Forum › Fandom › Star Trek CCG › [raport] Turnieje Częstochowskie 2ed
Na wstępie prośba do moderatorów - pomyślałem żeby nie robić każdorazowo nowego tematu odnośnie raportów z turniejów w Częstochowie i założyłem w tym celu ten temat gdzie będę te raporty zamieszczał. Jeśli jednak uważacie, że to jakoś kłóci się z formą forum proszę tylko o zmianę tytułu tematu, a w przyszłości dostosuję się.Okej po części oficjalnej, parę słów o turnieju jaki odbył się 18 marca 2006. Turniej zaczął się od małej perturbacji, a mianowicie na godzinę 12 stawiło się sześciu zawodników więc postanowiliśmy w końcu zagrać parami. Ale oczywiście nie mogło być łatwo więc jakieś trzy minuty po dwunastej pojawił się spóźniony przedstawiciel Federacji. Szybko więc musieliśmy zmienić formułę na turniej multiplayer. Dla utrudnienia pod koniec pierwszej rundy pojawił się ósmy zawodnik tym razem przedstawiciel Klingonów. Więc znów twardy orzech do zgryzienia bo większość graczy postanowiła jednak, że dalej zagramy w parach. Już w tym momencie pojawiło się zasdanicze pytanie jak to potem policzyć kto ile ma punktów ? Ale mówi się trudno, galaktyka nie czeka przecież na nikogo :)Tura pierwsza: stół nr 1 - Cardassianie, Borg, Maquis, Bajoraniestół nr 2 - Maquis, Dominium, Federacja i nieaktywni KlingoniJako "członek" bajorańskiego ruchu oporu miałem okazję zagrać na prawie klimatycznym stole (cały klimat psuł Borg). Początek był dosyć wolny, gracze okopali się w swoich "domkach" i zbierali załogę i statki. Ja tradycyjnie nie mogłem zbyt długo wytrzymać więc pierwszy rzuciłem się na misję i jak zwykle okazało się, że nie był to najlepszy pomysł bo nie dość, że nie udało mi się odbić żadnych więźniów (misja Rescue Prisoners) to zaraz nadlecieli niedobrzy Cardassianie i wpakowali do więzienia dwóch członków ruchu oporu. W tym samym czasie Borg i Maquis nadal wytrwale się rozbudowywali. Ja jednak się nie poddawałem postanowiłem walczyć, najpierw udało mi się zakończyć misję Rescue Prisoner z pomocą Major Kiry więc uwolniłem swoich członków ruchu oporu i szybku udałem się sprawdzić kto podrzuca broń rebeliantom na misji Acquire Illicit Explosives. W tym czasie Cardassianie zaczęli podejmować próbę zrobienia swojej pierwszej misji. Jako że próba była nieudana, a ja zwerbowałem najlepszego dowódcę Shakaar Edona postanowiłem pokazać Cardassianom jak to było za starch dobrych czasów (Just Like Old Times) i tym samym uzupełniłem wynik o piętnaście punktów do 75 (przeciwnicy nadal zero). W końcu jednak coś drgnęło Cardassianie znowu zaatakowali swoją misję jednak chyba obecność Bajoran przynosiła im pecha i nadal nie pokonali wszystkich przeciwności. Borg w końcu uruchomił swój sześcian (Locutu's Borg Cube) i pozwolił dronom rozporostować nogi, niestety chyba za długo stali w swoich komorach regenaracyjnych bo próba ukończenia misji się nie powiodła. Zaraz za nimi ciężką altylerię w postaci U.S.S. Defiant, Stolen Warship wytoczyli Maquis i ci byli bardziej zdeterminowani i ukończyli swoją pierwszą misję - pech jednak chciał, że w trakcie misji stracili jednego z dowódców niezbędnych do pilotowania tego statku i musieli pozostać chiwlowo na tej planecie. Bajoranie jako że nadal mieli swój cel spokojnie pokazali ponownie że mają "parę w łapach" 😉 i na liczniku pojawiło się kolejne 15 punktów. W tym jednak momencie Cradassianie skończyli swoją misję i wycofali się na swój homeworld. Borg robił misję w kosmosie, nawet z sukcesem. Maquis czekali na ratunek. Następne dwie tury były jakieś takie miałkie i zakończyły się ukończeniem przez Bajoran trzeciej misji co dało mi 125 punktów.Wyniki runda pierwsza:stolik nr 1 - Bajoranie 125 pkt, Cardassianie 35 pkt, Borg 35pkt, Maquis 35 pktstolik nr 2 - Federacja 115 pkt, Maquis 60 pkt, Dominium 45 pkt, Klingoni 0 pktTura druga jak już wspomniałem odbyła się w parach. Trafiłem na Klingonów. Gra była dosyć ciężka ale wyrównana straciłem klika postaci w walce z Klingonami, na szczęście Bajoranie dobrze wspominają tych co odeszli więc nie było tak źle, szczególnie, że przegrywałem walkę tylko przy przewadze liczebnej Klingonów, a dodatkowo kilka postaci uchowało się dzięki Resistance Tactics. Pojawiła się również generał Krim, więc w kilka tur pozbyłem się 20 punktów na opróżnianie talii dillem przeciwnika. W wyniku