Nie mam przekonania co do tego serialu. Jak dla mnie to takie V (płytkie, naiwne, bez polotu) + Walking Dead (tułaczka przez całe stany zjednoczone, wszędzie ciągająca się za bohaterem zgraja dzieciaków, wdów, starców, no i bez zombiaków = sux!). Dodajmy do naszego koktajlu marność filmów takich jak Skyline + War of the Worlds i prawdopodobnie wyjdzie nam Falling Skies. Blehh.