W sieci pojawił się fanowski film, miejmy nadzieję pierwszy z całej serii, opowiadający o czteroletniej wojnie pomiędzy Zjednoczoną Federacją Planet a Imperium Klingońskim. Film ma formę historycznego dokumentu, zachwyca dbałością o detale, jakością wykonania, znajomością świata i zaangażowanymi nazwiskami.
Obejrzeć możecie go na stronie Kickstartera i poniżej przez Youtube.
.
Skoro już udało mi się podnieść szczękę z podłogi to powiem że chce jeszcze. Chociaż nie dziwne że Federacja przegrywała tą wojnę skoro jej okręty nie odpowiadały ogniem podczas walk 😛
A ja się właśnie dziwię, bo Klingoni nie potrafili tu z przyłożenia w dom trafić...
Jakoś nie jestem pod większym wrażeniem.
Oczywiście sam styl, realizacja, aktorzy, efekty na duży plus, ale pod względem treści straszna nuda. Jak na czteroletnią wojnę, to strasznie uparli się na raptem garstkę stateczków. Wszystko inne na dalszy plan, do tego wręcz stopnia, że po kilkunastu minutach słuchanie tego zaczynało męczyć.
To fajna ciekawostka i świetnie wykonany koncept, ale nic więcej, niestety.
Świetne. Bardzo mi się podoba forma dokumentu. Pozwala to na pokazanie bitwy w kilku 'nie dokładnych ujęciach', przypomnijcie sobie pierwszy z brzegu dokument z Discovery o np II W.Ś., jest to tak samo prowadzone. Dobrze się bawiłem, chcę więcej 😀
ten cały "Kharn" jak na mój gust jest mało klingoński. Ogłółem podoba mi się ta wizja, mam nadzieje że będzię dużo nawiązań i do TOS jak również ENT. Jakieś wieści kiedy ma ruszyć pilot?
Formuła dokumentu trochę za bardzo "z naszych czasów", szkoda też, że nie jest to film fabularny. Ale poza tym - podoba mi się.
Znalazłem w końcu chwilę, żeby obejrzeć. Generalnie mi się podoba. Przypomina trochę rekonstrukcje takich kanałów jak Discovery, czy National Geographic. Wykonanie - pierwsza klasa. Plus za znane twarze. Muszę się jednak przyczepić do kilku rzeczy.
Po pierwsze - wykorzystali okręty z nowych Treków (albo bardzo podobne), które zupełnie nie pasują w oryginalnej linii czasowej. Zarówno one jak i Ares wyglądają zbyt futurystycznie.
Po drugie - jeżeli już stać cię na wypuszczenie fanfilmu Star Trek za grube tysiące dolarów, mógłbyś chociaż wystrzegać się błędów rzeczowych. Może szukam dziury w całym, ale okręty Constitution budowane na orbicie Axanaru? Bynajmniej, nie przekreśla to filmu, ale przynajmniej u mnie psuje trochę całkiem niezłe wrażenie. Tyle fajnych smaczków i nawiązań do innych serii, a wykładają się na miejscu budowy ikonicznego Entka.
Po trzecie - niektóre sceny żywcem skopiowane z filmów pokazują brak oryginalności: Ares wyłaniający się z kosmicznego pyłu (jak w Enterprise w 2009) i D6 rozbijający się w mieście (jak Vengeance).
No, skoro można się już czepiać to i od siebie dołożę parę groszy:)
Po pierwsze - Fedziom dodajemy nowe okręty, całe klasy, a Imperium jak zawsze zostawiamy na lodzie. Nawet hetman klingoński używa federacyjnych oznaczeń D6 i D7. Co to, Star Trek Online II?
Co do Constitutionów, to większym problemem dla mnie jest to, że mają być budowane już podczas wojny czteroletniej. A dokładnie, że Entek jest budowany. Czy w ST III nie mówią, że ma on 20-ścia lat?
Natomiast do kopiowania rozwiązań bym się nie czepiał. Statki rozbujają się o planety (choć eksplozja była żałosna, po upadku konwencjonalnego, współczesnego krążownika byłaby o skalę wielkości większa) i wylatują z mgławic...
A kiedy dokładnie dzieję się akcja filmu (proszę o rok)? Ares był pierwszym okrętem federacji stworzonym do walki, myślałem że defiant i to wiek później. Trochę nie trzyma się kanonu ale po za tymi gafami jest ok.
Co do rozbijania na planetach, zacznijmy od faktu że Voy był podany jako pierwsza jednostka zdolna do lądowania na planetach i lotów atmosferycznych (a raczej opadania i wznoszenia się z orbity). Wątpię czy okręt zdołałby wykrzesać dość energii do równoczesnego zasilenia antygrawów żeby utrzymać pułap, osłon i uzbrojenia. A sam wybuch rdzenia Warp powinien zmieść większość tego miasta z powierzchni planety.
Może szukam dziury w całym, ale okręty Constitution budowane na orbicie Axanaru? Bynajmniej, nie przekreśla to filmu, ale przynajmniej u mnie psuje trochę całkiem niezłe wrażenie.
Axanar ma spełniać rolę swego rodzaju przynęty, pułapki jak się zdaje. Kto wie? Może to tylko przekonująca atrapa? Niczym gumowe siły inwazyjne sprzymierzonych przed wycieczką na plaże Normandii.
Co do Constitutionów, to większym problemem dla mnie jest to, że mają być budowane już podczas wojny czteroletniej. A dokładnie, że Entek jest budowany. Czy w ST III nie mówią, że ma on 20-ścia lat?
Nie pamiętam czy pada tam informacja dotycząca 20 lat, ale jeśli tak to pewnie jest to 20 lat od momentu rozpoczęcia pięcioletniej misji, czyli od roku 2265. Kirk natomiast zniszczył Enterprise w roku 2285, co zostało przedstawione w Star Trek III: "The Search for Spock" właśnie. Budowę okrętu ukończono jednak w roku 2245, w którym końca dobiegała właśnie czteroletnia wojna z Imperium Klingońskim. Zatem błędu w tym przypadku nie popełniono. Wszystkie fakty wydają się do siebie pasować. Okręt w chwili zniszczenia liczył sobie 40 lat.
“Axanar” tells the story of Garth and his crew during the Four Years War, the war with the Klingon Empire that almost tore the Federation apart. Garth’s victory at Axanar solidified the Federation and allowed it to become the entity we know in Kirk’s time.
It is the year 2245 and the war with the Klingons ends here.
Akcja Star Trek: Axanar rozgrywa się w roku 2245.