Forum Fandom Sesje RPG, PBF i inne Sesja RPG "Przeżyją tylko najsilniejsi..." Survivors RPG

"Przeżyją tylko najsilniejsi..." Survivors RPG

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 305 total)
  • Author
    Posts
  • Kaleh
    Participant
    #2425

    OKIEM ROMULANINAOkręt uderzył o ziemię... w jednej chwili z drapieżnego ptaka przemienił się w dymiącą stertę złomu. Ci którzy nie zdążyli dobiec do ocalałych kapsuł ratunkowych mieli z reguły jeszcze mniej szczęścia od niego. Najczęściej ozdabiali płaskie powierzchnie na mniejszej lub większej powierzchni. Kilku jednak przeżyło. Musiało... ==========================================================OKIEM KLINGONA- Panie! Okręt zniszczony! - zameldował monotonnym głosem jednooki Kardazjanin- Widzę. Nie jesetm ślepy tak jak ty Kretar! - odwarknšł potężny Klingon- Proponuję.... - próbowała coś powiedzieć znacznie od niego mniejsza Klingonka jednakże on przerwał jej uderzeniem o konsolę i krzyknął:- Nie ty tu jesteś od proponowania Laren! Zamknij się i weź ze sobą oddział i przynieście mi tu kilka psich serc! Aha... i weźcie ze sobą... wiesz kogo i wiesz co z nim zrobić. Jego "rady" jakoś mi nie służą. - To znaczy?- Zarżnij jak psa!===========================================================ZEMSTAZiemia zatrzęsła się. Kolumna pyłu widoczna była z bardzo daleka. On widział okręt... dawno ich nie widział... tyle lat już minęło gdy te psy zesłały go tutaj. Zniszczyły, rozbiły, niemalże pokonały, a potem przylecieli i zostawili go tu... całe szczęście że zdążył zabrać kilka ich istnień. Teraz wracają... i są chyba w nieco mniej korzystnej sytuacji niż on... teraz, nadejdzie czas na zemstę...===========================================================ZDRADAKapsuła powoli wylądowała. Wyskoczył z niej w błyskawicznym tempie niezwykle wysoki Romulanin po czym padł na ziemię. Chwilkę późŸniej eksplodowały pozostawione przez niego wewnątrz granaty plazmowe. To tyle jeśli by chodziło o zacieranie śladów - pomyślał. Fakt, w ten sposób łatwo zatrzeć jest nawet pierwszego oficera oraz szefa ochrony okrętu... Problemem pozostaje odwrócenie uwagi od istotnych kwestii. Uśmiechnął się, na chwilę porzucając wyuczoną maskę. Wyjął przymocowany do pasa distruptor po czym strzelił sobie w nogę. Zacisnął szczęki z bólu i czym prędzej podał sobie silny zastrzyk przeciwbólowy. To na tyle. Pozostaje czekać...

    I. Thorne
    Participant
    #27380

    Kapsuła ratunkowa mieściła 6 osób, ale tylko ona zdążyła do niej wsiąść. Ostro zatrzęsło przy lądowaniu. Lecz nie zwróciła na to uwagi. Wysiadłą z trudem. - Niech no tylko dopadnę tę diabelskie pomioty! - zakleła.Wiedziała, że przylecą na planetę. Będą chcieli zatrzeć ślady. A ona na nich bęxdzie czekać...

    CoBrah
    Participant
    #27385

    Stal i obserwowal...widzial spadajacy statek,zdazyl zauwazyc,ze jest to romulanski okret.Wzial do ust kolejny kawalek miesa...paskudnego w smaku miesa jakiegos podobnego do ziemskiej jaszczurki zwierzaka,zyjacego na tej jalowej planecie.Usmiechnal sie lekko...Tak ,na taka okazje czeka juz tu od...wlasnie,od ilu to juz lat?Stracil rachube po- chyba -roku.Niewazne,nie zmarnuje tej szansy,nie obchodzi go,kto to jest,zeslancy(pierwsi od czasu,gdy tu przebywa) czy przypadkowi "turysci". Potarl reka czolo i spojrzal w niebo. Jak zwykle bezchmurne...Jak zwykle slonce prazylo niemilosiernie...Ale przyzwyczail sie.Nauczyl sie,jak przetrwac...Wyciagnal ze swej nory,ktora zaczal nazywac domem, manierke z woda i stary romulanski disruptor.Wetknal go za pas,z drugiej strony dlugi noz, podniosl jeszcze trzy,krotkie wlocznie i ruszyl w strone widocznej smuzki dymu. To niedaleko... Nagle zatrzymal sie i spojrzal w niebo.Kolejny okret...prom...czyzby klingonski? A co tu robia Klingoni?Musi miec to jakis zwiazek z tym romulanskim okretem.Dziwne...Zaczal biec...

