcja sprzętu AGD miała się stać główną polską specjalnością eksportową ? 🙄

    Match
    Participant
    #98647

    Póki co jedziemy osiem plus planowe opóźnienie ;>Także oby to się sprawdziło.

    Romek 63
    Participant
    #98708

    Wikileaks odsłania kulisy rywalizacji o Arktykę

    http://biznes.onet.pl/wikileaks-odslania-k...6,1,prasa-detal

    Dołączona grafika

    Szereg tajnych depesz amerykańskich dyplomatów, które ujawnił w połowie maja portal Wikileaks, świadczy, że wiele krajów od dawna bierze udział w wyścigu o odsłonięte przez cofający się lód arktyczne złoża ropy naftowej, gazu ziemnego, uranu, aluminium, a nawet rubinów.

    Opublikowane depesze sugerują, że nie tylko państwa położone w rejonie arktycznym, ale również Stany Zjednoczone i Rosja roszczą sobie do niego prawo. System PIOMAS, dzięki któremu mierzy się grubość pokrywy lodowej w Arktyce pokazuje, że w okresie od 1979 r. do 2010 r. ubyło ponad trzy czwarte arktycznego lodu. Zdaniem prof. Petera Wadhamsa z Uniwersytetu w Cambridge możliwe, iż za kilka lat na biegunie północnym nie będzie pokrywy lodowej. To idealna sytuacja dla państw rywalizujących o eksploatację.

    Wyścig po Grenlandię nabrał tempa w 2007 r., gdy Artur Czilingarow, dowódca wyprawy polarnej, za pomocą podwodnego sprzętu zatknął rosyjską flagę w dnie morskim pod biegunem północnym. Wikileaks ujawnia, że jeden z oficjeli rosyjskich powiedział wówczas Amerykanom, iż było to działanie celowe. Dodał: „Czilingarow spełniał polecenia rządzącej partii Zjednoczona Rosja”. Depesze pokazują też zaniepokojenie dyplomatów ze Stanów Zjednoczonych, że Kanada może rościć sobie prawo do Przejścia Północno-Zachodniego – szlaku morskiego prowadzącego z Azji do Europy przez Archipelag Arktyczny – oraz do „podmorskich złóż leżących na skraju szelfu kontynentalnego”.

    Z depesz wynika, że premier Kanady Stephen Harper nakazał NATO, aby trzymało się z daleka od Arktyki. Jego zdaniem niektóre europejskie kraje, które nie mają zależnych terytoriów w regionie polarnym, wykorzystują NATO, by „zyskać wpływy tam, gdzie nie ich miejsce”. Do ostrej i niepokojącej wypowiedzi kanadyjskiego przywódcy należy dołożyć komentarze Dmitrija Rogozina, stałego przedstawiciela Rosji przy NATO. Według Wikileaks miał on powiedzieć: „XXI wiek będzie naznaczony walką o surowce naturalne, a Rosja nie zostanie w tej walce pokonana”.

    Rosja ma nadzieję, że otworzy się oblodzony szlak o nazwie Przejście Północno-Wschodnie, które stanie się alternatywą dla Kanału Sueskiego. Jak na razie statki z północnych krajów europejskich, chcące dotrzeć do portów na Dalekim Wschodzie, muszą wybierać długą drogę przez Egipt.

    Martwi Grecy pobierają emerytury

    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8..._emerytury.html

    Grecy często nie zgłaszają śmierci członka rodziny, żeby dalej pobierać jego emeryturę. Z budżetu wycieka w ten sposób ponad 16 mln euro rocznie.

    - Niedawna kontrola danych osobowych ujawniła, że około 4500 zmarłych Greków nadal pobiera emerytury. Podatników greckich kosztuje to ponad 16 mln euro rocznie - powiedziała grecka minister pracy i ubezpieczeń społecznych Luka Katseli w wywiadzie dla dziennika "Ta Nea".

