Dnia 19 stycznia w Bydgoszczy odbył się miniturnirj w Star Trek CCG. Gospodarzem był CoBrah, u którego turniej się odbył. Uczestnikami byli: CoBrah, Marauder ( brat CoBraha) i ja czyli I. Thorne. Graliśmy taliami już wcześniej przygotowanymi, więc były to talie bardzo silne.W pierwszym pojedynku zmierzyli się Założyciele i ich wierne sługi Jem Hadar - Dominium ( CoBrah) wraz z bezlitosnym Kolektywem - Borg ( czyli ja). Z początku powaznym problemem dla obu stron było znalezienie statku ( niestety Dominium posiadające The Great Link mogło szybciej się meldować - ja Umimatrixa jeszcze nie posiadam). Wreszcie CoBrah zapakował swoją ekipę i zaczął rozwiązywać misje. Bardzo szybko zrobiło się 80 do 0, ale wtedy moje dilimki zaczęły eliminować potrzebny Dominium personel ( raz nawigatora, innym razem Jem'Hadar), zaś ja miałem problemy z probowaniem. Przy stanie 80 do 55 mój szęścian zaczął blokować misję wydilemkowaną ( miałem wtedy objective Eliminate Ship), ale ci tchórzliwi:) Jem Hadar zaczęli się chować po Outpostach. Wtedy niepostrzeżenie zmieniłem Objectiva na Assimilate Planet lecz okazało się ( przy dilemce Undetected Beam In), że nie mam już w talii żadnego personalu, więc nie moge probować ( Regenerate też miałem odrzuconą). Myślałem jeszcze, że chciaż zdeprawuję Jem Hadar ( dzięki White Deprawation) lecz stratki Dominium zaczęły kursować między trzema outpostami, co skutecznie zerowało odliczanie na Ketracel White. Nawet Borg Ship Dilemma nie pomógł - zniszczył jednego Warshipa ( a 3 Atack Ship pozostały). Kiedy Dominium oczyściło kolejna misję zakończyliśmy grę.Później w chwili przerwy otworzony został kramik, w którym nabyłem m.in. Borg Queen oraz Four of Nine ( o Continuing Committee już nie wspomnę).Już z pewnym doświadczeniem Kolektyw rozpoczął kolejną inwazję - tym razem na Ferrengich. Tym razem ja pierwszy dostałem Borg Scout Ship, więc ruszyłem na asymilację pierwszej planety. Niestety Villigers with Torches spaliło mój pierwszy zwiad ( miałem tylko 2 drony na planecie). Na szczęście dzięki Maturation Chamber Borg szybko odbudował swe rezerwy. Borg Probe po zameldowaniu się w Alfie uciekł do Delty ( gratisowy dawnload Transport Network Gateway na końcu linii Alfy), wszedł znowu na orbitę planety, a przeniesione na Scouta 3 człony ponownie rozpoczęły zwiad. Dzielnych członów nie powstrzymał nawet Macrovirus ( reszta załogi uciekły na Probe). Wreszcie pierwszy Assimilate Planet udany- 25 do 0, a 2 dillemki Subspace Fractur tylko zwiększyły przewagę Borga ( tylko jedna zadziałała). Ferrengi również próbowali wykonać jakąś misję, ale Borg Ship dillema szybko wybił im to z głowy. Zaś Retask jeszcze bardziej skomplikowało sprawę. Tymczasem w Delcie kolejny sześcian rozpoczął służbę. Później nastąpił przestój - ja nie mogłem przerobić Lecka na counterpart, a Ferrengi bali się wychylić nos ze swej głównej kwatery. Szybko zmieniłem więc cel na Eliminate Starship, który zmiótł pałętającego się na orbicie Ferrenginara Maraudera. Za chwilę Salvage Starship załatwiło sprawę ( 65 do 0). Ferrengi podjęli nową misję, ale The Sheliak rozwiał "uszatkom" wszelką nadzieję. Po trzech turach Ferrenginarr przestał istnieć ( niestety jeden z sześcianów również). Wraz ze zniszczeniem świata odpadłą możliwość wystawiania nowego personelu na stół. Ja kontrolowałem swój stan załogi w talii dzięki Three of Nine, więc nie miałem pronlemu z probowaniem. Ferrengi zaczęli latać na misję, ale kolejne dilemki zaczęły eliminować resztki załogi ( Deneva Neural Parasities z 12 do 6, a Dal'Rok spowodował smutny koniec tej rasy). Ponieważ ja zacząlem asymilację nowej planety pojedynek został przerwany. Miestety nie dane mi było zobaczyć trzeciego pojedynku ( choć myślę, że Dominium zmiotło Ferrengich bez problemu), ponieważ musiałem już wracać do Grudziądza.Kolejny pojedynek odbędzie się u mnie lecz tym razem Kolektyw otrzyma nowe siły ( dodatkowy personel już jest w drodze). A być moze ktoś inny zastąpi te bezlitosne cyborgi?
