Forum › Fandom › Sesje RPG, PBF i inne › Star Trek: PBF PL › Projekt - ST: PBF PL - mechanika, komentarze, nowinki
chętnie będę w tym uczestniczył i służe pomocą
1. 4-10 osób jako admiralicja, które beda nakrecały wydazenia innym (tacy MG), sami MG też moga grać jako gracze, ale wtedy przygode nakreca i innym MG
i
3. Dobrze zrobione i spójne realia wydażeń w galaktyce
Co do nakręcania wydarzeń i inni gradcze , nie tylko MG i amiralicja powinni miec do tego prawo , chociaż nie w takim stopniu np.
Wlatuje do sektora , adnmiralicja nie wie dokłądnie co tam spotkam,
wiec mozna samemu wymyslic co tam jest ( w konsultacji z MG )
2. 2-3 graczy na okret/na MG
lepiej żeby byłopo jednej osobie na okręt
Na jednbego MG też wiecej byt mogło osób przypadać ( 4-5 ) zalęzy od liczby graczy
Jednostki Federacji
Fregaty: Centaur, Miranda, New Orleans, Nova, Oberth, Polaris, Sabre, Springfild, Trident
Niszczyciele: Constellation, Defiant, Excelsior, Freedom, Gryfin, Intrepid, Norwey, Yager
Lekkie krążowniki: Challenger, Cheyenne, Excelsior B, Niagara, Rigel, Stemrunner
Ciężkie krążowniki: Akira, Ambassador, Excelsior C, Nebula
Krążowniki bojowe: Galaxy, Prometheus, Achilles
Pancerniki: Sovereign
Inne: Olympic
troche nie zaduzo zamieszania ??
Jakie będą ramy czasowe gry ❓
Planuję stworzyć system tworzenia swojej postaci i odpowiedniego jej awansowania, oraz tego jak jej umiejętności wpływają na okręt
dobry pomysł , najlepiej żeby ten system był jednakowy dla wszystkich z uwzglednieniem bonusów dla danej rasy ( np. volkanie - zwiekszona inteligencja i siła , klingonii - wieksza siła , lepsze celowanie ; Romulanie - podwyższona zdolnośc zastawiania i unikania pułapek , mniejsze ryzyko wykrycia jednostki , ziemianie - podwyższona dyplomacja itp.,itd,)
Co do zdolnosci wymijania torped - to można wprowadzić modyfikar zzlezny od umiejtnisci sternika ( słaby sternik - zwrotnośc niminalna lub mniejsza , srednii - normalna zwrotnośc, biegły sternik - zdolnosc wymijania torped podwyzszona o 5-10 % ) .
Podobnie można zrobić z innymi stanowiskami .
można wprowadzic oficerów :
Pierwszy , taktyczny, Mechanik , naukowy , doktor i sternik
awansowali by podobnie jak główna postać lub na wzór SFC III
update :
próbna rozpiska ogulna postaci:
4-5 cech podstawowych ( inteligencja , percepcja itp ) ; każda ma 6 poziomów , startowy poziom każdej postaci to 2 lub 3 , bonus dla konkretnej rasy +1, lub +2 w zadkich przypadkach
6-10 grup umeijetnosci , każda z 3 umiwejętnosci się skałda
np.
grupa - Mechanik
umiejstności :
systemy napędowe i zailające okręt )
systemy defenywne
itp.
maxymalnie 2 grupy umiejtnisci z każdej ) lub jedna grupa pełna
Rozpiska oficerów :
poziomy umiejętnosci podstawoych :6
każdy się składa z 2-3 podpoziomów
1 umiejetnosc dodatkowa
w przypadku cieżkich walk , losowo jeden lub wiecej oficerów zostaje rannych cieżko lub ginie , jego miejsce zajmuje oficer -zielony ( dopiero po powrociew do najliższej bazy )
Od moderatora: Reyden, znow Twoj post nabral kolorkow, a juz calkiem niezle Ci szlo. Pisz uwazniej.
MG to admiralicja właśnie, poza tym jak MG ustala misje to powinien ją zrobić w miarę spójną, to, to tam i tam z ewentualnymi możliwościami dołażenia czegoś, ale to na razie tylko projekt
Jednak w niektórych misjach lepiej jak ma się z kimś skonsultować, bo gracze tez nie są wszechwiedzący i niektóre rzeczy mogą im umknąć, ale to tez jest do przedyskutowania
Nie za dużo, dzięki temu unikniemy sytuacji kiedy 3/4 graczy lata na sovkach lub Promkach.