    Romek 63
    Participant
    #98789

    Do Berlina autobusem nawet za złotówkę

    http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,974...a_zlotowke.html

    Tanie autokary będą kursowały z Poznania do Berlina oraz do Warszawy przez Łódź. Pierwszy autobus odjedzie za półtora tygodnia.

    Połączenia uruchamia od 19 czerwca szkocki przewoźnik, który w Polsce działa pod nazwą PolskiBus.com.

    Pierwszy autobus z Poznania do Berlina odjedzie w niedzielę, 19 czerwca o godz. 12.30. Pasażerowie na miejsce dotrą cztery i pół godziny później. Przez pierwszy miesiąc autobusy na tej linii będą kursowały tylko raz dziennie. W drugą stronę - do Warszawy - dojedziemy w 6 godz., a do Łodzi w 3 godz. W Poznaniu busy będą zatrzymywały się i odjeżdżały z dworca autobusowego na Górczynie.

    Wczoraj bilety na pierwszy kurs do Berlina kosztowały 20 zł. Ale kupując bilet z miesięcznym wyprzedzeniem, możemy zapłacić nawet tylko złotówkę. Ceny jednak zmieniają się z każdą godziną. - System sam oblicza ceny biletów, w zależności od obłożenia autobusu - mówi Roger W. Bowker, dyrektor generalny nowej linii autobusowej.

    Od 17 lipca autobusy będą kursowały już trzy razy dziennie. Do Berlina odjadą o godz. 4.30, 12.30 i 20.30. Do Łodzi i Warszawy wyjedziemy o godz. 6, 14 i 22. Czy będą kolejne połączenia? - Wszystko zależy, jakie będzie zainteresowanie pasażerów - mówi Bowker.

    Piętrowe autokary będą zabierały do 70 pasażerów. Wewnątrz są skórzane fotele, można podłączyć laptopa, podładować telefon komórkowy. Przewoźnik zapewnia również dostęp do sieci wi-fi, a autokary są dostosowane do przewożenia niepełnosprawnych. Taki system działa już w Wielkiej Brytanii, USA i Kanadzie.

    Wszystkie autobusy będą startowały z Warszawy. PolskiBus.com połączy 16 polskich miast oraz cztery stolice - oprócz Berlina autobusy pojadą również do Pragi (z Wrocławia), Bratysławy i Wiednia.

    Za marką PolskiBus.com stoi szkocki fundusz Souter Investments, zarządzający ok. 120 inwestycjami o wartości przekraczającej 400 mln funtów.

    Dołączona grafika

    Ciekawy pomysł. Na pewno wybiorę się na wycieczkę do Berlina 🙄

    Coraz większe zapotrzebowanie na pracę cudzoziemców. Nawet o 50 proc.

    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...zoziemcow_.html

    Dołączona grafika

    O 50 proc. więcej Ukraińców, Białorusinów, Rosjan, Mołdawian i Gruzinów niż rok temu zatrudnią w 2011 r. polskie firmy i rolnictwo - zapowiada "Dziennik Gazeta Prawna". W kolejnych latach zapotrzebowanie na ręce do pracy ze Wschodu będzie rosło równie szybko.

    Mimo że prawie 2 miliony Polaków nie mają stałej pracy, to nasi bezrobotni nie chcą podejmować najprostszych i najgorzej płatnych zajęć. Dlatego firmy i gospodarstwa rolne z rosnącą determinacją szukają pracowników na Wschodzie.

    Jak podaje "DGP" od początku stycznia do końca maja tylko w urzędach pracy w woj. mazowieckim zadeklarowano chęć przyjęcia ponad 80 tys. cudzoziemców. To o 50 proc. więcej niż w tym samym okresie ub. roku. Równie duży skok zanotowano w woj. łódzkim.

    Jednak rekordową dynamiką może się pochwalić Wielkopolska. Tamtejsi rolnicy oraz prywatne firmy oświadczyli w urzędach pracy, że chcą zatrudnić 74 proc. więcej pracowników z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Gruzji i Mołdawii niż w 2010 r.

