Forum › Rozmowy (nie)kontrolowane › Nauka › Pająki
Kamil
No właśnie - czemu az tak boimy się stworzeń, które są od nas o tyle mniejsze? Ano temu, że są między nimi osobniki mało przyjemne, jak pustelnik brązowy, osnuwik amerykański, catipo czy brazylijska phoneutria. Z jakiegoś powodu mamy to zakodowane i nawet na widok nieszkodliwego malucha reagujemy odruchowym wstrętem, a nawet lękiem. A przecież pająki potrafią być naprawdę piękne i ciekawe. Jako jedyne spośród swej grupy mają oczy proste, nie złożone i, co ciekawe, mogą zapadać na schizofrenię.
Zarathos
Eviva otrzymała namaszczenie z rąk samego Shatnera, więc z natury rzeczy wszystko wie najlepiej
....co oznacza, że jest w błędzie, bo przecież powszechnie wiadomo, że najlepiej wszystko wie Zarathos.
Kamil
No właśnie - czemu az tak boimy się stworzeń, które są od nas o tyle mniejsze? Ano temu, że są między nimi osobniki mało przyjemne, jak pustelnik brązowy, osnuwik amerykański, catipo czy brazylijska phoneutria. Z jakiegoś powodu mamy to zakodowane i nawet na widok nieszkodliwego malucha reagujemy odruchowym wstrętem, a nawet lękiem. A przecież pająki potrafią być naprawdę piękne i ciekawe. Jako jedyne spośród swej grupy mają oczy proste, nie złożone i, co ciekawe, mogą zapadać na schizofrenię.
Zarathos
Eviva otrzymała namaszczenie z rąk samego Shatnera, więc z natury rzeczy wszystko wie najlepiej
....co oznacza, że jest w błędzie, bo przecież powszechnie wiadomo, że najlepiej wszystko wie Zarathos.
Nierobią krzywdy jesli nieczują zagrożenia. Jeśli ich niesprowokujemy. Pozatym był taki program dziś o Kambodzy i tam takie dzieci normalnie nosiły ptaszniki na rękach które sa niby jadowite a one traktuja je jak zwięrzątka domowe i nieboja się ich. Czemu?? To proste Społeczeństwo w krajach trzeciego świata brzydko nazywając są wychowywani z pokolenia na pokolenie do życie w zgodzie z naturą i nieniszczą jej. Maja do niej szacunek. My natomiast niby tacy wykształceni tacy rozwinięci niewiemy co to natura co to życie co to piękno.
Cytat: Eviva
A będzie drugi?
Cytat: Zuza
Jak się uda... dostać kredyt na mieszkanie clever.gif
To teraz razem z mieszkaniem kupuje się dzieci? 😮
Ja też pająkom nic nie robię, przynajmniej mogę spokojnie spać z otwartym oknem. Żadne komary czy muchy nie są mi straszne
....co oznacza, że jest w błędzie, bo przecież powszechnie wiadomo, że najlepiej wszystko wie Zarathos.
Zarathosa z forum znam od lat i dość często się kłóciliśmy. Ale nigdy nie miał problemu z przyznaniem się do błędu.
Nierobią krzywdy jesli nieczują zagrożenia. Jeśli ich niesprowokujemy.
Oczywiście, ale to dotyczy większości zwierząt. Wszystkich, jeśli dodamy 'lub nie są głodne i nie polują'. Jednak to my jesteśmy tym najwredniejszym i najniebezpieczniejszym w przyrodzie - a że coś jest małe, nie znaczy że nie jest niebezpieczne. Często jest odwrotnie. Mało osób odczuwa prawdziwy lęk przed pająkami - znacznie częstsze jest zwykłe obrzydzenie.
My natomiast niby tacy wykształceni tacy rozwinięci niewiemy co to natura co to życie co to piękno.
Piękno jest subiektywne. A co to jest natura i życie oczywiście że wiemy. Dawno zmierzyliśmy parametry tych zjawisk, przebadaliśmy je i zaklasyfikowaliśmy. Po co doszukiwać się metafizycznego sensu w trawie którą depczemy? Ot, zwykła Poaceae rzędu wiechlinowatych. Znamy skład chemiczny, tempo wzrostu, parametry morfologiczne. Nie musimy jej szanować..
Pozatym był taki program dziś o Kambodzy i tam takie dzieci normalnie nosiły ptaszniki na rękach które sa niby jadowite a one traktuja je jak zwięrzątka domowe i nieboja się ich.
Wszystkie pająki są jadowite, tylko różnica jest w sile jadu. Jad ptaszników specjalnie groźny nie jest, porównywalny do jadu pszczoły, więc jak się nie ma reakcji alergicznej to nic się nie stanie. Ból będzie, owszem, od rany kłutej po dość długich kłach jadowych.
A ptaszniki noszą i jedzą po "ugrillowaniu" 😉
To teraz razem z mieszkaniem kupuje się dzieci? 😮
Wiem, wiem, offtop, ale...
Nie 😛
Ale jeśli ma się możliwość, chyba warto poczekać z drugim dzieckiem, żeby się w jednym małym pokoju nie kłębić.
Da się, tylko po co?
Żadne komary czy muchy nie są mi straszne
Mi komary straszne - choć i tak juz nie puchnę jak w dzieciństwie. Niestety mam ich ulubioną grupę krwi :/
Wszystkie pająki są jadowite, tylko różnica jest w sile jadu. Jad ptaszników specjalnie groźny nie jest, porównywalny do jadu pszczoły, więc jak się nie ma reakcji alergicznej to nic się nie stanie. Ból będzie, owszem, od rany kłutej po dość długich kłach jadowych.
No i wszędobylskie bakterie mogą nam się dać we znaki. Ba, nawet przy ukąszeniu żmiji zawsze zaleca się antybiotyk i kontrolę, jak to jest ze szczepieniem na tężec, a antytoksynę daje się tylko w części przypadków.
Pytanie, czy był to pająk.
To był pająk, bo była w szpitalu, pobrali próbkę do badań i wyrok był jednoznaczny, z resztą, nie wymagaj ode mnie szczegółów w tej materii bo ich nie znam.
O ile wiem, wstręt, czy ogólna niechęć do pająków jest uwarunkowana ewolucyjnie, ale też nie pamiętam konkretów, więc mogę się mylić. Ja po prostu nie lubię jak mi jakiś czarny włochaty stwór biega po ścianie. Niestety od małego mam wstręt, nie fobię, ale jakieś obrzydzenie. To głupie i irracjonalne, ale jak widzę takiego stworka, to od razu włącza mi się lampka typu, że bydle na mnie skoczy jakimś cudem. Może ma to związek, że jako szczeniak wpadłem w pajęczynę pełną malutkich pajączków. Ale generalnie po chwili obiekt znajduje się w stanie TERMINATED.
Może ma to związek, że jako szczeniak wpadłem w pajęczynę pełną malutkich pajączków. Ale generalnie po
Hehe, nie ma nic gorszego niż iść/biec przez las i zgarnąć centralnie jakąś pajęczynkę 🙂
Dokładnie, klei się to do wszystkiego, przeszkadza i nie najlepiej smakuje.
Może ma choć jakieś wartościowe składniki odżywcze 😉