    Kaleh
    Participant
    #27393

    Laren wysiadła z promu i ostrożnie rozejrzała się na wszystkie strony, chwilkę później za nią wyłoniło się czworo potężnie zbudowanych klingonów (przy nich wyglądała jak karzeł) i zupełnie do nich nie pasujący człowiek. - Dobra teren czysty - rzekła zdecydowanie sprawdzając odczyty - Musimy ruszyć w tamtą stronę!Wojownicy ruszyli bez szemrania w wyznaczonym kierunku, mocniej chwytając karabiny distrupcyjne.... tylko człowiek wyjął o wiele dokładniejszy tricorder i przez krótką chwilę przyglądał się odczytom...- Człowiek? Tutaj? Niemożliwe? - wyszeptał- Abel! Coś widzisz????- Nic... nic... tylko sprawdzałem.... - odpowiedział szybko chowając urządzenie...

    Kaleh
    Participant
    #27443

    I.Thorne


    Miała mało czasu, jej serce biło coraz szybciej gdy oddalała się od kapsuły. Rzeczywiście, Klingonie pojawili się niezwykle szybko, z warstwy chmur wyłonił się klingoński prom i osiadł na ziemi kilka kilometrów od jej kapsuły. Miała jeszcze czas. Wciąż bięgnąc zagłębiła się w gęstwinę krzewów kierując się w stronę pobliskiego słupa dymu (kolejna kapsuła?)....Co'Brah


    Był dobrze przygotowany, był ostrożny, a poza tym to przeklęte miejsce stało się jego "domem" kilka lat temu. Wciąż pamiętał pierwsze dni i kłopoty z którymi musiał się zmagać. Uśmiechnął się w duchu i spojrzał na słońce.... ma czas, a oni nie, gdy nadejdzie noc przekonają się co to znaczy zimno.... Zwolnił i skierował się w stronę dobrze mu znanej klapy prowadzącej do schronu dawno wymarłej rasy... kim oni byli że Romulanie postanowili ich zniszczyć 100 lat temu?

    I. Thorne
    Participant
    #27575

    Przystanęła na chwilę, łapiąc oddech. Do kapsuły było już niedaleko. "Niech to cholera, dlaczego nie wzięłąm osobistego urządzenia maskującego?" - pomyślała. - " Wystrzelałabym tych idiotów po kolei." Po chwili wznowiła marsz. Już niedaleko, za tym wzgórzem. Może inni ocaleli?

    Kaleh
    Participant
    #27626

    I.Thorne


    Szczyt wzgórza był już blisko gdy ciszę rozerwała gwałtowna eksplozja. Nie zdążyłą nawet przypaść do ziemi gdy powracający klingoński prom przeleciał tuż nad jej głową. Ogłuszona poprzez hałas została bezładnie rzucona siłą podmuchu na pokrytą zeschniętą trawą glebę. - Znaleźli mnie ale jak? - pytała siebie próbując wrócić do pełni świadomości. Na szczęscie okazało się, że był to czysty przypadek, a prom pomknął dalej w stronę macierzystego okrętu. - Dopadnę ich... dopadnę....Myślała jeszcze przez chwilę czy nie spróbować użyć przeciw nim distruptora zanim uświadomiła sobie iż upadając musiała go gdzieś zgubić... chwilkę później broń wróciłą na swoje miejsce. Sprawdziła jeszcze jej stan i spokojnie dotarła na szczyt wzgórza. Widok nie był zachęcający. Kapsuła była zniszczona, najprawdopodobniej wcześniejszym wybuchem, a jej szczątki były rozrzucone na przestrzeni kilkunastu metrów, a jednak... ktoś tam był? Wyraźnie widziała jakąs postać i to ranną....

    CoBrah
    Participant
    #27654

    ZEMSTA


    Po chwili biegu znalazl sie przy wejsciu do schronu. Znalazl to miejsce stosunowo niedawno. I jak sie okazalo,nie byl to zwykly schron. Wewnatrz obiektu znajdowala sie kolejna klapa,prowadzaca do tunelu, a raczej calej sieci tunelow,biegnacych pod powierzchnia planety.Jak wielki obszar obejmowaly,nie wiedzial.Przez ten krotki czas nie zdazyl zbadac wszystkich drog,czesc z nich byla trudno dostepna,czesc po prostu zawalona. Odchylil klape i wskoczyl do tunelu. Wiedzial,ktorym tunelem pobiec by znalezc sie w poblizu wraku i moc obserwowac okolice,samemu pozostajac niezauwazonym. Zaczal biec,mijajac po drodze wiele odnog i rozwidlen,a takze kilka pomieszczen.Przeszukal kiedys pare takich pokoi,gdzie znalazl kilka uzytecznych rzeczy,m.in. zatkniety za pasem dlugi noz. Po dluzszej chwili zatrzymal sie przy odpowiedniej drabince.Wspial sie po niej do znajdujacej sie w suficie klapy i wyszedl na zewnatrz,do kolejnego schronu.Przez otwor strzelniczy zobaczyl znajdujacy sie nieopodal wrak.Zaczal obserwowac okolice,szukajac w szczegolnosci jakichs oznak zycia...