Myślę nad realiami po 2376-8
Raczej myślałem aby od rasy zależały zdolności załogi. Np Federacja mogła by szybciej reperować okręty, klingoni byli by zaś lepiej w abordażach i obronach, zaś kapitanowie zwiększali by zdolności okrętu, np kapitan z wysoko rozwinięta taktyką zwiększał by współczynniki okrętu o ileś tam procent, zaś z rozwinięta mechaniką szybkość jego napraw (coś jak w pierwszej bitwie kiedy Wolf pojawił się na betleH i zwiększył znacznie szybkość napraw)
Z tym aby awansowali jak w SFC 3 to chyba by już było za dużo roboty dla MG, nie zapominajmy ze w czasie większej bitwy (jakby gracze brali w jakiejś udział to i tak ilość obliczeń będzie astronomiczna)
Do tego byłoby potrzeba chętnych do pracy a takich na razie jest defakto 2
Już czworo... Tyle, że niektórzy niestety na razie mają ograniczony dostęp do sieci. Ze swojej strony mogę zaoferować przetłumaczone na polski opisy okrętów Federacji (dane z Daystorm'a); obecnie do klasy Polaris włącznie, czyli niedługo będą gotowe wszystkie kanoniczne. To mogłoby ułatwić wybór jednostki ludziom chcącym grać, a nie znającym zbyt dobrze angielskiego.
Znam twoją sytuacje, dlatego na razie nie uwzględniłem Cię w ogólnej liczbie MG, a oprócz ciebie, mnie i D'mego kto jest czwartym? Bo nie mam pewności.
Zdawało mi się że Reyden - taki przynajmniej wniosek można wyciągnąć z jego ostatniego posta. W każdym razie na ile moge się przydać - to już Wam zostawiam do oceny.
Ewentualnie ja mógłbym się zabrać za to jako "szpec od anomalii" i innych tego typu rzeczy, bezpośrednio nie związanych z walką. Ot, takie sprawy naukowe na przykład. Oczywiście jeżeli to będzie potrzebne.Według mnie, to powinno się po prostu dać graczom duży wybór jeżeli chodzi o załogę swoich okrętów i nie określać dokładnie możliwości oficerów. Moim zdaniem powinno się pozwolić graczom na względnie wolne rozwijanie postaci, ale bez przesady, żeby każdy gracz miał najlepszych specjalistów Floty (i nie tylko, jak znam życie). MG powinnien mieć pewną władzę nad postaciami, ale wprowadzanie dla nich oddzielnej mechaniki jest, jak to ująć... bezsensem? Nie sądzicie?Gracz też powinnien mieć możliwość samodzielnego tworzenia fabuły, ale również bez przesady. Tylko MG powinni tworzyć questy (pardon w stronę ustawodawców, bo teraz łamię prawo), w których pojawiałyby się istoty rzeczy lub wydarzenia o konsekwencjach ogólnogalaktycznych. Gracz nie powinnien mieć możliwości samowolnego tworzenia sytuacji, gdzie spotyka przykładowo Borg, ale powinnien mieć dowolność zupełną jeżeli chodzi o pomoc w leczeniu zarazy na Vedian III, czy badaniu anomalii przy granicy romulańskiej albo eskorcie pasażerskiego statku klasy Asimov, na którym znajduje się federacyjny dyplomata niższej rangi.Właściwie to pomysł "dokoprowywania" kilku graczy na jeden okręt jest warty rozważenia, ale tylko, kiedy będzie dużo graczy. W przypadku małej ilości rozsądnie będzie, jeżeli będą np. dwa okręty, na których będzie po dwóch graczy, i reszta będzie miała oddzielne, własne okręty. Oczywiście to, czy gracze będą gdzieś asygnowani, będzie konsultowane z MG jako z admirałem, więc to, czy chcemy być na Excelsiorze B czy na Sovereignu zależy tylko od naszej argumentacji i ukończonych kursów w danej dziedzinie (boję się powiedzieć, ale jeżeli ten projekt nie umrze śmiercią naturalną, to można się zastanowić nad stworzeniem Akademii, żeby mieć po prostu ciągłość historii: już widzę, jak któryś ze nowych graczy opisuje