Dobra wiadomość dla wiernych fanów Star Trek oraz miłośników gier komputerowych - Star Trek Online do końca roku wejdzie w model Free to Play.
Konieczność opłacania miesięcznego abonamentu w Star Trek Online z pewnością nie była szczególnie zachęcającą perspektywą dla niektórych osób - szczególnie tych nie będących zapalonymi graczami. To się jednak wkrótce zmieni, a cała gra będzie ogólnodostępna dla wszystkich za darmo.
[more]Haczyk tkwi w pewnych restrykcjach nałożonych na osoby grające w model darmowy. Choć główna część zabawy (wszystkie misje fabularne, specjalne wydarzenia, rozgrywki PvP itp.) będzie dostępna dla każdego, tak wiele usług i możliwości może okazać się ograniczonych, bądź zablokowanych. Metodą na ich zniesienie będzie konieczność zainwestowania prawdziwych pieniędzy w abonament, lub specjalne oferty z C-Store (sklepiku oferującego drobne rozszerzenia do gry).
Konkretną rozpiskę cech modelu F2P oraz różnice między graczami "darmowymi" a abonentami znajdziecie w naszym serwisie STOnline.pl, zaś całość informacji oraz materiały prasowe dostępne są na oficjalnej stronie gry.[/more]
Wbrew sielankowemu tonowi twojej wypowiedzi przejscie na free to play oznacza jedno - gra byla na tyle slaba, ze nie wytrzymala konkurencji w modelu oplat abonamentowych.
Wbrew sielankowemu tonowi twojej wypowiedzi przejscie na free to play oznacza jedno - gra byla na tyle slaba, ze nie wytrzymala konkurencji w modelu oplat abonamentowych.
Wbrew powszechnemu przekonaniu przejście gry na model F2P wcale nie oznacza, że jest słaba, ani że nie wytrzymała na tle konkurencji (czyli... jeden WoW?). Wręcz przeciwnie - sporo produkcji już dostatecznie udowodniło, że równie duże, jeśli nie większe pieniądze można wyciągnąć od graczy poprzez mikropłatności, aniżeli z samego abonamentu (ot chociażby Champions Online). Ten opłacają zwykle tylko najwięksi fani, podczas gdy reszta się grymasi na samą myśl tak dużej inwestycji i ostatecznie gry nawet nie rusza. Daj jednak tym pozostałym opcję zabawy za darmo, bez presji czasu, to nie dość, że prędzej się produktem zainteresują, to jeszcze może się pokuszą o jakieś okazyjne inwestycje - tu slot na postać, tam jakiś kostium, tam jeszcze co innego. Team Fortress 2 (oh, btw. też w pełni darmowy od pewnego czasu) jest tego idealnym przykładem, ze swoimi kapeluszami. 😉
Aha, ciekawi mnie też co powiesz odnośnie coraz większej ilości produkcji, które od samego początku stawiają na model F2P - czyli darmowa gra, darmowa zabawa, a reszta to mikropłatności. Ot pierwszy lepszy przykład z brzegu - Firefall.
Krótko mówiąc, nie masz racji. Jak zwykle zresztą. 😉
Oczywiscie, ze takie gry jak Champions Online (seriously, w dyskusji i STO musiales sie posilkowac takim megacrapem?), WAR czy LOTRO, w ktore grac chce coraz mniej ludzi, wiecej pieniedzy zarobia w modelu F2P, ale model ten wybierany jest nie dlatego, ze jest lepszy tylko dlatego, ze dana gra nie sprawdzila sie w modelu abonamentowym. Najelpszym tego dowodem jest to, ze wiekszosc mmo probuje sil z abonamentem; dopiero jak to im nie wyjdzie to przechodza na F2P. I to samo moge powiedziec o grach takich jak Firefall - jak widac wydawcy uznali, ze na rynku produkcji z abonamentem nie maja szans.A TF2 przykladem jest marnym bo raz, ze gra nie jest mmo, na rynku obecna jest juz cale lata i kto mial kupic ten dawno kupil. Na dodatek jest czescia steama i Valve ma nadzieje, ze jak ktos sciagnie ja za darmo to predzej czy pozniej dokupi jakis badziew (dodatkowy zarobek, ktorego inaczej by nie bylo) albo skusi sie na tone innych gier obecnych na steamie. Na tej samej zasadzie na jakiej amazon sprzedaje kindla ponizej kosztow produkcji, albo robi olbrzymie przeceny na swoich produktach - wszystko po to, zeby sklonic klienta do korzystania z ich uslug. Rozumiem, ze podoba ci sie STO - zazdroszcze, ale nie rozumiem dlaczego, z uporem godnym lepszej sprawy probujesz tlumaczyc niedostatki tego produktu. Nie nazywajmy bialego czarnym - czy w hardkorowej wersji szamba perfumeria ;P
Czyli, idąc Twoim tokiem rozumowania, jeśli gra zarabia na siebie metodą inną niż ta powszechnie uznawana za standard, to automatycznie coś z nią jest nie tak? Nie ważne, że zarabia, cieszy się popularnością, że jest w stanie się utrzymać latami, oraz zapewnia użytkownikom stały i regularny napływ nowej zawartości - skoro nie zarabia tak jak największe wzorce branży (raz jeszcze, jeden WoW) to musi oznaczać, że jest "be"? Mhm...
