Forum Fantastyka Star Trek Sprawa Romulan a eksploracja kosmosu w XXII wieku...

Sprawa Romulan a eksploracja kosmosu w XXII wieku...

Viewing 4 posts - 1 through 4 (of 4 total)
  • Author
    Posts
  • Slovaak2226
    Participant
    #254765

    Gdzie dokładnie spotkano Romulan w połowie XXII wieku?

    Rozmyślam nie raz nad podróżami międzygwiezdnymi i nad tym jak daleko mogła sięgać ludzkość po 100 latach od osiągnięcia prędkości światła? Prędkość światła to dziś nieosiągalne marzenie ale jakie korzyści jej osiągnięcie przyniosłoby ludzkości? Wszystkie planety i księżyce Układu Słonecznego byłyby w zasięgu godzin lotu, można by było polecieć z Ziemi do Urana i wrócić tego samego dnia. A dalej? Dalej trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie na jak długie podróże stać będzie ludzkość, ile wytrzyma ludzki organizm, jak wielkie zapasy można zgromadzić na statku kosmicznym. Ponad 4 lata podróży do najbliższego układu słonecznego, w jedną stronę tylko, zakładając że podróż nie będzie w żaden sposób zakłócona. To byłyby chyba najdłużej trwające podróże w historii ludzkości, nawet Magellan na podróż dookoła Ziemi potrzebował niemal 3 lat ale była to podróż cały czas pod błękitnym niebem, pod dostatkiem było świeżego powietrza i nie raz można było zejść na ląd, postawić nogę na stabilnym gruncie. W dodatku w połowie podróży dom zaczynał być coraz bliżej.
    W Star Trek mamy 5-cio letnie misje. Chyba można przyjąć że owe misje były awangardą Gwiezdnej Floty i tylko niewielka część okrętów i załóg je wykonywała. Jak taka misja mogła wyglądać i jaki był jej zasięg? Wydaje mi się że powinna mieć zasadniczy kierunek, dla przykładu - ku gwieździe Aldebaran, odległość 67 lat świetlnych, bezpośrednio, bez zakłóceń można dotrzeć do niej w 115 dni z Warp 5 ale co to byłaby wówczas za podróż? Z pewnością Aldebaran nie był wybrany przypadkowo, sam może być interesującą gwiazdą ale też po drodze może znajdować się o wiele więcej ciekawych gwiazd i układów planet, trasa która przypominałaby zygzak wydłużyła by się o kolejne 50-100 lat świetlnych. To dodatkowe 3-6 miesięcy samego, niezakłóconego podróżowania z Warp 5. Później trzeba zacząć wracać, nie marnujemy czasu, w drodze powrotnej również odwiedzamy kilka czy kilkanaście światów. W tym momencie mamy już do około 10 miesięcy w podróży bez przerwy. Nie uwzględniam tutaj żadnych nieprzewidzianych zmian kursu, żadnych anomalii, akcji ratunkowych, awarii, powrotów do najbliższej bazy i innych.
    Gdy już znajdziemy się w pobliżu obranego za cel nieznanego układu słonecznego, co należy wówczas zrobić? Tu zależy czy przed 5-cio letnią ekspedycją zostały wysłane sondy, które same miały za zadanie określić które z ciał niebieskich są warte dalszego zaciekawienia a które należy unikać. W ten sposób kapitan okrętu miałby przed sobą jaśniejszy obraz sytuacji, potencjalne planety i księżyce rokowałyby najbardziej. Możliwe że wszystkie planety byłyby przyjazne dla Ludzi. To akurat znamy 😉 W takim scenariuszu misja byłaby możliwie najbardziej efektywna. Co jednak jeśli nie? Wtedy okręt czyhając w pobliżu sam wysyła, najlepiej wiele sond, oczywiście mijają dni albo tygodnie lub nawet miesiące, trzeba cierpliwie czekać. Krócej jeśli sonda napotyka na nieprzyjaznych obcych albo na rasę która poznała już elektryczność i fale radiowe ale podróżować z prędkością światła nie potrafi. Wtedy następuje odwrót. Natomiast jeśli wyniki rekonesansu sond są pomyśle to do wybranych planet lub księżyców przybywa okręt gwiezdny, wysyła jedną albo więcej drużyn których zadaniem musi być badanie fauny i flory, poszukiwanie minerałów, badanie jakości gruntu, pogody, wyszukiwanie zjawisk mogących zagrozić człowiekowi i jego infrastrukturze, musi w końcu znaleźć bezpieczne miejsce do założenia osady i bazy, czy to wyłącznie górniczej, może naukowej lub wojskowej. Ewentualnie mała grupa z ekspedycji może zostać na powierzchni i zacząć powoli budować nowy świat. Inaczej świat ten pozostanie pusty aż kilka lat później, jeśli taka zapadnie decyzja, zostanie odwiedzony przez nową ekspedycję, której celem będzie właśnie ten świat. Ile czasu może trwać poznawanie nowego świata aż uzna się go za obiecujący i bezpieczny, tygodnie, miesiące?
    Do 10 miesięcy podróżowania dodajmy choć miesiąc na pobyt w każdym z potencjalnie przyjaznych światów, nie mówię tylko o tych z piękną pogodą. Niech takich światów będzie 30, 15 w drodze do Aldebarana i 15 w drodze powrotnej ku Ziemi. Łącznie 10 miesięcy podróży i 30 miesięcy przyglądania się poszczególnym światom, nie raz odległym od siebie o lata świetlne. Zostaje 20 miesięcy na wszelkie przestoje, anomalie i nieprzewidziane okoliczności. Tak mogłaby wyglądać 5-letnia misja eksploracyjna a swoim najdalszym punktem sięga zaledwie 70 lat świetlnych od Ziemi. Oczywiście przed osiągnięciem Warp 5 wykonanie takiej podróży staje się nie możliwe.