wykład takiego Reydena w Akademii). Zaś fakt latania na Prometheusach i Sovereignach, to przecież jak ktoś chce sobie tylko polatać i postrzelać, to koptuje się na bitwę (co dobitnie pokazała to obecna, która jest bezmyślną jatką, i w ogóle nie ma tego klimatu tej starej bitwy z Borg). Tu akurat nie jestem takim czarnowidzem i wątpię, żeby wszyscy przesiadali się masowo na najlepsze okręty, chociaż to może wynikać z tego, że mogę mieć inny pogląd na RPG od większości forumowiczów (dziwny neologizm, prawda?).Czas akcji jest moim zdaniem całkiem słuszny, pomiędzy Insurrection i Nemesis będzie najlepszym okresem dla rozpoczęcia.Takie oddziaływane jest oczywiście słuszne, ale bez przesady, to MG powinnien decydować o jego sile, zaś opcjonalne współczynniki powinny być moim zdaniem zakresowe, a nie dokładnie wyliczone dla każdego oficera. Pozatym, powinny one wynikać bezpośrednio z jego doświadczenia, a więc człowiek, który nie walczył z Romulakami, a jest dość doświadczony, powinnien mieć mniejsze współczonniki od tego, który ma takie same doświadczenie i z nimi wojował.I ja też mam pewne problemy z obecnością na forum, ale to powinno się rozwiązać na przestrzeni tego miesiąca...
Twoja pomoc była by bardzo pomocna bo faktycznie jesteś od nich specem
Moim zdaniem masz racje. Gracz - kapitan jeśli będzie sam na okręt (jak zakłada jeden projekt) sam powinien móc opisywać relacje miedzy załogantami oraz dobierać składy załogi, jednak tak jak mówisz do pewnego stopnia, ale nie tylko pod względem umiejętnościowym ale tez rasowym co by nikt nie miał załodze 80 byłych dron, 99 przedstawicieli 8472 i 3 Q jako oficerów, zaś co do ich mechanicznego rozwijania to tez uważam ze to zbyteczne
Tu się jednak do końca nie mogę zgodzić, bo przecież na początku jak ktoś lata taką Mirandą to zakres jego działań (mówie pod względem czysto militarnym) będzie dość ograniczony, np nie będzie on otrzymywał zadań 'odszukaj i zniszcz wroga bazę gwiezdną będąc sam', tylko rzeczy klasyczne, patrole, konwoje, współdziałanie z reszta floty.
Tak samo jeśli owe zwalczanie zarazy jest głównym zdaniem to tutaj musi decydować MG aby nie było ze USS Brzydal wlatuje na orbitę, dostaje transmisje z wstępnymi danymi, a kapitan je przegląda i mówi "Tu zmieńcie dwa chromosomy, tam dodajcie 3 białka i dorzućcie trochę żelaza dla ładnego koloru, no i macie lekarstwo, łączność skontaktujcie się z Bazą po kolejne zadanie", zaś w sprawie tej eskorty to też nie może gracz stwierdzić zaraz po wyruszeniu "no dostarczyłem, następne zadanie" bo może mieli po drodze zostać zaatakowani przez niedobitki Dominium? Albo przy owej anomalii to MG powinien decydować czy tam pojawi się Warbird czy nie, poza tym pozwoli to też uniknąć sytuacji w której USS Minotaur klasy Centaur rozwala w konwencjonalniej walce 32 DD. Oczywiście MG nie będą decydować o wszystkim jak np czy po tym jak kapitan naciśnie spłuczkę w WC to czy woda spłynie, ale o rzeczach ważnych jak najbardziej.
Kwestia akademii na razie zostaje otwarta, uruchommy najpierw PBEM, choć z drugiej strony faktyczna akademia, gdzie każdy musiał by się przez jakiś dłuższy czas zaznajamiać z tym czy z tamtym mogła by zniechęcać do PBEM.
Jednak w kwestii tego czy gracze będą brali najpotężniejsze okręty to niestety, nie mogę się z tobą zgodzić, bo na przykładzie Bravo Fleet najlepiej to widać, gdzie mamy 32 Sovereigny, i 13 prometheusów, dlatego wolałbym zostać przy opracowanym wyżej projekcie.