Nie mam zamiaru się tutaj spierać, gdyż wszyscy doskonale wiemy, że w Twoim przypadku do niczego sensownego to nie doprowadzi. Mogę Ci jednak dać taką radę, że skoro gra Ci się tak bardzo nie podoba (bo zakładam oczywiście, że w nią dostatecznie pograłeś, skoro wyrażasz takie jednoznaczne opinie), to po prostu olej newsa i pozwól bawić się innym. 😉 Osobiście mam szczere nadzieje, że zmiana modelu gry zachęci pozostałych forumowiczów przynajmniej do jej sprawdzenia. A nie zdziwię się prawdę mówiąc, jeśli aktywność polskich (i nie tylko) graczy zwiększy się diametralnie wraz wejściem F2P.
A tak jeszcze odnośnie modelu F2P w grach, coś wartego obejrzenia/przesłuchania - http://www.jupiterbroadcasting.com/9793/al...l-f2p-mmorgue-7
Idac tokiem mojego rozumowania gra nie jest dostatecznie dobra, zeby konkurowac na rynku abonamentowym - znacznie bardziej wymagajacym bo w koncu ludzie nie sa gotowi placic co miesiac za produkt, ktory ich zdaniem nie jest dostatecznie dobry - i musi przejsc na znacznie mniej wymagajacy rynek F2P. Dobrej zabawy gotowych pominac niedostatki gry to nie wyklucza.A skoro wymieniamy uprzejmosci to z rady nie skorzystam. Jezeli umieszczasz wiadomosc w newsach, na publicznie dostepnym forum dyskusyjnym to badz gotowy na to, ze news ten bedzie komentowany. Nie tylko przez bezkrytycznych fanow produktu, ktorzy krytyke pod adresem gry uwazaja za atak na swoja osobe.
Prawda jest taka, że to właśnie rynek abonentowy obumiera. WoW wydoi z tego ile się da póki jeszcze może, podczas gdy Star Wars The Old Republic wykorzysta fakt, iż ma Star Wars w tytule (cha-ching $$$). Tyle. Jeśli zaś chodzi o ogólną branżę gier multiplayer, to F2P z opcjonalnym abonamentem i mikropłatnościami jest zwyczajnie formą bardziej opłacalną w ogólnym rozrachunku, zarówno dla graczy, jak i developerów, i w żaden sposób nie świadczy o faktycznej jakości produktu. Jasne, mamy twory lepsze i gorsze, jak wszędzie, ale to w jaki sposób za nie płacimy nie jest w tym momencie żadnym wyznacznikiem ogólnej jakości.Co do STO, to jak w przypadku każdej gry uważam, że każdy powinien sobie wyrobić swą własną opinię, a nie bazować na nierzadko przekłamanych recenzjach i reportażach z wczesnych wersji beta i temu podobnych. Spodoba się? Fajnie, może F2P zachęci osobę do dłuższej styczności. Nie spodoba? Trudno, jest wiele innych gier godnych uwagi na rynku. Osobiście nikomu nic wmawiać nie będę i do niczego nie będę usilnie przekonywać, bo sam zdaję sobie sprawę, że gra jest daleka od ideału.Jeśli zaś chodzi o komentarze - to, że możesz coś zrobić, nie znaczy, że powinieneś. Próbuję Ci po prostu jakoś "dyskretnie" powiedzieć, abyś przestał usilnie prowokować i trollować gdzie popadnie, gdyż na tym forum już od dawna nikt nie traktuje tego co mówisz poważnie. 😉
Widzisz, nie moja wina, ze osobnicy niepewni siebie i swojego zdania a do tego usilnie szukajacy akceptacji innych wyrazanie opinii, z ktorymi sie nie zgadzaja traktuja jako 'prowokowanie i trollowanie' 🙂
Fajna wiadomość 🙂 szkoda tylko że tak późno zrozumieli że nie każdy będzie tyle płacił by pograć w tą grę może gdyby wcześniej czyli od początku była free to play odniosła by większy sukces 🙂 szkoda że twórcy przesadzili rozmiarami wnętrz bo są trochę przesadzone z tą wielkością np transporter osobowy matko po co takie to wielgachne :glare: no i jeszcze okręty są niedopracowane przykład klasa Galaxy.
Idac tokiem mojego rozumowania gra nie jest dostatecznie dobra, zeby konkurowac na rynku abonamentowym - znacznie bardziej wymagajacym bo w koncu ludzie nie sa gotowi placic co miesiac za produkt, ktory ich zdaniem nie jest dostatecznie dobry - i musi przejsc na znacznie mniej wymagajacy rynek F2P. Dobrej zabawy gotowych pominac niedostatki gry to nie wyklucza.
Tylko dlaczego zakładać, że gra im nie wyszła? Mogli w takim razie postąpić jak twórcy Star Wars: Galaxies, po prostu zamykając ją na amen. Z drugiej strony - nie czarujmy się - musiał być powód na zmianę modelu i powodem tym oczywiście jest kasa. Ile mogli wyciągnąć z abonamentu, tyle wyciągnęli. Jeżeli będą w stanie zarabiać jednocześnie dając mi Star Trek za friko, to mogę tylko przyklasnąć ich decyzji. Chętnie pogram, ale do płacenia abonamentu raczej bym się nie kwapił.
Ja bym nawet ten abonament zapłacił tyle że mój komp nie pociągnie STO.Nie mam funduszy na jego wyminę a dla jednej gry nie będę zmieniał sprzętu który wystarcza mi do pracy.
Tylko dlaczego zakładać, że gra im nie wyszła? Mogli w takim razie postąpić jak twórcy Star Wars: Galaxies, po prostu zamykając ją na amen. Z drugiej strony - nie czarujmy się - musiał być powód na zmianę modelu i powodem tym oczywiście jest kasa. Ile mogli wyciągnąć z abonamentu, tyle wyciągnęli. Jeżeli będą w stanie zarabiać jednocześnie dając mi Star Trek za friko, to mogę tylko przyklasnąć ich decyzji. Chętnie pogram, ale do płacenia abonamentu raczej bym się nie kwapił.
Powodów było z pewnością wiele, a jednym z nich jest niedawna przeprowadzka studia od Atari do Perfect World, które bazuje tylko i wyłącznie na grach F2P, dobrze sobie przy tym radząc (wykupili Cryptic od Atari za naprawdę niemałe pieniądze). Oczywiście już od pewnego czasu była mowa o przejściu STO na model F2P, ale zmiana właściciela mogła tylko tę decyzję przyspieszyć. I choć z pewnością jest nieco prawdy w stwierdzeniu, że grze ciężko jest konkurować z gigantami pokroju World of Warcraft (wysoka poprzeczka, renoma) czy też Star Wars The Old Republic (Star Wars w tytule i Bioware za "sterami"), tak nadal nie uważam, aby zmiana modelu była czymś nieopłacalnym.
To wręcz już zahacza o branżę gier jako ogół. Firmy coraz bardziej starają się skierować swoje produkty do szerszej widowni, a nie tylko zapalonych graczy. Niby skąd myślicie zapanowała nagle taka moda na gry przeglądarkowe, oraz F2P ogólnie? A i nawet te nieszczęsne DLC. Z tego bywają nierzadko większe dochody niż z abonamentu czy samych pudełek. A i jedno nie wyklucza przecież drugiego - taki STO będzie wciąż oferował abonament i dożywotnią subskrypcję z odpowiednimi korzyściami, będzie prowadził C-Store, będzie miał napływ nowych graczy podatnych na ewentualne oferty, a także na okazyjne reklamy w Vivox Voice Chat i wiele innych. Mogę się mylić, ale ja tu widzę same korzyści. A na pewno większe niż dotychczas.
Przykład z innej beczki - grają sobie ludki "za darmo" w jakieś symulatory farmy na twarzoksiążce, a w praktyce spora ich część wydaje prawdziwe pieniądze na jakieś ulepszenia, czy cokolwiek się tam stosuje. To też jest biznes. Krytykowanie gry dlatego, że operuje na modelu F2P - jakoby nie mogła się równać z konkurencją - jest równie trafne jak krytykowanie niewykształconego robotnika na budowie zarabiającego kilka tysięcy złotych na rękę, względem wyedukowanego pracownika biurowego, zarabiającego połowę tego.
Popatrzmy na to z innej strony - The Old Republic. Jasne, producenci zarobią na początek kokosy dzięki fanom zarówno Star Wars, jak i Bioware. Ale już teraz można spotkać liczne słowa krytyki, jakoby pokaźna część potencjalnych graczy nie miała zamiaru gry kupić jeśli trzeba będzie płacić stały abonament. I nic dziwnego, prawdę mówiąc - sam należę do tego grona, gdyż ani nie przepadam za SW jakoś szczególnie, ani za gatunkiem MMO (STO to jedyny wyjątek, a i to też z pewnych konkretnych względów). I nawet jeśli gra będzie dobra, to nie mam zamiaru płacić za nią stałego abonamentu. Już prędzej skłonny byłbym na inwestycję taką jak w przypadku Guild Wars (2) - kupuję wersję pudełkową, ale gram do woli, ewentualnie jakieś rozszerzenia drobne dokupując. Nie zdziwię się przez to, że i SWTOR wyciągnie od największych fanów ogromne pieniądze na przestrzeni paru lat, a następnie także zmieni model na F2P z mikropłatnościami, aby resztę wydoić od pozostałych osób.
Tak samo STO. Gra to jedno, ale tutaj do czynienia mamy z popularną marką, posiadającą ogromną bazę fanów na całym świecie. I tak jak nie byli oni skłonni dotychczas płacić abonamentu za "byle gierkę", tak teraz prędzej się mogą tytułem zainteresować, skoro jego podstawowa zawartość będzie w pełni za darmo, a rozgrywkę będzie można prowadzić bez zobowiązań. Choć też z pewnością nie tyczy się to wszystkich napływających nowych graczy, tak nie zdziwię się jeśli spora ich część zostanie przy grze na dłużej - nie jako abonenci, ale jako niedzielni gracze pozwalający sobie na okazyjny wydatek w C-Store, usprawniający rozgrywkę. Bo można niby wydać 15$ na miesiąc abonamentu Gold, ale można te same 15$ przeznaczyć jednorazowo na kilka rozszerzeń dla postaci, co też uczyni zabawę przyjemniejszą na dłuższą metę.
Osobiście do STO zachęcam, przynajmniej do sprawdzenia. Świadom jestem niedoskonałości produkcji, szczególnie jako MMO, ale mimo wszystko gra mi się w nią bardzo przyjemnie (swego rodzaju miks Starfleet Command, RPG i TPS). Także sporo się zmieniło na plus od czasów bety i premiery, jak chociażby przemodelowany system walki naziemnej (wierzcie lub nie, teraz jest on naprawdę zabawny, a nie nudnawy jak dotychczas), a twórcy po przejściu do Perfect World już zapowiadają znacznie powiększenie zespołu oraz solidnego kopa w wydawaniu kolejnych nowości.
Jamjumetley, skoro zamierzasz grać, to podaj mi może swojego maila na PW - prześlę Ci referrala póki jeszcze mogę. ;> Nic zobowiązującego (zwykła rejestracja konta oraz dostęp do triala), a być może przełoży się to z biegiem czasu na jakieś korzyści w grze. Tym bardziej, że system referrali będzie wciąż obecny przy F2P, ale operujący na nieco zmienionych zasadach.
Innym zainteresowanym także mogę referrala wysłać. Nic do stracenia, a potrzebny tylko mail ;> *hint hint wink wink*
EDIT:
Tak jeszcze dodam, nowy odcinek MMOrgue poświęcony Perfect World. Bardzo dobre spostrzeżenia dotyczące polityki firmy oraz przyszłości STO. Warto obejrzeć - http://www.youtube.com/watch?v=eoTlfbGQUfc
