Czy nie SF, można się spierać, biorąc pod uwagę ciekawą fan-teorię (z okolic chemicznej SF), którą postawil Wojtek O. Lemem się, w dodatku, podpierając:
"Nawiasem mówiąc, mam fanowską teorię, na czym polegał jego geniusz. Jak wiecie z Lema, podczas tworzenia istoty ludzkiej Bann i Pugg zamiątali w brei skrzywionym szpadlem, dlatego jesteśmy lewoskrętni (choć to tak naprawdę historyczne określenie). Związki organiczne zwykle mają dwie wersje, będące swoim lustrzanym odbiciem.
Jeden działa, drugi nie. Ten drugi bywa czasem nawet trucizną. Ich mieszaninę fifty-fity nazywamy „racematem”. I taki racemat wyjdzie nam, gdy będziemy produkować metamfetaminę tak, jak to robi Walter White.
Moja fanowska teoria – Walter wymyślił Genialny Sposób Na Ominięcie Tego Problemu. GSNOTP to podstawa biznesowa firmy Grey Matter (na moją skromną wiedzę – to niemożliwe, ale dlatego właśnie taki geniusz byłby wart milyjardów)."
https://ekskursje.pl/2022/08/breaking-saul/
Oczywiście byłoby to stężenie SF-owości podobne do dającego się znaleźć np. w "Lalce", ale jednak kluczowe fabularnie.