    W całym kraju będzie w tym roku przynajmniej o 50 proc. więcej ofert pracy dla cudzoziemców: 270 tys. podczas gdy w ub. roku było ich 180 tys.

    Czy Polska wzbogaci się na pracy cudzoziemców tak jak państwa Zachodniej Europy ?

    "Oddział samobójców" posprząta Fukushimę

    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/oddzial-sa...,wiadomosc.html

    W Europie lub USA nie byłoby to możliwe.

    Romek 63
    Participant
    #98992

    Miedwiediew: bez otwartej gospodarki Rosja upadnie

    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/miedwiedie...,wiadomosc.html

    Dołączona grafika

    Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył z trybuny 15. Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu, że bez otwartej gospodarki jego kraj "upadnie i mocno się uderzy".

    - Dlatego otworzymy naszą gospodarkę dla inwestorów z zagranicy, przystąpimy do Światowej Organizacji Handlu (WTO), a później do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) - zadeklarował Miedwiediew.

    Prezydent podkreślił, że w gospodarce Rosji powinien dominować prywatny inwestor i prywatny przedsiębiorca.

    Miedwiediew dodał, że przedstawiony przez niego scenariusz rozwoju gospodarczego Rosji zostanie zrealizowany bez względu na to, kto i jakie stanowiska będzie w niej zajmować w najbliższych kilku latach.

    A jeśli Putin będzie miał w tej sprawie inne stanowisko to wtedy co.... ❓

    Pięć gospodarczych lekcji ze Szwecji

    http://biznes.onet.pl/piec-gospodarczych-l...5,1,prasa-detal

    Praktycznie każdy rozwinięty kraj na świecie odczuł skutki kryzysu finansowego. Wszystkie gospodarki były przez jakiś czas jak sparaliżowane, a przyszłość niepewna. Ale mamy też Szwecję – gwiazdę gospodarczego ożywienia.

    Temu liczącemu 9 mln mieszkańców skandynawskiemu narodowi udało się to, o czym Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, czy Japonia mogą tylko pomarzyć – szybki rozwój gospodarczy, tworzenie miejsc pracy i budowanie przewagi konkurencyjnej. Banki pożyczają, a rynek mieszkaniowy ma się świetnie. Budżet państwa jest zrównoważony.

    Nie znaczy to, że Szwecja była odporna na globalny kryzys z lat 2008-2009. Jednak w przeciwieństwie do innych krajów odbicie przychodzi jej łatwo. W zeszłym roku wzrost gospodarczy sięgnął 5,5 proc. i żadne inne rozwinięte państwo w Europie nie mogło się równća z tym wynikiem. W porównaniu z USA bezrobocie osiągnęło swój szczyt na niższym poziomie 9 proc. (10 proc. w USA) i obniża się znacznie szybciej. Obecnie jest na poziomie 7 proc., w porównaniu z 9 proc. w Stanach Zjednoczonych.

    Zasadniczy wniosek płynący ze szwedzkiej lekcji jest jeden: kiedy masz kryzys finansowy (a Szwecja miała jeden bardzo poważny we wczesnych latach 90.), ucz się na swoich błędach. Nie ma co czekać bezczynnie aż minie i wypatrywać wzrostu gospodarczego. Zamiast tego można znaleźć jego przyczyny i stworzyć system gospodarczo-finansowy, który będzie bardziej odporny, kiedy kiepskie czasy powrócą.

    Poniżej opisane jest, co to oznacza w praktyce. Można to nazwać pięcioma lekcjami dla dręczonych kryzysem krajów.