    Kaleh
    Participant
    #27680

    Co'brah


    Wokół wraku panował ruch. Klingoni poruszali się ostrożnie po kraterze powstałym w wyniku uderzenia okrętu o ziemię. Rozlegające się co chwilę krzyki świadczyły o ubywającej liczbie żywych jeszcze załogantów. Minęło sporo czasu zanim pokryci krwią Klingonie zebrali się przy dziwnie wyglądającej parze, prezentując pokrytą zakrzepłą krwią broń. Coś mówili, ale nie dosłyszał słów. Szkoda że nie znaleźli się bliżej. Niższy z dwójki, która najwyraźniej nimi dowodziła powiedział coś, po czym wojownicy ponownie ruszyli wgłąb wraku. Odprężył się widocznie gdy znikli wśród poskręcanych części. Z tej odległości dało się jeszcze dostrzec, że mówi coś do drugiej postaci. Ta spojrzała na niego, wzruszyła ramionami i poszła za nimi. On zaś spojrzał na odczyt znajdujący się na tricorderze i ruszył w stronę pobliskiej formacji skalnej.Co'Brah opuścił się szybko ze swego punktu obserwacyjnego. - Czyżby go zauważył na odczytach? Niemożliwe. - zastanawiał się po czym wywołał ze swej pamięci obraz korytarzy. Stąd były 3 drogi. Do głównego kompleksu, kolejnego schronu na powierzchni, zlokalizowanego w obrębie skał (w stronę których idzie człowiek) i trzecia, wąska droga do szybu wentylacyjnego, a stamtąd do pieczar na pn.wsch od tego miejsca....

    I. Thorne
    Participant
    #27682

    OKIEM rOMULANKI


    Chyba nikt nie przeżył. - pomyślała, ale nagle coś zauważyła. Niedaleko kapsuły leżała jakaś postać. Chyba jeszcze żyła. Uważnie rozglądając się powoli się do niej zbliżyła.

    Kaleh
    Participant
    #27686

    I. Thorne


    Doktor? To niemożliwe? Zapytała sama siebie patrząc na oficera medycznego okrętu. Był ledwo przytomny z bólu, już gdy się zbliżyła widać było że jest w ciężkim stanie. Silne poparzenie, noga rozerwana najprawdopodobniej jakimś odłamkiem z eksplodującej kapsuły. Nachyliła się nad nim, na sczęście oddech był w normie, chyba podał sobie jakiś środek przeciwbólowy, dlatego jeszcze był przytomny. Najwidoczniej wyczuł jej obecność gdyż otworzył oczy i wyszeptał: Ratuj.... - po czym stracił przytomność...

    I. Thorne
    Participant
    #27688

    OKIEM ROMULANKI


    Złapała go pod ramiona i zaczęła ciągnąć w stronę najbliższej kryjówki. Ciekawe czy inni przeżyli?

    Kaleh
    Participant
    #27689

    I.Thorne


    Z daleka słyszała jakieś krzyki. Jej mięśnie drętwiały z wyczerpania gdy próbowała go ciągnąć w stronę pobliskiego parowu. Możem tam znajdzie się jakaś kryjówka? Minuty wydawały się jej godzinami, jednakże nie poddawała się i wciąż próbowała ukryć się jak najdalej od oprawców. Po chwili usłyszała odległą ekspolzję. Czyżby wrak? Pomyślała i ta chwila nieuwagi kosztowała ją utratę równowagi, potknęła się i runęła w dół pokrytego ostrym żwirem stoku. Chwilę jej zajęło zanim wróciła jej jasność myślenia. Spojrzała na pokryte podrapaniami ręce, a później na leżącego obok oficera. - Żyje - stwierdziła. Wtedy dopiero rozejrzała się po wąwozie. Po jego wschodniej stronie znajdowało się jakieś zagłębienie. - Czyżby jaskinia? - zaintrygowana ruszyła w tamtym kierunku....Co'Brah


    Przystanął na chwilę na dnie szybu... coś byłonie tak... od pewnego czasu miewał takie przeczucia... i rzadko się mylił. Nagle usłyszał odległy wybuch, a chwilę później ziemia zatrzęsła się obsypując go pyłem i drobnymi kamykami, na szczęście tunele były dość wytrzymałe i żaden z nich nie zawalił się......

    I. Thorne
    Participant
    #27690

    OKIEM ROMULANKI


    Jaskinia? - zdziwiła się. Ukryła rannego pod drzewem i skierowała się w stronę jaskini. Ciekawe czy jest zamieszkana?

    Kaleh
    Participant
    #27691

    I.Thorne


    Przybliżyła się na bezpieczną odległość i zajrzała wgłąb pieczary, na tyle ile dało się zauważyć korytarze musiały być dosyć rozległe. Dodatkowo dało się wyczuć ruch powietrza, czyli musiałobyć drugie wyjście. Zauważyła coś jeszcze... woda! W małym zbiorniku znajdowało się jej dość by zaspokoić pragnienie, ale coś było dziwnego. Dotknęła jej powierzchni, łamiąc cieniutką warstewkę lodu..... dopiero teraz wyczuła zimno..... zimno, którego jeszcze kilkadziesiąt minut temu nie było....

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 305 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram