Edgar Mitchell, szósty człowiek na księżycu, członek misji Apollo 14, doktor aeronautyki i astronautyki twierdzi, że ludzkość nie jest sama we wszechświecie, a ponadto - obcy odwiedzają naszą planetę!
[more]Według Mitchella, rządy państw na Ziemi ukrywają prawdę przed ludźmi. Swoją opinię opiera on na znajomościach wśród wysoko postawionych wojskowych w armii Stanów Zjednoczonych.
"Kosmici kontaktowali się z ludźmi wiele razy, ale rządy ukrywają prawdę od sześćdziesięciu lat" powiedział Mitchell dla gazety "Daily Mail". Miał także stwierdzić, że wiedział o tym, iż wszystkie wizyty obcych są natychmiast tuszowane. "Obracałem się w kręgach wojskowych i wywiadowczych, które wiedzą, że pod powierzchnią tego, co jest znane opinii publicznej, spoczywa prawda: tak, byliśmy odwiedzani" - mówi. "Ostatnio wystarczy zresztą czytać gazety, by zauważyć, że to się zdarza dosyć często" - dodaje.
Astronauta potwierdza zarazem, że wygląd kosmity można opisać w kilku słowach, jako mniej więcej taki, jak sobie wyobrażamy - a zatem mały, szary ludzik z dużymi oczami. Według Mitchella przybysze są dużo bardziej zaawansowani technologicznie od nas i mają pokojowe zamiary, gdyż już dawno byśmy wyginęli, gdyby było inaczej.
Oczywiście NASA krytycznie odniosła się do rewelacji Mitchella, co zresztą nie może dziwić.
Informacja zaczerpnięta z portalu Dziennik.pl.[/more]