    I to jest moim zdaniem właśnie ta najlepsza gospodarcza strategia - liberalizm w gospodarce w połączeniu z centralnym planowaniem, oraz socjalizm w polityce społecznej 🙄

    Romek 63
    Participant
    #99200

    Liczba milionerów na świecie wzrosła w zeszłym roku o 8,3 procent

    http://biznes.onet.pl/liczba-milionerow-na...67,1,news-detal

    Dołączona grafika

    A więc o co chodzi - jaki niby kryzys :mrgreen:

    Dziabak
    Participant
    #99209

    Tylko pamiętaj o tym, że zniesienie dopłat do rolnictwa w EU oznaczałoby upadek całego unijnego rolnictwa i zalew produktów spożywczych z Ameryki Pd i Pn, Azji i Afryki które są co najmniej 4 razy tańsze 😀

    Ale właśnie powinno się tak stać.

    Czyli jak rozumiem wolałbyś żyć w kraju który jest uzależniony od zewnętrznych dostaw żywności? Który w razie kataklizmów w krajach z których importuje żywność nie jest w stanie się wyżywić? W kraju który mógłby być łatwo postawiony pod ścianą i musiałby robić to co mu nakazano bo zdechłby z głodu?

    Sam jestem rolnikiem i jak czytam takie teksty to krew mnie zalewa... ;P

    Romek 63
    Participant
    #99215

    Rozumiem Twoją irytację i złość bo jesteś rolnikiem i masz prawo obawiać się utraty pracy.Jednakże z punktu widzenia olbrzymiej większości Polaków bylo by to bardzo korzystne. Jak już obliczono ceny żywności w sklepach spadłyby nawet 4 krotnie ! A nasz kraj ani żaden inny nie byłby postawiony pod ścianą. Gdyż po pierwsze importować można z wielu krajów trzeciego świata. Z Azji, z Afryki i z Ameryki Południowej a może nawet też i z Rosji. Nie ma takiej opcji by wszystkie te kraje nałożyły jednocześnie na Polskę embargo żywnościowe ;D A gdyby nawet jakimś cudem do tego doszło to można mieć zapasy żywności na kilka lat przy obecnej technologii bez większego problemu. I po trzecie wreszcie mimo wszystko niektóre produkty żywnościowe zawsze będzie taniej w Europie i Polsce produkować niż importować. Tak więc żaden większy szantaż nam nie grozi tym bardziej że kraje trzeciego świata są też uzależnione od naszych produktów przemysłowych a przewaga militarna też jest bardzo po stronie Europy. Tak więc wszelkie obawy odnośnie zagrożenia społeczeństwa są absurdalne ! A kwestia utraty pracy przez rolników to już temat na inną dyskusję i też nie byli by oni pokrzywdzeni wbrew pozorom 🙄

    Dziabak
    Participant
    #99221

    Jeżeli dobrze pamiętam (jeżeli...) o bodajże Anglia przerabiała właśnie taki scenariusz... "Po co kupować od swojego rolnika skoro możemy mieć taniej żywność z kolonii"? I w pewnym momencie nastał głód...A nawet wyobraź sobie taką sytuację, czyste s-f ale...W jakiś sposób na całym świecie przestają działać elektrownie. Nie ma prądu. Staje transport. Nikt się tego nie spodziewał, więc zapasów większych nie ma. Odtworzenie sieci elektrycznej to perspektywa kilku lat... Co w wtedy z krajem bez własnego rolnictwa?Co do cen.Sam sprzedaję owoce na targu. Handlarz (czyli pośrednik) bierze czereśnię po 5-6 zł. Sprzedaje ją po 10 a nawet 14 zł za kilogram. Ja mam tą samą czereśnię (bo wcześniej ją mu sprzedałem) za 7 zł. I większość ludzi o dziwo pójdzie do handlarza... Bo on ma nie tylko czereśnię ale i kartofle, kapustę, pomarańcze... etc. Do czego zmierzam? Wysokie ceny to nie jest do końca wina rolników. U podstaw leży wiele czynników (jak np. drogie paliwo) ale główną "winę" ponoszą pośrednicy bo nie chcą sprzedawać dużej ilości towaru z małą marżą, tylko wolą sprzedać dużo mniej a zarobić te same pieniądze.I jeszcze jedna kwestia. Ja jako rolnik wiem co produkuję. W tej chwili rolnictwo opiera się na chemii. U nas w kraju rolnicy wcale nie dają tak dużo tej chemii bo... ich na to nie stać. Środki są za drogie w porównaniu do zysków. Każdy oszczędza. I ja osobiście wolę ten produkt mniej "świecący" w nocy niż "nie wiadomo co" z "nie wiadomo skąd".

