Forum › Fantastyka › Star Trek › Star Trek: Horizon
Tagged: fan film
Historia trzyma sie kupy, fajnie ze sa odniesienia nie tylko do ENT. Ikonianie sa tylko wspomnieni, tak ze nie ma takiego bledu jak przy Borg.
Jedynie muzyka jakas taka mdla, w ogole nie zauwazylem ze byla.
Mozna robic inteligentne filmy w uiwersum ST? Mozna, nawet za male pieniadze.
Jedynie muzyka jakas taka mdla, w ogole nie zauwazylem ze byla.
I taka powinna być muzyka w filmie. Budować klimat dla scen pozostając w tle, coś jak dobry służący efektywny ale niewidoczny.
Zawód. Wybaczyłbym nawet (oczywiste przy produkcjach fanowskich) słabe aktorstwo, ale sztampowego scenariusza już nie. Szkoda, że prawdopodobnie jedyny dobry offowy Star Trek czyli Axanar nie zostanie wyemitowany.
Nawet fajnie się go oglądało. Jednak te ratowanie wszechświata mi nie pasuje w ST.
Szkoda, że prawdopodobnie jedyny dobry offowy Star Trek czyli Axanar nie zostanie wyemitowany.
Hmmm... Mam tu takie coś... Albo wyciek, albo b. perfidny numer - złośliwe streszczenie skryptu Axanaru, który podobno jest w posiadaniu streszczającego:
https://www.reddit.com/r/startrek/comments/48dv1q/i_have_the_axanar_script_heres_my_review/
Jeśli jest to prawda (mam nadzieję, że nie jest), to scenariusz Horizona może wyglądać lepiej z nich dwóch...
Skrypt z 2011, który najprawdopodobniej został już pozmieniany. Nawet jeśli nie to i tak obejrzę i się sam przekonam jaki AXANAR jest.
Nawet jeśli nie to i tak obejrzę i się sam przekonam jaki AXANAR jest.
Jasne, że tak. Ja także. Zwł., że realizacyjnie "Prelude..." to było najlepsze co Trek wydał od czasu... późnego DS9?
Oto kilkuminutowy videowywiad, którego Tommy Kraft udzielił po premierze swojego filmu. Nic dodać, nic ująć. Star Trek Horizon to zdecydowanie najlepszy fanowski trek, jakiego do tej pory miałem okazję oglądać. Tommy Kraft, live long and prosper. 😀
Obejrzałem Horizona i bardzo mi się podobał, jak na produkcję fanowską pierwsza klasa.
Powiem nawet że czasamii zapominałem że nie jest to produkcja kinowa ino mogli by nad muzyka popracować.
Fabuła dobra, logiczna efekty też fajne tylko trochę z oświetleniem czy jak to się tam zwie przesadzili bo dawało po oczach momentami. 🙂
Hmm... Pomimo niezwykle pozytywnych recenzji Tommy Kraft zarzekał się, że nie powstanie kolejna część przygód załogi Discovery. Tymczasem zaś...
BREAKING NEWS: Star Trek - Federation Rising, a sequel to Horizon, will begin crowdfunding on Saturday, April 23rd at 12:00am EST. The countdown begins: http://federationrising.com/
... na oficjalnym profilu fejsbukowym ST - Horizon pojawiła się informacja o planach nakręcenia sequela zatytułowanego ST - Federation Rising. Zbiórka pieniędzy rusza 23 kwietnia.
Poniżej zarys fabuły planowanego filmu.
Federation Rising is a two hour Star Trek fan film that continues the story of the NX-04 Discovery, and her crew, that began in "Star Trek - Horizon", a fan film set in the Enterprise era. In the midst of a dark war with the Romulan Empire, the new Coalition of Planets is working to find peace and stabilize the quadrant. The Empire, desperate to stop the Coalition, is busy building the largest invasion fleet in history. With the Coalition depending on Earth’s Starfleet for guidance and direction, Captain Hawke, the crew of Discovery, and Enterprise must find a way to even the odds and ensure the future of the The United Federation of Planets.