tego zabiegu zmuszony byłem do zrobienia wszytkich 4 misji jakie miałem. Klingoni dzielnie walczyli do końca.Wynik runda druga :- Bajoranie 125 pkt, Klingoni 70 pkt- Maquis 110 pkt, Dominium 70 pkt- Maquis 100 pkt, Borg 70 pkt- Federacja 100 pkt, Cardassianie 40 pktWiadać runda druga była dosyć wyrównana. W rundzie trzeciej przyszło mi się zmierzyć z Borgiem. Z charakterystycznym optymizmem Bajoranie przystąpili do misji i nawet szybko by ją zakończyli gdyby nie fakt, sam sobie zrobiłem przysługę i dodałem do misji ratowania więźniów dodatkowe procedury prawne (Legal Proceedings). Jako, że mój prawnik zginął podczas pokonywania przeciwności losu okazało się, że sama siła nie wsytarczy. W tym czasie Borg uznał że to dobra okazja żeby zasymilować kilku Bajoran, szybka piłka Abduction, Reborn i The Will of the Collective i Borg wzbogacił się o cechy biologiczne trzech moich Bajoran. Tego było już za wiele, Bajoranie wrócili w większym składzie z dwoma fazerami, Shakaarem, Trazko i Kurnem. Najpierw Trazko zobaczył gdzie "wyłącza" się jednego z niewielu podstępnych Borgów czyli Locutusa, reszta grupy dzięki Militia Patrol zabiła kolejnych trzech borgów (przeciwnik nie miał punktów żeby zaoponować 🙄 ), a Kurn postanowił poświęcić się i poczkekać na ręce w imie zabicia kolejnego Borga. Padł rekord mojego decku 5 zabitych w jednej turze :). Borg oczywiście przybył drugą sferą z posiłkami i najnormalniej w świecie uciekł do Unicomplexu. Wypadł tylko jeszcze na chwilę, żeby porwać jeszcze jednego członka mojego ruchu oporu. Akcja dalej potoczyła się bardzo szybko udało mi się zakończyć dwie misje w jednej turze i jeszcze bezpiecznie wrócić do domu (niebywała sprawa przy statkach które mają 7 zasięgu). Borg w tym czasie przebijał się ... przez swój deck. Ostatnia misja 10 personelu (trochę niebezpieczna liość) ale postanowiłem iść na całość i udało się. Wynik runda trzecia :- Bajoranie 100 pkt, Borg 10 pkt- Maquis 100 pkt, Federacja 0 pkt - Cardassianie 125 pkt, Dominium 0 pkt- Klingoni 130 pkt, Maquis 60 pktMożna powiedzieć, że w rundzie trzeciej zwycięstwa były przygniatająceWynik końcowy- Bajoranie 28 pkt (350 pkt z misji)- Maquis 24 pkt (260 pkt)- Federacja 24 pkt (215 pkt)- Maquis 17 pkt (205 pkt)- Cardassianie 17 pkt (200 pkt)- Klingoni 13 pkt (200 pkt)- Borg 13 pkt (115 pkt)- Dominium 12 pkt (115 pkt)Wiem, że znów byłem niegościnny 😉 ale bardzo dziękuje i zapraszam ponownie za miesiąc wszystkich naszych gości spoza Częstochowy.
Ciekawy format rozgrywania turnieju...podajesz punkty afiliacji a nie ludzi:PJak macie taki tłum graczy w 2E to zapraszam jeszcze raz na Pyrkon.
Z drobnym opóźnieniem chciałbym przedstawić mini raport z turnieju jaki odbył się 20 maja w Częstochowie
W końcu udało nam się przekroczyć magiczną barierę dwucyfrową w ilości uczestników, w turnieju wzięło bowiem udział 10 osób. Dzięki temu w zmaganiach o tytuł najlepszego eksplorera kosmosu wzięły udział prawie wszystkie ważniejsze frakcje. Ze względów organizacyjnych udało nam się rozegrać tylko trzy rundy, jednak wystarczyło to aby wyłonić bezspornego zwycięzcę. Jak to się u nas przyjęło "historię piszą zwycięzcy" więc podam tylko wyniki końcowe bo w tym momencie nie mam dostępu do pełnych zapisków (a jakże by inaczej w końcu nie wygrałem 🙂 )
Wyniki końcowe (pierwsza liczba oznacza duże punkty za zwycięstwo były przyznawane 3, za przegraną 1, druga to liczba uzyskanych punktów z misji)
9/300 Mukami - Romulanie
7/280 Janek - Maquis
7/255 Jacek - Bajoranie (to ja 🙂 )
7/245 Drożdż - Federacja TNG
7/245 Lego - Klingoni
5/245 Grzesiek - Borg
5/240 Kurzymiś - Cardassianie
5/240 Fix - Federacja TNG/Non Aligned
5/195 Grzesiek - Dominium
3/240 Kamil - Borg
Obszerniejsze opisy turnieju można znaleźć pod tym adresem
Niestety "ranga" turnieju spdała ostatnio bardzo 🙂 nie pojawili się wszyscy zapowiedziani goście, a i miejscowi nie dali popisu frekfencji. W sumie zagraliśmy w magiczną siódemkę, plus bye. Za to rozgrywki są coraz bardziej ciekawe, napięcie trwa do ostatniej tury, często o wygranej decyduje początkowe losowanie o to kto zaczyna. Wyniki turnieju 17.06.20061. Toshiro/Maquis - 9 (335)2. Drożdż/Federacja - 7 (310)2. Jacek/Bajoran - 7 (310)4. Zuvik/Cardassianie - 7 (300)5. Fix/Federacja - 5 (145)6. Mukami/Romulan - 5 (140)7. Greco/Borg - 5 (110)