Forum › Fantastyka › Star Trek › Star Trek Manga
Wiadomość tą mogliście już dawno przeczytać na http://www.startrek.pl, jednak postanowiłem poświęcić temu osobny topic.
Jak się okazuje przygody załogi TNG wcale się nie skończyły na Nemesisie. Tokyopop otrzymało prawo do stworzenia mangi opartej na Star Trek'u. Akcja zostanie osadzona w czasach TNG, prawdopodobnie koło roku 2363, kiedy to jeszcze latał Enterprise-D. Jednak będą to zupełnie nowe historie. Manga będzie prawdopodobnie miała jakieś 200-250 stron. 5 historyjek, 50 stron na każdą. Ich opisy możecie przeczytać tutaj.
Nie wiadomo też na razie kto będzie mangę rysował. Redaktorem naczelnym jest Mark Paniccia, a rysownikiem mangi będzie ta osoba, której projekty okarzą się najlepsze. Oto kilka projektów:
Tak dla uspokojenia, to są tylko szkice, które nie mają wiele wspólnego z tym jak naprawdę będzie wyglądała manga. Ich wygląd ma na celu przedstawienie charakteru postaci itp. Oto dwa obrazki jak wygląda właściwa manga w wykonaniu jednego z twórców powyższych szkiców:
Co myślicie o takim pomyśle? Ja uważam go za w 100% strzał w dziesiątkę. Komiksów ST było wiele, ale jak czytałem kilka to byly one raczej drętwe... Jako, że lubie japońskie anime i mangi tak więc uważam, że manga ST będzie czymś zarówno interesującym jak i oryginalnym.
Właściwie to nie wiem jeszcze czy się cieszyć czy bać. 😉 Pewnie i to i to - po równo. Dobrze, że powstaje nowy trekowy projekt i dobrze, że jest inny niż dotychczasowe. Ale... no właśnie - stylistyka mangi jest, jak dla mnie, dosyć odległa od tego, co prezentuje ST, a zwłaszcza dosyć poukładane i spokojne TNG, które najmniej ze wszystkich treków mi pasuje do mangi. Dużo lepiej, moim zdaniem, sprawdziłyby się w tej roli Voy, TOS czy nawet DS9. Chociaż faktycznie mangowe komiksy mają szansę stać się ciekawsze niż inne trekowe produkcje rysunkowe (ja też do tej pory nie trafiłam na zbyt wiele ciekawych) - właśnie przez swoje inne podejście. Zobaczymy, ja na razie mam mieszane uczucia... ;>
Podzielam zdanie T'Reker -a. Manga Star Trek dla mnie wspaniałym pomysłem jest! Znając wykonanie japońskich mistrzów tej specyficznej sztuki literackiej możemy liczyć na naprawdę ciekawe i fascynujące przygody Picarda i jego crew. Obawy poprzedniczki o "nie wpasowanie się" w stylistykę mangi wydaja mi się bezpodstawne, ale to moje zdanie. Na pewno Voyager i DS9 są tez dobrym materiałem na mangę, ale i TNG zasługuje kontynuację swojej sagi w tym stylu.Mam tylko nadzieję, iż dzieło te ukaze się poprzez nasze polskie wydawnictwa i będzie dostępne.
Co do stylistyki mangi. Właśnie za to ją cenie, że można tu przedstawić dokładnie wszystko! Od popierdułkowatych bajeczek dla dzieci, przez romanse, akcje itp, po historie dla dorosłych. Wiele też zależy od rysownika. Tak więc po tych komiksach czysto amerykańskich, wg. mnie niezbyt udanych, taka manga to będzie naprawdę coś!Co do wydania tego w polsce... mówiąc krótko - nie ma co robic sobie nadziei ;>
Hmm jak dla mnie pomysl na mange w swiecie ST jest przejawem skrajnego pojscia w komercje. Nie lubie ani kreski jaka mange sie rysuje ani konwencji w jakiej powstaje manga. Dlatego ja nie tyle sie boje ile jestem przerazony perspektywa mangi a'la ST. Moze to odczucie bardzo subiektywne ale nie sadze, zeby pomysl chwycil.
Podzielam zdanie Gwynbleidd'a. Jeszcze jakby utrzymano to w (kwestii rysunków) w takiej formie jak przedstawione próbki z klingonami i romkami to by nie było źle. Ale skoro ma to być takie jak pokazane później SW to podziękuje. Każdy od razu wyposażony w dwie sztuki broni twarzowej, z włosami ala chgw co i zapewne dorzucą każdemu w standardzie dwie tarcze do rzutków w miejscu oczu. Romulanie i volkanie pewnie skończą wyposażeni na starcie w parę skrzydeł jak elfy w Lodos.
Żeś się Coen uczepił Lodoss. Elfy przedstawione są tam świetnie, normalnie nie lubię tej rasy, ale w kronikach po prostu mnie zauroczyła.Co do rysunków to też raczej nie podzielam opini co niektórych osób.Co prawda nie znam się aż tak na ST. Ale mogę oceniać je z punktu rysownika i stwierdzam że są naprawdę dobre. Nie wiem czego wymagać, to przecież tylko szkice. Rysunki poniżej narysowane są conajmniej poprawnie, zachowują dynamikę a przy tym sa bardzo ładne i czytelne. Rastry nałożone dobrze... Hmm, nie mam zastrzeżeń. Oczywiście można się przyczepić co do wyglądu poszczególnych bohaterów bo odbiegają od pierwowzoru. Jednak to już jest indywidualna sprawa. Kreacja bohatera zależy tylko i TYLKO od twórcy. Zawsze znajdzie się ktoś komu nie będzie to odpowiadać, ale na pewno będą też osoby którym taki wygląd przypadnie do gustu. Sztuka nie zna ograniczeń, próby stworzenia tych samych pomysłów w różnych stylach? Jak dla mnie bomba...Pozdrawiam.