    W związku z powyższym, jak daleko od Ziemi spotkano Romulan, jak daleko ustanowiono Strefę Neutralną? Czy w kosmosie można wytyczać linie jak na dwu-wymiarowej mapie?

    Korzystałem z poniższego kalkulatora i zaznaczę że nie podoba mi się za bardzo Warp 5 w ENT ale dawano to największe odległości.
    https://www.st-minutiae.com/resources/warp/index.html

    Smok Eustachy
    Participant
    #254767

    Obecnie rekord to 437,7 dni ciągłego pobytu w kosmosie. Więc tak więc tak

    Slovaak2226
    Participant
    #254768

    Prawda, ale zapomniałem wrzucić z powrotem do tekstu fragmentu o ekonomicznych, powtarzalnych połączeniach. Jak sądzę znaleźliby się śmiałkowie chętni do odbycia podróży do Proximy Centauri B, niekoniecznie po to aby z niej powrócić. 4 lata w jedną stronę, 8 w obie to chyba zbyt długo by otwierać kolejne i kolejne połączenia jak przez Atlantyk w epoce pary. Choć może? Zastanawiam się gdzie spotkano Romulan, jak wyglądać mogła wojna? Komu by się chciało wysyłać flotę by przez 5 lat leciała do przeciwnika? Uważam że centra aktywności obu cywilizacji musiałyby być stosunkowo blisko siebie aby wojna w ogóle miała sens, inaczej mamy wojnę Polsko-Japońską. Zatem owszem, ktoś mógł przebywać w kosmosie kilka lat, ktoś mógł przebyć 100 lat świetlnych i wrócić, jego życiowa ekspedycja, tacy pionierzy są znani w historii ale oni zostawiali swoją epokę w tyle i mijały lata nim przetarte przez nich szlaki stały się mniej lub bardziej codziennością.

    Smok Eustachy
    Participant
    #254769

    s02e04
    Pomysł niezły, wykonanie mniej.

Viewing 4 posts - 1 through 4 (of 4 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram