Forum › Fantastyka › Star Trek › Nexus
Czy Nexus da się "wywołać" na zawołanie?
Jezeli chodzi o to zeby przeszlo jak sie chce to nie, bo Nexus przechodzi co 78 lat.
Można by w drugą stronę! Siebie przenieść do Nexusa, cofając lub przyśpieszjąc się w czasie. Ale to przecież TAKIE proste 😆
Można by w drugą stronę! Siebie przenieść do Nexusa, cofając lub przyśpieszjąc się w czasie. Ale to przecież TAKIE proste 😆
Teoretycznie mozna, tylko Nexus musi przechodzic przez jakos planete, albo cos takiego, bo statki niszczy.
Teoretycznie mozna, tylko Nexus musi przechodzic przez jakos planete, albo cos takiego, bo statki niszczy.
Skoro tak, to ciekawe co by było gdyby dostał się tam Borg? Miałby swój raj asymilując kolejne rasy?
Skoro tak, to ciekawe co by było gdyby dostał się tam Borg? Miałby swój raj asymilując kolejne rasy?
Mysle ze nie to nie jest dla nich przyjemnosc tylko koniecznosc, tak jak zalatwianie potrzeb fizjologicznych czy zdobycie przez zwierzeta pokarmu
No tak, ale Nexus to taki "raj" w którym spełniają się marzenia. Jakie Borg moze mieć marzenia?
No tak, ale Nexus to taki "raj" w którym spełniają się marzenia. Jakie Borg moze mieć marzenia?
Ja bym powiedział, że to taki "sztuczny" raj. Dla mnie marzenia, które nie są spełnionie własną pracą są jak cheatowanie w grze, oczywiście mówie o możliwych jak np spotkanie z Jeri 😉 , a nie np. o nieśmiertelności czy innych sprawach nierealnych, bo w końcu marzenia są po to aby je spełniać a nie z nimi żyć aż do śmierci.
A jakie Borg może mieć marzenia (jako kolektyw)? Chyba takie do jakich dąży czyli do doskonałości.
A jakie Borg może mieć marzenia (jako kolektyw)? Chyba takie do jakich dąży czyli do doskonałości.
Borg jako jeden dron
Borg jako jeden dron
W takim wypadku każdy osobny dron podczas regeneracji w alkowie ma inne marzenie tak jak jest z ludźmi tylko w odróżnieniu od innych istot człon musi być cały czas podłączony do kolektywu ...
No tak, ale Nexus to taki "raj" w którym spełniają się marzenia. Jakie Borg moze mieć marzenia?
Ja bym powiedział, że to taki "sztuczny" raj. Dla mnie marzenia, które nie są spełnionie własną pracą są jak cheatowanie w grze, oczywiście mówie o możliwych jak np spotkanie z Jeri 😉 , a nie np. o nieśmiertelności czy innych sprawach nierealnych, bo w końcu marzenia są po to aby je spełniać a nie z nimi żyć aż do śmierci.
A jakie Borg może mieć marzenia (jako kolektyw)? Chyba takie do jakich dąży czyli do doskonałości.
Marzenia czasami choćbyś nie wiem jak chciał, nie zawsze mogą się spełnić. Czasami jest to uzależnione od warunków w jakich mieszkasz i ludzi z którymi się zadajesz. A Borg nigdy nie osiągnie doskonałości.
Marzenia czasami choćbyś nie wiem jak chciał, nie zawsze mogą się spełnić. Czasami jest to uzależnione od warunków w jakich mieszkasz i ludzi z którymi się zadajesz. A Borg nigdy nie osiągnie doskonałości.
No właśnie bo trzeba najpierw trzeba zdefiniować czym jest Doskonałość (ja nie znam definicji i dlatego nie rozumiem dlaczego ludzie mówią, że coś jest doskonale zrobione), a z dążeniem do doskonałości (jak już będzie podana jej definicja :] ) jest tak jak z liczeniem do nieskończoności ...
No właśnie bo trzeba najpierw trzeba zdefiniować czym jest Doskonałość (ja nie znam definicji i dlatego nie rozumiem dlaczego ludzie mówią, że coś jest doskonale zrobione), a z dążeniem do doskonałości (jak już będzie podana jej definicja :] ) jest tak jak z liczeniem do nieskończoności ...
Masz może żonę lub dziewczynę? Jeśli tak, to zapewne dla Ciebie, mimo malutkich wad, jest Ona doskonała........
Masz może żonę lub dziewczynę? Jeśli tak, to zapewne dla Ciebie, mimo malutkich wad, jest Ona doskonała........
I właśnie to, że ma jak wspomniałeś "malutkie wady" powoduje, że nie jest osobą doskonałą (dlatego napisałem "nie rozumiem dlaczego ludzie mówią, że coś jest doskonale zrobione", albo że ktoś jest doskonały), a z czasem i tak żona staje się "mniej doskonała" (coś co jest doskonałe zawsze takie pozostanie) 😛 chociaż nie uważam, że coś co ma wady jest doskonałe jak to Ty uważasz (to jest zaprzeczenie znaczenia tego słowa)