ST - Federation Rising to dwugodzinny film opowiadający dalsze losy załogi okrętu NX-04 Discovery przedstawionej w ST - Horizon. Podczas mroków wojennej zawieruchy świeżo uformowana Koalicja Planet próbuje ze wszystkich sił ustabilizować rozchwiany kwadrant. Nie w smak to jednak Romulańskiemu Imperium, które w pośpiechu buduje największą flotę inwazyjną w historii. Kapitan Hawke, załoga Discovery oraz Enterprise raz jeszcze zmuszeni zostają zatem stanąć do walki w obronie Koalicji Planet.
CBS po raz kolejny sięga swymi chciwymi łapami dokąd nie powinna. Chyba niedługo wyruszę na "świętą wojnę"...
BREAKING NEWS: “STAR TREK - HORIZON" SEQUEL, "FEDERATION RISING", SHUT DOWN.
Earlier today, executives from CBS reached out to me and advised me that their legal team strongly suggested that we do not move forward with plans to create a sequel to Horizon. While this is a sign of the current climate that we find ourselves in with Star Trek fan films, I want to personally thank CBS for reaching out to me, rather than including us in their ongoing lawsuit against Axanar...
- Tommy Kraft, "Star Trek - Horizon" creator
Resztę oświadczenia Krafta można przeczytać tutaj.
Przepraszam, że się tak wyrażę "Skurwysyny z CBS" #BoycottBeyond
Beyond robi w sumie Paramount, jak bojkotować to nową serię przede wszystkim...
A propos nowej serii... Mam hipotezę... Może tu nie chodzi o jakość (jak twierdzi Peters), ani o gotówkę (jak twierdzą jego najzacieklejsi krytycy), ani o to, że fanfilm kręcony za własne CBS akceptuje, a crowdfunding - nie... Może tu chodzi o moment czasowy... Zauważmy: Axanar miał być osadzony pomiędzy ENT, a TOS i pokazywać hartowanie się Federacji, sequel Horizona miał pokazywać przekształcenie się Coalition of Planets w UFP, oba miały być wojenne...
Klimaty militarne, polityka - to jest żywioł Meyera (i faktycznie przypomina to, co znamy z ST VI)... Może to wcale nie będzie The Lost Era, ani post-NEM, może CBS chce nam jubileuszowo pokazać narodziny Federacji?
(Inna sprawa, że jak chce nam pokazać, to niech nas takimi zagraniami* nie zniechęca...)
* Tym konkretnym cały dzień mi popsuli.
Ja mam zaś inną "hipotezę", którą hipotezą nazywam jedynie z litości, gdyż jej prawdziwość jest aż nadto oczywista. Otóż zasadniczym problemem jest tu fałszywie pojmowany tzw. "rozwój cywilizacyjny", który wcześniej czy później prowadzi do kompletnego i groteskowego wypaczenia każdej szlachetnej idei, którą wcześniej zdołał wytworzyć. Dowodów na prawdziwość tej hipotezy można odnaleźć bez liku w każdej dziedzinie życia tzw. zachodniej cywilizacji. Wystarczy wspomnieć chociażby niedawny proces sądowy wytoczony państwu norweskiemu przez zbrodniarza Breivika o rzekome łamanie przynależnych mu praw człowieka. Bardzo podobnie rzecz ma się również z przyjmującą coraz częściej niewiarygodnie wręcz karykaturalną formę poprawnością polityczną. Nic więc dziwnego, że znacznie mniej istotną w tym kontekście ideę prawa autorskiego/patentowego również dotknęła ta sama plaga całkowitego wynaturzenia. Im bardziej "cywilizowany" kraj tym durniejsze prawo autorskie. Bo jak inaczej nazwać sytuację, w której potężna korporacja, która odkupiła zaledwie prawa do wytworów cudzej wyobraźni stwierdza, że ktoś naruszył "jej" autorskie prawo do naszywania trójkątnych medali na złotej tunice munduru? Współczesne prawo autorskie to stek bzdurnych paragrafów nijak mających się do idei, która doprowadziła do jego powstania. Dawno, dawno temu niejaki Mateusz pisał... "Niech mowa Wasza będzie tak, tak, nie, nie..." Czas już najwyższy powrócić do początków tego koła. 😉
BTW, oby tak ujawnił się w Chinach jakiś tamtejszy Alec Peters i za pomocą jakiegoś ichniego, społecznościowego systemu pozyskiwania funduszy pokazał CBS najdłuższy z palców. Potomkowie Konfucjusza zdają się wykazywać wyjątkowo rozsądne podejście do zachodniego bezprawia autorskiego/patentowego. 😀