Forum › Star Trek Online - Forum serwisu STOnline.pl › Uniwersum Gry, porady i taktyka › Zmiana statku
Witam!Jako że od początku gry latam tym samym statkiem (escortem), znudziło mi się. Szukam czegoś nowego.Rozglądałem się po C-store i nie mogłem się na nic zdecydować. Jako tac skłaniałem się na Odyssey, jednak czytając posty na oficjalnym forum, raczej nie jestem pewny swojego wyboru (bo w sumie nie wiadomo który - zawsze ktoś tam na coś narzeka robiąc tylko bajzel). Może ktoś z naszej rodzimej sceny STO potrafiłby doradzić jakiś stateczek ? Czekam na propozycję bo już mnie łeb boli od tego szukania i rozmyślania 😛
jako taktykowi raczej bym ci odradzał odysseye- możesz mieć problem by przesiąść się z małego zwrotnego stateczku na taką ciężką kobyłę jaką jest obecny flagowiec. sam nim latam ale jako tank moim inżynierem i nieraz szlag mnie trafia przy manewrowaniu albo klnę jak zamiast hamować statek leci dalej. ale niestety taki urok ciężkich (masowo) krążowników. pytanie jest jak byś chcaiał latać nowym statkiem, musisz dobrać statek pod swój styl gry a nie odwrotnie. dlatego proponuję ci najpierw polatać zwykłymi statkami ze stoczni poźniej dopiero coś wybrać z c store by nie przeklinać się za zly zakup. no chyba że stać cię na zakup kilku okrętów za zeny to wtedy nie ma problemu 😉
Akurat styl gry mogę dostosować do statku, bo taktyk jest moim mainem ale nie jedyną postacią. Mam też sci i eng i latam nimi większymi kobyłami 🙂 A właśnie escort mi już zbrzydł deko przez swoje właściwości (szybki ale kruchy :P)
(szybki ale kruchy :P)
a ja uważam, że to stereotyp. dobrze ułożony eskortowiec jest w stanie wytrzymać więcej, niż niejeden krążownik, i sam wielokrotnie byłem takich zdarzeń świadkiem. poza tym, szybkość = obrona (defense) = redukcja obrażeń
Eskorty dostały ostatnio więcej HP, za wyjątkiem Defianta, który nadrabia to większą zwrotnością. Zainteresuj się Heavy Escort Carrier (Armitage), który posiada stanowisko Lt.Cmdr. Engineering, na które wrzucisz całkiem dobre leczałki (osobiście używam AuxSIF + EPTS), uzupełnione "obowiązkowym" Hazard Emitters od sci. Także do hangaru można wrzucić Shield Repair Units, które naprawdę ładnie odnawiają osłony. Do kompletu kilka innych skillów (np. Attack Pattern Omega) i masz całkiem wytrzymałą eskortę.
"Mam też sci i eng i latam nimi większymi kobyłami"- skoro tak i w związku z tym że szukasz jednak odmiany, to proponuję kupić bundla odyssey i pobawić się buildami ;-),ewentualnie jak sugerują moi poprzednicy, weź heavy cariera, czy multiwektora i poszukaj właściwego ustawienia, które będzie ci bardziej odpowiadało od standardowego
latam defiantem i nie widzę tej kruchości, o której mi piszecie...max mocy w broni mało w prędkości i axuilary a 50 w osłonach, ktoś powie, że więcej na prędkość ale się nie zgodzę mając patern alfa (uniki i prędkość), uniki (prędkość i unik), do tego enginery team, bateryjka na bron i osłonki oraz, zdolność na wzmocnienie kadłuba i ucieczkę przy mniej niż 50% HP, regeneracja osłon (2 razy zdolności różne)Jak walczymy to naprawdę muszę mieć kiepski team na STF by padać. Ogólnie nie ma takowej opcji, oczywiście obowiązkowo wzmocnienie poszycia (dobre na duże torpedy) i hazar emiters (obowiązkowy !!!)Powiem szczerze nieraz widzę, jak na STF flotowych atakuje mnie 5 - 6 statków a ja się z nimi bawię i zanim padnę (jak walczę sam likwiduje 4-5), bądź nie padam.Sorki za orty, i brak opisu zdolności jak ktoś chce opisze chętnie może dostane jakieś ciekawsze rady, bo teraz chce fleat escor retrofil, dorobienie konsolek mk XII lub dokupienie, no i silnik OMEGA mk XII i będę hapy.PS a cruser jako tank jest moim zdaniem strata czasu jak nie masz zdolnosci na przejecie ognia na siebie = osłabiasz tylko team bo i tak nie ściągasz ognia na siebie tylko organiczasz obrażenia jakie zadajesz.Na STF zanim cruser cos ubije ja likwiduje 3-4 statki a to mówi samo za siebie. Więc idealny team na STF to tank/science, science i 3 escorty moga byc dwa hevy excort w werscji lotniskowiec.Jak widze 3 crusery na STF to juz klne że będe padal bo nie pomoga mi nic sensownie zniszczyc tylko beda latly 3 trumny i pisaly, że jestem noobem bo za czesto padam.
