A ja bym chciała coś w stylu "Defying Gravity". Bardzo mi się ten serial podobał, szkoda, że nakręcili tylko 13 odcinków. Bez "magii", bez cudów, dość bliska przyszłość i walka z ograniczeniami, jakie narzuca na nas kosmos, grawitacja (a raczej jej brak) i takie tam.