Forum › Fantastyka › Inne sci-fi i pozostałe gatunki › Falling Skies
Serial miał premierę 19 czerwca naTNT. Opowiada o walce z obcymi, którzy najechali Ziemię i jakimś dziwnym zrządzeniem losu ją kontrolują. Pierwszy sezon liczy 10 odcinków.
Oglądnąłem dwa pierwsze odcinki czekam na dalsze. Akcja zaczyna się rozwijać, ale to dopiero początek więc nie ma co narzekać. Dziwią mnie właśnie niektóre komentarze, których autorzy od razu oceniają cały serial coś w rodzaju oceniania książki po okładce.
Tutaj coś od Hataka:
http://hatak.pl/seriale/498/Falling_Skies/
Zaczął się sezon ogórkowy i w TV nie ma co oglądać więc coś nowego jest nawet mile widziane. Serial ma być emitowany w 75 krajach możliwe, że w Polsce też. Resztę w Internecie znajdziecie.
Ciekawe czy go skasują czy dociągnie do końca...
Jeszcze nie oglądałem, ale na pewno zobaczę, dużo komentarzy krytycznych bo nie ujrzeli rozpierduchy i fajerwerków w pilocie. Pilot miał bardzo dobrą oglądalność, a czy serial będzie miał więcej niż 1 sezon to zobaczymy po oglądalności następnych odcinków.
Trochę lepsze niż Camelot czyli przeciętność goni przeciętność.
dużo komentarzy krytycznych bo nie ujrzeli rozpierduchy i fajerwerków w pilocie
Duzo komentarzy krytycznych bo poki co serial to zlepek tuzina ogranych motywow znanych z innych seriali. Calosc jest tak sztampowa, ze az zeby bola.
Oklepane strasznie, ale i tak to było jakieś miliard razy lepsze od Battle Los Angeles i Skyline razem wziętych.Czyli- mnie się dobrze oglądało.Ale w następnych odcinkach chciałbym się czegoś więcej dowiedzieć o tych Skitterach i Mechach także.
Też tak chciałbym jak Diableu, ale nie wszystko na raz. Jak będziemy wiedzieć za dużo to po co oglądać ❓
Calosc jest tak sztampowa, ze az zeby bola.
Przecież całości jeszcze nie było. Ledwo początek jest.
Po drugim odcinku coś zaczęło się już dziać.
Wszystkie watki, sytuacje, archetypy postaci w pilocie sa tak sztampowe, ze az zeby bola. Lepiej? 🙄
Wszystkie watki, sytuacje, archetypy postaci w pilocie sa tak sztampowe, ze az zeby bola. Lepiej? 🙄
Tak, ale wystarczyło napisać, że chodziło Ci o pilota 😀
Galactica przeca nie napisałem, że chcę wszyściunio mieć na talerzu.Oby tylko w dobrych proporcjach informacje zapodawali.
Rażą głupoty w scenariuszu. Np. przywódca "postapokaliptycznej bandy", który ogólnie nie ma zasad, toleruje gwałty i przemoc w ekipie by potem (w dodatku po zabiciu mu brata) bezproblemowo gotować pyszne obiadki głównym bohaterom. Ech...
Akurat tutaj jedno z drugim nie stoi w sprzeczności.Poza tym lepiej gotować obiadki wojsku i cywilom niż być zostawionym na pastwę setek skittersów i ich zabójczych mechów.
Serial nie jest taki zły jak jest komentowany, ale musi się rozkręcić bo jak kolejne odcinki będą podobne to będzie tracił oglądalność i zbliży się do cancela.
rzywódca "postapokaliptycznej bandy", który ogólnie nie ma zasad, toleruje gwałty i przemoc w ekipie by potem (w dodatku po zabiciu mu brata) bezproblemowo gotować pyszne obiadki głównym bohaterom.
Pomarudził na kuchnię i objawił się jako kucharz więc dostał robotę. Ciekawi mnie czy po jakimś czasie zacznie zatruwać jadło 😀
1x03 całkiem przyjemnie się oglądało. W jednym z komentarzy przeczytałem przewidywania co do odcinka i sprawdziła się tylko jedna rzecz. Złapali tego młodego. Zobaczymy co dalej, ale się serial rozkręca.
Obcy mają fajne mechy 🙂 Ciekawe ile widzów będzie miał 1x04.
Pierwsze trzy odcinki obejrzane. Jest potencjał, ale na razie wszystko się wolno rozkręca. Nazwisko Spielberga nie robi tu na mnie żadnego wrażenia.
Do myślenia daje rozmowa dwóch bohaterów na temat Skitterów i dlaczego mechy są dwunożne, zamiast być skonstruowanymi na ich podobieństwo - zwłaszcza, że maszyny używają konwencjonalnej amunicji. Czuję, że są one kluczem do rozprawienia się z najeźdźcami...
Z Popem będą jeszcze mieć problemy. Koleś jest charyzmatyczny i może za sobą pociągnąć innych. W ludzkim obozie będzie jak nic podział.
Poza tym sporo drobiazgów kojarzących się z innymi Sci-Fi: tablica z wywieszonymi zdjęciami zaginionych jak w BSG; scena w której Mason "dostarcza" rannego jeńca obcych przypomina Dzień Niepodległości (przy okazji - dziś 4. lipca); uprzęże kojarzą mi się z Władcami Marionetek.
Momentami jest dość przewidywalnie. Oglądamy w parę osób trzeci odcinek i zastanawiamy się, czy zamykając obcego w celi powstańcy nie ryzykują, że istota telepatycznie połączy się ze swoimi ziomkami. Ostatnia scena rozwiewa wszelkie wątpliwości 😛
Razi okropnie głupota niektórych bohaterów, którzy to nie zważając na okoliczności, wystawiają się na ostrzał - jeden wybiegł za psem (którego przecież umyślnie wypuszczono), drugi nie mógł usiedzieć na tyłku i poczekać aż po cichu odbiją jego dzieciaka.
Razi okropnie głupota niektórych bohaterów, którzy to nie zważając na okoliczności, wystawiają się na ostrzał - jeden wybiegł za psem (którego przecież umyślnie wypuszczono), drugi nie mógł usiedzieć na tyłku i poczekać aż po cichu odbiją jego dzieciaka.
Zwykła głupota l;udzka nic szczególnego. Ojciec zobaczył swojego dzieciaka, a wcześniej myślał, że nie żyje i odebrało mu zdrowy rozsądek, a dzieciak nie chciał stracić psa, który może był dla niego bardzo ważny 😀 Cóż głupota 😀
1x04
Odcinek ujdzie, ale czasem miałem go dosyć. Coś się działo i się nawet czasem przyjemnie oglądało. Ojca tego małego dzieciaka Matta czy jak mu tam zastrzeliłbym osobiście to by się coś ruszyło, a i Bena też 😀 W odcinku chyba nalepszy był Skitter, a ojciec Ricka (ten dzieciak z Uprzężą) to kolejna postać do usunięcia. Pope wiedziałem, że coś wywinie i to chyba kolejna pozytywna postać w tym odcinku. Jego akcja była klasyką, ale cóż paru misiów poszło spać. Coś się dowiedzieli, coś zepsuli itd. Ale najbardziej mnie rozwaliło hasło, które brzmiało mniej więcej tak: "Chcę, żeby miał dzieciństwo". Nie będę pisał o kogo chodzi i kto to mówił, bo to oczywiste, ale to kolejny powód dlaczego należy się pewnego osobnika pozbyć 😀 .
Czekam co dalej, ale B5 to to nie jest.