Warto też dodać, że stworzeniem poszczególnych części zajmą się ludzie którzy pisali już książki o ST lub mieli z nim styczność. Japońce tylko to narysują :).Komercha? Możliwe. Ale jeśli cała niechęć do projektu ma wynikać z niechęci danej osoby do japońskiej mangi to uważam to za co najmniej śmieszne. Ja osobiście wolę sobie nieraz obejrzeć jakieś dobre anime lub mangę, w której jest świetna historia, fabuła i bohaterowie, niż kolejny amerykański kicz, który polega na tym aby jak najwięcej się strzelali i wszystko szło według standardów...
Ale jeśli cała niechęć do projektu ma wynikać z niechęci danej osoby do japońskiej mangi to uważam to za conajmniej śmieszne.
Hmmm tu nie chodzi tylko o niechec a bardziej wlasnie o komercje takiego projektu. Dla mnie to pomysl ewidentnie skierowany na nabicie kabzy. W czym manga ma pomoc trekowi? Bo chyba nowej jakosci opowiesci trekowych nie stworzy a bazowac bedzie na tym co juz w jakis sposob sie pojawilo. Poza tym przyklady szkicow sa powalajace. Szczegolnie te ktore prezentuja Klingonow. Przeciez bardziej przypomina to karykature. T'Reker mi bardziej chodzi o to ze konwencja mangi niezbyt pasuje do konwencji trekowego swiata. Owszem komiksowe ujecie treka jest oki. Ale w miare wiernie odwzorowane. Tu w projekcie mangi widze zas malo odwzorowania. Niestety...
Ja mangi nigdy nie lubilem; ta forma przekazu nigdy mi nie odpowiadala i mangowy trek jakos do mnie nie trafia.
Co do kreski to wyraźnie napisałem, że to są szkice, i z tego co czytałem to tak na pewno nie będzie wyglądać manga (nawet nie ma wielu cech wspólnych), tylko autor chciał oddać przez te szkice charakter postaci. Komiksów trekowych było sporo, i nie wiem czy je widzieliście czy nie, ale mnie osobiście jakoś nie specjalnie przypadły do gustu. Owszem, widziałem kilka fajnych, ale reszta niczym specjalnym się nie wyróżniała. Nie wątpie, że ta manga star trek jest po to aby nabić kasę, ale nie znaczy to, że z góry należy ją skazywać na porażkę. Wiemy na razie tylko o czym będą dane historyjki oraz, że rysownik nie został jeszcze wybrany. Historie będą tworzyć osoby które pisały już książki ST lub współpracowały w tworzeniu ST, tak więc już jest to jakiś plus.Poza tym w jaki sposób mangowe ujęcie wam przeszkadza? Nawet nie wiecie jak to będzie wyglądać, a patrząc na posty niektórych to wnioskuje, że z mangą nie mają wiele wspólnego (tak więc skąd góry ocena? chyba ot-tak...). Wcale nie jest z góry powiedziane, że naszym bohaterom zrobią stojące włosy na żel, będą strzelać oni fireball'ami, fruwać w powietrzu, czy strzelać z trzy razy od nich większych gun'ów. Ja wierze w japońców bo stworzyli oni wieeele ciekawych rzeczy (nie tylko mang i anime) które są warte uwagi, i sądzę, że pod okiem osób obeznanych z trekiem zrobią oni dobrą robotę.
T'Reker ja tego pomyslu nie skreslam ot tak. Po prostu wyrazam swoje obawy co do sensu tworzenia takiego projektu. Moze okaze sie dobry moze nie. Nadal nie zmienia to jednak faktu, ktory i Ty jak widze podzielasz, ze to idea nastawiona glownie na komercje.
Jak cały Trek i wszystko co leci w telewizji (no dobra Teatr Telewizji odpada 😀 ). Bez przesady z tą komercją, ze znakiem ST wychodzi rocznie "tysiące" produktów, jeden więcej nie robi różnicy. Może będzie fajny? Ja wierzę w Japończyków i ich zmysły do pisania zakręconych historii (Romulanie mi idealnie na bohaterów w związku z tym doskonale pasują). Imho może być dużo lepsze od amerykańskiej sztampy spod znaku ST jaką zdarzało mi sie czytać 🙄 .
Ja tam zawsze mange lubiłem. Tylko jedno mnie martwi. Często japończycy przesadzają ze zmianami w stylistyce, oby nie zrobili jakiś potworków z ras ST, już widzę Romulan z uszami na 20 cm i Klingona z kilkunasto centymetrowym jeżem na czole, w zbroi rodem z filmu fantasy. Poza tym klimat mangowy i kreska jak najbardziej mi odpowiadają. Ciekawy jestem produktu finalnego, może będzie ciekawe.