Forum › Fantastyka › Star Trek › Star Trek i dubbing
Tfu, tfu, tfu i odpukuję w niemalowany ołówek tak na wszelki wypadek.Jeżeli jednak jakiejś stacji telewizyjnej wpadłby do głowy pomysł zastąpienia oryginalnej ścieżki dialogowej dubingiem, kogo widzielibyście w poszczególnych rolach?Jak dla mnie jedynym oczywistym typowaniem jest, eksploatowany bez litości przez dystrybutorów gier, Wiktor Zborowski jako Worf.deactivate EMH!
Dubbingu wrecz niecierpie, poza jednym malym nietrekowym wyjatkiem - Shrek. 😉 Ale pamietam gdy C+ puszczal Voyagera, mimo ze na poczatku dziwnie sie go sluchalo, to jednak ogladniecie czterech sezonow z dubbingiem robi swoje, i gdy wreszcie zaczalem ogladac Voya w wersji oryginalnej (z lektorem na TV4), to dlugo nie moglem sie przyzwyczac. I mysle ze jesli juz pusciliby treka, np. Voya, z dubbingiem, to ten ktory byl na C+ przezylbym bez wiekszych meczarni. 😉
Jednak w dubbingu Voyagera na C+ nie podobało mi się to, że za komputer pokładowy mówił facet. Po prostu świetne dopasowanie polskiego głosu do Majel Barrett. :)Lepiej niech będzie tłumacz, a najlepiej oglądać z napisami z komputera.
a najlepiej oglądać z napisami
Polskie stacje telewizyjne uznają zapewne, że dla większości widzów film z napisami to zbyt duży wysiłek intelektualny 😉 Pamiętam tylko jeden film wyemitowany z napisami (co było niemałym zaskoczeniem) ostatnio: "Oczy szeroko zamknięte" na TVN.
Mi się Voy w dabingu podobał. Prawda jest jednak taka że wole oglądać filmy z napisami. Tłumaczenie nie oddaje tego jak jest naprawde. Znając trochę angielski można wiele więcej zrozumieć, odczuć jak słuchając lektora.
Nie słyszałam Voya w dubbingu, ale jakoś mnie ta myśl przeraża 😮 Osobiście generalnie wolę oglądać filmy w oryginale, choć rozumiem, że niektórzy potrzebowaliby napisów. Więc z trojga "złego" (dubbing, napisy, lektor) polecałabym napisy. Są jakoś tak najmniej ingerencyjne.
Nie słyszałam Voya w dubbingu, ale jakoś mnie ta myśl przeraża 😮 Osobiście generalnie wolę oglądać filmy w oryginale, choć rozumiem, że niektórzy potrzebowaliby napisów. Więc z trojga "złego" (dubbing, napisy, lektor) polecałabym napisy. Są jakoś tak najmniej ingerencyjne.
Mówcie sobie co chcecie, widziałem voya z c+ (dubbing) tragedia, wole poczekać na dvd rip. To nie jest to samo, głosy nie pasują. Film traci bardzo dużo nie ma to jak dźwięk AC3 i napisy 😀
Wracając do pytania zaczynającego wątek (ktoś je w ogóle zauważył? :clever:) to jakoś poza wspomnianym już Wiktorem Zborowskim w "roli" Worfa nie widzę zbyt wielu polskich aktórów, którzy mogliby podkładać głosy pod trekowe postaci. Może Jerzy Stuhr jako AHM i Zbigniew Zapasiewicz jako Sarek - ale to tylko kilka epizodów by było. Jakoś nie potrafię sobie po prostu zgrać głosów z postaciami. :wink:A co do samego dubbingu - profesjonalnie zrobiony nie jest zły, choć ja też wolę filmy z oryginalnym dźwiękiem, nawet jeżeli jest to dźwięk języka chińskiego. 😛 VOY w C+ był nawet niezły, ale z napisami i tak jest lepszy. Miałam też okazję (i mam ją nadal) oglądać sporo treka dubbingowanego po niemiecku (made by Sat1) - nie jest zły, chociaż jakoś dziwnie to brzmi - niemieckie ST. Ale i tak napisy są najlepsze. 🙂
Jednak w dubbingu Voyagera na C+ nie podobało mi się to, że za komputer pokładowy mówił facet. Po prostu świetne dopasowanie polskiego głosu do Majel Barrett. 🙂
Musiales miec awarie glosnikow w TV. Tudziez zapatrzyles sie na wysokie obcasy biegajacych po statku kobiet 😉 Bo komputer pokładowy USS Voyager przemawiał głosem damskim ;P
A mi się dubbing voya podobał. Później przy oryginalnej wersji nie miałem problemu z adaptacją. Co do aktorów to muszą być to koniecznie aktorzy teatralni, żeby byli nieznani (łatwiej się wtedy przyzwyczaić do dubbingu). Poza tym mają oni zazwyczaj lepszy warsztat, bardziej wyćwiczony głos.
Bo komputer pokładowy USS Voyager przemawiał głosem damskim ;P
Fakt, ale w niektórych odcinkach był to głos męski. Pamiętam to choćby z odcinka Hunters (co do tytułu mogę się mylić, ale chodzi o ten z Hirogenami). Po prostu sami nie mogli się zdecydować jaki dać głos.
Fakt, ale w niektórych odcinkach był to głos męski. Pamiętam to choćby z odcinka Hunters (co do tytułu mogę się mylić, ale chodzi o ten z Hirogenami). Po prostu sami nie mogli się zdecydować jaki dać głos.
A w oryginale jak bylo? Podaj dokladnie nr serii i odcinka to sprawdze 😉
Mi się wydaje że to była ingerencja samych Hirogenów o ile nie pomyliłem odcinka.
Może rzeczywiście tu chodziło o konkretny odcinek. Nie wiem. Fakt jest faktem, że komputer gadał tam głosem męskim i tak też to zapamiętałem.Numeru odcinka nie pamiętam, bo było to zbyt dawno, a wtedy zaczynałem swoją przygodę ze Star Trek.