W kwestii doświadczenia oficerów z rasami to tutaj też trzeba uważać bo tak to moglibyśmy otrzymać sytuacje
MG: zbliża się do was Kazoński pancernik
Gracz do MG, w sprawie wyjaśnień: a to dobrze ze jak maiłem
Dobrze, niektóre misje nie mogą być dowolnością dla graczy, ale ja jak zwykle liczyłem na ich rozsądek, to znaczy, że nie będą próbować Daedalusem niszczyć bazy gwiezdnej, bo moim zdaniem to jest bez sensu. Chyba każdy też by na to wpadł, że taka Miranda niezbyt nadaje się jako okręt frontowy, mimo że był używany podczas wojny z Dominion, to przecież coś takiego będzie wymyślać tylko gracz, który naprawdę chce zginąć. Także to jest logiczne.Tak samo jeżeli chodzi o misje autorskie, to przecież istnieje coś takiego jak zdrowy rozsądek gracza, który jest dla mnie oczywistym założeniem. Przecież żaden inteligent nie napisze, jak to zwalczył zarazę raz dwa i ot co. Może napisać, że zwalczyli szybko, bo na przykład ona już się pokazała kiedyś tam, dawno temu, kiedy pomiędzy gwiazdami latały Daedalusy. I wtedy jest już fajna historia, a nie następna typu: przylatuje dzielna załoga i tworzy lek na chorobę, którego nie dały rady stworzyć całe kolumny naukowe z połowy kwadrantu. Najważniejsze, żeby coś było elegancko wytłumaczone, a jeżeli takie opowiadanie jest po prostu beznadziejne, to niestety wtedy MG będzie musiał interweniować, ale tylko wtedy. Ja bym był za tym, żeby interwencja MG odbywała się tylko wtedy, kiedy dane posty/maile/opisy/opowiadania graczy wprost emanują idiotyzmem i głupotą. I oczywiście zadania autorskie musiałyby być konsultowane z Admiralicją.Co do Akademii, to właśnie wiem, ale pomysł jest warty rozważenia, okres Akademii mógłby odbywać się krótko, w końcu chyba każdy chciał przejść przez Kobayashi Maru, prawda?I jak zwykle udało ci się wpaść w skrajność. Czy ja powiedziałem, że coś takiego w ogóle rozważam? Poza tym, wydaje mi się, czy to MG wyznacza modyfikatory opcjonalne? Czyżbyś miał wątpliwości co do inteligencji MG? W końcu w przypadku inteligencji graczy, to to widać na tych wszystkich przykładach, ale MG...MG do gracza, w sprawie wyjaśnień: Chyba zgłupiałeś, nie masz żadnych plusów z tego powodu, zapomnij i walcz, jakbyś Kazonów znał tylko z wykładów z Akademii. Wszo, zrozumiałeś?
MG do gracza, w sprawie wyjaśnień: Chyba zgłupiałeś, nie masz żadnych plusów z tego powodu, zapomnij i walcz, jakbyś Kazonów znał tylko z wykładów z Akademii. Wszo, zrozumiałeś?
Ciekawe co by na to powiedzieli Maquis z Voyagera, którzy co chwilę jakieś genialne kruczki stosowali 😉
Nie za bardzo rozumiem koncepcję całego systemu. IMHO najpierw trzeba stworzyć i zapewnić sprawne funkcjonowanie jednemu okrętowi, później dopiero tworzyć Floty.
Jak już napisaliście eksperyment z rpg na forum się nie powiódł, przynajmniej wg was, więc może tak zamknąć tamten topic??
08 Paź 2003 11:56
...