Dla mnie eskortowiec to najgorszy wybór;-) Niby dobrze skonstruowany build daje wielkiego kopa DPS, ale same statki są jakieś takie podatne na uszkodzenia, słabo chronione. Oczywiście taki jest sens eskortowców - mają być mobilne, zwrotne itp. ale mi bardziej pasuje "spokojna walka" i mocne osłony. Najbardziej chyba lubię statki naukowe - właśnie ze względu na najmocniejsze osłony. Przynajmniej mi, na okręcie naukowym zdecydowanie łatwiej jest przechodzić misje PvE bez respawnów nawet przy potężnym ostrzale. Tu jako najlepszy oceniam Volkański D'Kyr. Bardzo dobrze lata mi się też Odysseyem, ale tu minusem jest jednak słaba manewrowość. Sytuację ratuje separacja spodka. Teraz eksperymentuję z Fleet Star Cruiserem i przynajmniej na razie wydaje się być ok. Wzmocniony w stosunku do standardowej konfiguracji kadłub robi swoje, a statek jest bardziej zwrotny od Odysseya.
Niby dobrze skonstruowany build daje wielkiego kopa DPS, ale same statki są jakieś takie podatne na uszkodzenia, słabo chronione.
huh? Inżynier + Akira-Armitage = blisko do nieśmiertelności. brama, kostka taktyczna, Donatra czy cały-ekran-fregat na Gorn Minefield nie stanowią dużego zagrożenia.
dps? wielokrotne 1-sze miejsca, na różnych Fleet Action, w szczególności rywalizując z "beam spam" krążownikami - bezcenne.
Ugand? Musimy poważnie porozmawiać na temat Twojego builda.... 🙂 Interesuje mnie to połączenie "blisko do nieśmiertelności" z DPSem pozwalającym na pierwsze miejsca w akcjach flotowych. Gdzieś widziałem rozpiskę, ale to był Twój multiwektor.
Po pierwsze: 2500 Zen, a nie 2000 CP.Po drugie: przy obecny kursie wymiany Zen-Dil oznacza to ok. 387500 Dil, co przy przerabianiu 8k Dil dziennie daje zbieranie rudy jedną postacią przez 48 dni, lub dwiema postaciami przez 24 dni. To niecały miesiąc. Jeśli będziesz miał szczęście i ugrasz na wymianie Zenów na giełdzie (kupić tanio, sprzedać drogo), możesz skrócić ten okres - to jednak śliski temat, bo istnieje pewne ryzyko (jak na giełdzie), a poza tym cena Dilu od dłuższego czasu jest stabilna.Podsumowując: Armitage jest w zasięgu każdego... 🙂
A czy nie Armitage nie bedzie w wersji flotowej lub dostepny w stoczni flotowej? Bo w takim przypadku będzie tańszy niż te 2,5k ZEN.
Będzie. Na Tier 5. Zakładając, że śledziłeś dotychczasowy postęp rozwoju bazy, to powinieneś zdawać sobie sprawę, iż jeżeli nasze floty do tego poziomu dobiją w przeciągu roku, to będzie sukces. Ba, jeśli do Tier 4 dobiją, to już będzie coś, patrząc na wymagania... Szybciej uzbiera się dilith na wersję c-store, albo kupi za EC jakiś inny okręt lockboxowy lub flotowy.Swoją drogą, co tam komu po wytrzymałym okręcie, jeśli nawet Odyssey z buffami i skillami oraz pełnym HP potrafi paść od jednej niewidzialnej torpedy, albo Negh'Varowego chaina w STFach...Ostatnio zaś mnie męczy granie typowymi krążownikami oraz typowymi sci. Biorąc pod uwagę, że robię praktycznie tylko i wyłącznie PvE - głównie STFy - to brak konkretnej siły ognia mnie coraz bardziej irytuje. Wczoraj zupełnie spontanicznie przesiadłem się z Odyssey na Dreadnoughta, któremu wpakowałem Dual Cannony + Turrety. Teraz zaś się zastanawiam, czy czegoś podobnego nie zrobić na Ferengi D'Kora u KDF (póki co beam boat), albo zupełnie nie zmienić okrętu tej postaci na flotowego Vor'cha (wytrzymałość krążownika, uzbrojenie eskorty).