    Romek 63
    Participant
    #99234

    A nawet wyobraź sobie taką sytuację, czyste s-f ale...

    W jakiś sposób na całym świecie przestają działać elektrownie. Nie ma prądu. Staje transport. Nikt się tego nie spodziewał, więc zapasów większych nie ma. Odtworzenie sieci elektrycznej to perspektywa kilku lat... Co w wtedy z krajem bez własnego rolnictwa?

    Całkowicie to sobie wyobrażam bo to wcale nie takie całkowite s-f. Wystarczy uderzenie w Ziemię dużej planetoidy lub wybuch gigantycznego wulkanu co zdarza się na Ziemi średnio co około 100 tys. lat.

    Skutkiem byłaby epoka lodowcowa i upadek rolnictwa na całej Ziemi, a nie tylko w Europie !

    Jedyną alternatywą w takim przypadku byłyby uprawy zbóż i warzyw w wielkich szklarniach lub podziemnych tunelach, oświetlanych i ogrzewanych energią z elektrowni atomowych - które to elektrownie jako jedyne są obecnie w stanie przetrwać taki kataklizm i szybko dostarczyć elektryczności po odbudowie linii zasilających. Wtedy to pewnie kraje najbardziej uprzemysłowione i posiadające elektrownie atomowe (UE, USA, Kanada, Australia, Japonia, Rosja ) sprzedawałyby żywność biedniejszym, a nie odwrotnie jak to sugerujesz !

    Przy wszelkich mniejszych kataklizmach Europa jest się w stanie zabezpieczyć wystarczająco powiększając tylko nieco obecne zapasy żywności, gdyż obecnie co kilka lat pozbywa się tych zapasów za grosze - sprzedając np. stare mięso i inne mrożonki z chłodni do krajów trzeciego świata opróżniając wielkie magazyny. Poniżej zamieściłem informacje dotyczące podziemnych upraw.

    Dołączona grafika

    obecna mała podziemna plantacja

    Pole uprawne w podziemnym bunkrze? To już możliwe

    http://www.misja-giza.com/joomla_1.5.15/in...i&Itemid=84

    Rośliny rosną bez słońca i deszczu.

    Kaprysy pogody już nie będą przeszkadzać w uprawie wielu roślin. Będą rosnąć i owocować w wieżowcu w Nowym Jorku, w bunkrze na Syberii i w rozległym kompleksie w Arabii Saudyjskiej - informuje yahoo.com.

    Holenderska firma badawcza uprawia rośliny w piętrowej, wielopoziomowej szklarni. Bez dostępu do światła słonecznego i deszczu, gdzie klimat jest ciągle pod kontrolą. Niemożliwe? A jednak.

    Światło słoneczne jest nie tylko niepotrzebne, ale może być szkodliwe - tłumaczy Gertjan Meeuws z PlantLab, prywatnej firmy badawczej. - Rośliny potrzebują do rozwoju tylko określonej długości fal świetlnych, w przyrodzie muszą dostosować się do pełnego zakresu światła, to dla nich kwestia przetrwania. Gdy damy im tylko to czego potrzebują, rosna szybciej i lepiej owocują.

    Na regałach w eksperymentalnej szklarni stoją w rzędach rośliny oświetlane różową poświatą z czerwonych i niebieskich lampek LED. Woda spływa do pojemników z ziołami, truskawkami, papryką i pomidorami. Jej nadmiar poddawany jest recyklingowi i ponownie wraca do szklarni. Utrzymywana jest stała temperatura, a światło zapala się i gaśnie - imitując dzień i noc.