Co do wymyslania sytuacjii przez graczy , nie miałem na mysli żeby gracz wymyślał cłąe )
Tylko częsc tych jednostek jest mało przydatna w tym czasie
Hmm, jak fabuła zabawy zamknie się w dwóch latach to bedzie to chyba pierwsze i najwieksze odstepstwo od kanonu ; bo jakim cudem po 2 latach kadet lub chorązy miałby awansować na kapitana ❓
Ranga kadeta jest wogólne niepotrzebna , bo kadetem się jest w akademi
Co do systemu obliczeń , to jak będzie kliku-kilkunastu MG i każdy weżmie łatwiej
Co do tego czy projekt RPG spalił na panewce , to nawet go nie było
Te dwie bitwy ( druga w szczególnosci ) to jak diablo do rasowego RPG czyli H'n'S
co to w alfie ❓
Seldon, Reyden: Rozsadek to rzecz powszechna, jednak nie do końca pewna, niestety, nieraz go brakuje, zaś co do misji autorskich to raczej bym to widział jako fakt ze gracz może zgłosić pomysł na misje, ale nie dla siebie tylko dla innego gracza (bo tak to każdy będzie sobie wkładał misje takie jakie najbardziej lubi, a wątpię aby komuś 20 razy z rzędu zlecili rajd na terytorium wroga). Tak samo zgłaszanie pomysłów na fragmenty przygody, jak np napotkanie w czasie patrolu jakiejś anomalii, mniej więcej tak jak jest to w normalnej sesji RPG, czy normalnym PBEM, zaś w sprawie tej zarazy to przecież może być związana z nią bardzo rozbudowana przygoda, np MG planował aby załoga musiała poleciał jeszcze do XX po odpowiedni surowiec, ale po drodze napadli ich piraci i zrabowali ładunek, a wiec załoga musi naprawić okręt i wyśledzić piratów, odnaleźć ich, ale okazuje się ze jest ich za dużo, a wiec załoga musi wezwać pomoc sojuszniczych jednostek, wspólnie zaatakować piratów i przejąć z powrotem surowce, po czym polecieć na zarażoną planetę, przeprowadzić odpowiednie testy, i zacząć obmyślać lekarstwo, w miedzy czasie wykrywają ze niedawno powstała czarna dziura spowodowała zmianę trajektorii lotu komety ZZ i może ona teraz uderzyć w ową zarażoną planetę, a wiec musza oni polecieć i ja zniszczyć (kometę, nie planetę), tam zaś może się okazać iż na powierzchni komety, znajduje się wrak jakiegoś zaginionego w czasie wojny z dominium okrętu (jakiegoś dużego, powiedzmy Galaxy) z którego ciągle odbierane są oznaki życia i załoga musi najpierw przeprowadzić ewakuacje rozbitków, albo ze ów okręt to właśnie taki Dedalus i w jego wraku żyje wciąż kilkadziesiąt osób dla których jest on domem i odmawiają oni opuszczenia go a wiec załoga musi ich przekonać...itd. itd, dlatego wtedy nie w smak jest zamkniecie tego w jednym poście/mailu/opo
To zależy jak długo by ta akademia mogła trwać, ale można by ją zrobić jako taki toturial dla osób nie znających najlepiej treka
Fluor: kwestie jednego okrętu mamy właściwie załatwiona i pokazaną na bitwie
Reyden: Ale są one w użyciu w GF, chyba nie sądziłeś ze gracze dostaną do dyspozycji tylko najnowsze i najpotężniejsze okręty prawda? Lepsze będzie podejście: chcesz potężny okręt? Zapracuj na niego.
A kto powiedział że zamknie się w 2 latach?
Na okrętach również, np Nog na DS9 czy załoga Valianta
Tyle ze MG będzie miał też do opisania sytuacje i raczej będzie miał pod sobą kilku graczy, zaś Excela próbowano zaprzęgnąć już do tej bitwy i się nie udało
Lol, to co wyście chcieli niby? Nie bez powodu nazywa się to "Bitwą", masz tu właściwe to samo co w każdym RPG jak dojdzie do walki
A dlaczego mieli by nie mieć pancerników?
I mogli przelecieć przez TransWarp Borg po tym jak go zdobyli (głupi maja w końcu szczęście), albo to załoga GF mogłaby siedzieć w delcie.
Poza tym to był tylko przykład i równie dobrze zamiast Kazonów mogli być Gornowie
Hey ludziska ciekawy projekt tutaj obklikujeciecie, jeszcze troszkę i będę miał troszkę lepszy dostęp do netu i chętnie się przyłącze.W końcu po tylu miesiącach mam znowu neta w domu 😀 i znowu modem 😥 . Ale to i tak coś, niedługo się odezwę, jeszcze z tydzień bo mam problemik z licencjatem 🙂 , bije rekordy 😉 Narka
Jesli ten projekt odpali to wchodze w to. Miło bedzie zagrać oficera naukowego i zbadać nieskończoność kosmosu. Ja np. chciałbym zagrać stakiem klasy Nova albo Nova II.
Ludziska pracowałem trochę wcześniej nad łatwiejszym w użyciu systemie walki, narazie prace moje skupiły się na licencjacie ale jak tylko już się z tym uporam to wrócę do roboty. Jak coś mi z tego wyjdzie to zbierzemy grupkę zainteresowanych i się go dopracuje....To było tylko tak dla ciekawostki 😉