The Prisoner jest to miniserial z 2009 roku.
Składa się on z sześciu odcinków po 45 minut. Nie jest to może i serial typowo science fiction, choć zdecydowanie można go podpiąć pod ten gatunek.
Ogólna fabuła polega na tym, że główny bohater, Michael budzi się na środku pustyni. Nie wie co się stało (dość typowy chwyt filmowy ;P). Po chwili dociera do pewnej wioski. Można ją opisać jako typowe małe Amerykańskie miasteczko na prowincji. Ludzie w nim wierzą jednak, że na świecie nie istnieje inne miejsce niż wioska. Bohater próbuje się stamtąd wydostać. Dodatkowo pojawia się postać 2 (ludzie w wiosce nie mają imion, a liczby), który zdaje się chce za wszelką cenę pokrzyżować mu plan. Tak w wielkim skrócie można zarysować fabułę.
Ogólnie serial ten jest niezwykle wciągający i ciekawy. Można uznać dodatkowo, że jest nieco psychodeliczny. Ponadto świetną grą aktorską w moim przekonaniu popisał się Ian McKellen, który wcielił się w postać Dwójki, przez co na chwilę obecną stał się jednym z moich ulubionych aktorów.
Tak więc polecam 😉