    Dzięki manipulacji światłem, składem gleby i temperatury potrzebnej do rozwoju różnych roślin, rosną one trzykrotnie szybciej. Co ważne do ich uprawy nie używa się żadnych pestycydów, a zużycie wody jest o 90 proc. mniejsze niż w przypadku tradycyjnego rolnictwa.

    Meeuws tłumaczy, że budynek o powierzchni 100 metrów kwadratowych i 14 poziomach umożliwiałby dostarczanie dziennej dawki warzyw i owoców (200 g) dla 140-tys. miasta.

    Dołączona grafika


    Bezrobocie w Unii Europejskiej – gdzie jest największe, a gdzie najmniejsze ?

    http://biznes.onet.pl/bezrobocie-w-unii-eu...09,1,news-detal

    Który kraj ma najwyższą stopę bezrobocie w UE? Gdzie problemy ze znalezieniem pracy są najmniejsze? I jak w tym europejskim rankingu wypada Polska?

    Polski GUS co miesiąc straszy nas danymi dotyczącymi bezrobocia. Wprawdzie w maju tego roku stopa bezrobocia rejestrowanego nieco spadła w porównaniu do kwietnia, ale i tak jest wysoka – wynosi 12,2%. W kwietniu było to 12,6%. To oznacza, że co ósmy Polak zdolny do pracy pozostaje bezczynny.

    Ale według Eurostatu, czyli urzędu statystycznego Komisji Europejskiej, nasze bezrobocie jest zdecydowanie niższe – w kwietniu wyniosło 9,3%. Skąd ta różnica?

    Bezrobocie według Eurostatu jest zawsze niższe również dlatego, że część osób rejestruje się w urzędach pracy, jednocześnie wykonując pracę zarobkową. Dane obliczane na podstawie informacji z PUP są zawsze nieco zawyżone.

    - Więcej osób jest zarejestrowanych jako „bezrobotni”, niż rzeczywiście się tak czuje – wyjaśnia Artur Satora.

    Polska – wbrew pozorom – na tle innych krajów unijnych wcale nie wypada źle. Ze stopą bezrobocia równą 9,3% znajdujemy się na 12. miejscu, a więc mniej więcej w połowie rankingu. Bezrobocie jest u nas niższe, niż wynosi średnia unijna (9,4%).

    Kraj UE: Stopa bezrobocia w kwietniu 2011:

    Hiszpania 20,7%

    Litwa 17,3% (dane z grudnia 2010)

    Łotwa 17,2% (dane z grudnia 2010)

    Irlandia 14,7%

    Grecja 14,1% (dane z grudnia 2010)

    Słowacja 13,9%

    Estonia 13,8% (dane z marca 2011)

    Portugalia 12,6%

    Węgry 11,6%

    Bułgaria 11,4%

    Średnia w strefie euro 9,9%

    Średnia unijna 9,4%

    Francja 9,4%

    Polska 9,3%

    Słowenia 8,2%

    Włochy 8,1%

    Finlandia 7,9%

    Belgia 7,7%

    Cypr 7,6%

    Szwecja 7,5%

    Wielka Brytania 7,5% (dane z marca 2011)

    Rumunia 7,4% (dane z grudnia 2010)

    Dania 7,2%

    Czechy 6,8%

    Malta 6,2%

    Niemcy 6,1%

    Luksemburg 4,5%

    Austria 4,2%

    Holandia 4,2%

    Dziabak
    Participant
    #99245

    Skutkiem byłaby epoka lodowcowa i upadek rolnictwa na całej Ziemi, a nie tylko w Europie !

    Nie sugerowałem aż takiego kataklizmu... Miałem akurat na myśli że wysiadają wszystkie elektrownie a nie cały świat idzie w ...

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 138 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram