Polityka

Viewing 15 posts - 61 through 75 (of 408 total)
  • Author
    Posts
  • Thengel
    Participant
    #13429

    Tylko że Izrael realizuje swój cel (nadal okupuje Autonomię Palestyńską), a terroryści nie. To jest istota wygrywania konfliktu. 

    Ale jeśli celem jest wyeliminowanie terrorystów, to oczywiście Izraelowi się to nie udaje i jest remis. Eliminowanie terrorystów to nie jest jednak cel nr.1 Izraela.

    Ich celem jest wyeliominowanie terrorystó bo inaczej nie będzie spokoju na ulicach. Okupacja Palestyny jest konsekwencją pierwszego celu.

    Raphael
    Participant
    #13433

    Jeśli na jakimś obszarze mieszkają ludzie, którzy chcą sobie stworzyć państwo, to mają do tego prawo.

    Nie jeśli na tym obszarze istnieje juz inne państwo. Uzasadnij dlaczego mieliby takie prao posiadać.

    Jeśli konstytucja jest niekorzystna dla części obywateli i łamie niektóre z ich praw podstawowych, to mają oni prawo moralne jej nie respektować.

    Która nowoczesna konstytucja jest niekorzystna dal obywateli?

    Jest w stanie sobie poradzić potencjalnie, ale nie realnie.

    Argentyna jakoś powoli wychodzi z kryzysu. I jest to sytuacja realna 🙂

    Ten region też byłby odpowiedzialny za brak dobrobytu. O zdradę móbły on posądzić własnych mieszkańców.

    Jeśli ci mieszkańcy chcieli niskich podatków w państwie, a cała reszta wysokich, to też?

    Wszyscy jadą na tym samym wózku więc wzajemne posadzanie sie poszczególnych regionów jest nielogiczne.

    Nie zgadzam się. Walka partyzancka to część obecnych strategii prowadzenia wojny.

    Walka partyzancka polega na podjazdowych atakach z ukrycia. Rozpatrujemy samą partyzantkę a nie cały sposób prowadzenia dzialań wojennych.

    Ale Izrael na razie wygrywa z terrorystami. Gdyby sytuacja była inna z terrorystami postępowałby inaczej, bo nie miałby innych możliwości.

    Terroryści chcą zniszczyć Izrael, zmusić go do wycofania wojsk itp., a to im się jeszcze nie udało. Wniosek : Izrael wygrywa wojnę z terrorystami.

    Tak samo mozna powiedzieć o terrorystach. Izrael chce wytępić wszystkich terrorystów podkładajacych bomby na jego terenie i to mu się nie udaje. Czyzby to terrorysci wygrywali wojnę? Nie. Prawda jest taka, że obie strony przegrywają.

    Ixion
    Participant
    #13451

    Ich celem jest wyeliominowanie terrorystó bo inaczej nie będzie spokoju na ulicach. Okupacja Palestyny jest konsekwencją pierwszego celu.

    Nie, ich celem jest utrzymanie państwa na terytoriach palestyńskich. Spokój na ulicach jest drugorzędny. Gdyby chcieli spokoju oddali by ziemie okupowane Palestyńczykom i ataki terrorystyczne na pewno by osłabły.

    Nie jeśli na tym obszarze istnieje juz inne państwo. Uzasadnij dlaczego mieliby takie prao posiadać.

    Ponieważ państwo jest efektem umowy ludzi, którzy tworzą je, by lepiej im się żyło. Jeśli państwo przestaje spełniać te funkcje, a istnieje możliwość stworzenia takiego organizmu, który to zapewni, to ma się moralne uzasadnienie, by taki organizm stworzyć.

    Która nowoczesna konstytucja jest niekorzystna dal obywateli?

    Np. Polski, UE....

    Wszyscy jadą na tym samym wózku więc wzajemne posadzanie sie poszczególnych regionów jest nielogiczne.

    Oto przykład: Niektóre regiony są lepiej rozwinięte a inne gorzej. W tych gorzej rozwiniętych pomoc socjalna jest udostępniana kosztem tych bogatszych. Dlatego w tych lepiej rozwiniętych regionach ludzie chcą niższych podatków, a pozostałych wyższych. Ponieważ tych gorzej rozwiniętych jest więcej, podatki pozostają wysokie, co jest niesprawiedliwe. Czyli biedniejsi pasożytują na bogatych.

    Tak samo mozna powiedzieć o terrorystach. Izrael chce wytępić wszystkich terrorystów podkładajacych bomby na jego terenie i to mu się nie udaje. Czyzby to terrorysci wygrywali wojnę? Nie. Prawda jest taka, że obie strony przegrywają.

    Jak już pisałem, Izraelowi nie chodzi o zabicie wszystkich terrorystów, tylko o utrzymanie państwa. To jest główny cel, który jak na razie jest realizowany.

    Thengel
    Participant
    #13464

    Nie, ich celem jest utrzymanie państwa na terytoriach palestyńskich. Spokój na ulicach jest drugorzędny. Gdyby chcieli spokoju oddali by ziemie okupowane Palestyńczykom i ataki terrorystyczne na pewno by osłabły. 

    No wiesz... To jest wojna krwi i kiedyś może Izraelowi chodziło po prostu by utrzymać władzę nad Palestyną ,ale teraz chcą zniszczyć naród palestyński wedle zasady oko za oko, ząb za ząb....

    Ixion
    Participant
    #13472

    No wiesz... To jest wojna krwi i kiedyś może Izraelowi chodziło po prostu by utrzymać władzę nad Palestyną ,ale teraz chcą zniszczyć naród palestyński wedle zasady oko za oko, ząb za ząb....

    Politycy Izraela są zbyt pragmatyczni, by porywać się z motyką na słońce. To cel nierealny i na pewno przywódcy tego państwa nie myślą o jego realizacji. Mogą tak uważać nieliczni fanatycy, ale nie liczące się przy podejmowaniu decyzji siły (choć fanatycy mogą być istotnym lobby i rząd chce pozyskać ich poparcie).

    Thengel
    Participant
    #13473

    Politycy Izraela są zbyt pragmatyczni, by porywać się z motyką na słońce. To cel nierealny i na pewno przywódcy tego państwa nie myślą o jego realizacji. Mogą tak uważać nieliczni fanatycy, ale nie liczące się przy podejmowaniu decyzji siły (choć fanatycy mogą być istotnym lobby i rząd chce pozyskać ich poparcie).

    Tyle że jeden z tych fanatyków zowie się Ariel Sharon (tak to się pisze? Nie mogę zapamiętać..)

    Ixion
    Participant
    #13498

    Tyle że jeden z tych fanatyków zowie się Ariel Sharon (tak to się pisze? Nie mogę zapamiętać..)

    Premier Izraela jest rzeczywiście trochę fanatyczny i działa zgodnie z zasadą „oko za oko, ząb za ząb”, ale nie jest aż tak głupi, by myślał że uda mu się eksterminować dużą część narodu palestyńskiego.

    Thengel
    Participant
    #13501

    Premier Izraela jest rzeczywiście trochę fanatyczny i działa zgodnie z zasadą „oko za oko, ząb za ząb”, ale nie jest aż tak głupi, by myślał że uda mu się eksterminować dużą część narodu palestyńskiego.

    Głupi może nie ,ale zawistny. A to prowadzi do szleństwa. A jaki cel mają łapanki urządzane przez Izrael (a jak można inaczej nazwać wyciąganie wszystkich młodych Palestyńczyków z domów i aresztowanie ich pod zarzutem terroryzmu?)

    Ixion
    Participant
    #13503

    Głupi może nie ,ale zawistny. A to prowadzi do szleństwa. A jaki cel mają łapanki urządzane przez Izrael (a jak można inaczej nazwać wyciąganie wszystkich młodych Palestyńczyków z domów i aresztowanie ich pod zarzutem terroryzmu?)

    Izrael może sobie urządzać bezsensowne łapanki i inne akcje, ale to nie prowadzi do realizacji jego głównej polityki. To takie propagandowe zagrania. Prawdziwe cele Izraela pokazuje np. odrzucenie „mapy drogowej”, czy inne działania w dużej skali.

    Z ekonomicznego punktu widzenia powstania są bezsensowne. Trzeba łożyć pieniądze na broń dla partyzantów, a na dodatek kraj nawet jeśli zwycięży to jest wyniszczony. Zresztą dla mnie powstania są bezsensowne z moralnego punktu widzenia (chyba że prowadzą do uratowania ludzi jeśli np. są prześladowani) bo państwo to sztuczny twór, tak samo jak naród więc pojęcie godności narodowej nie istnieje więc powstania z powodów narodowych są bezsensowne. Oczywiście podejrzewam że się ze mną nie zgadzasz ,ale akurat tutaj nie ustąpię więc możemy nie dyskutować

    Twoje podejrzenia są słuszne. Jeśli mamy do wyboru okupację (która całkowicie uniemożliwia rozwój gospodarczy), a powstanie (które jakieś szansy daje), to lepiej jest wybrać większe szansy.

    USA nie wysłało "małych" oddziałów. A Polska wysłała małe gdyż na duże je nie stać I w przypadku wojny naród nie ma nic do gadania bo decyzję podejmuje prezydent.

    W USA było duże poparcie dla wojny, a Polska wysłała to co miała najlepszego. Gdyby miała więcej „najlepszego”, to by to wysłała, ale nie byłaby to armia z poboru. Więc cały czas byłyby to nieliczne (w porównaniu z resztą wojska) oddziały.

    Jeżeli już to od terrorystów. I to kosztuje duuużo.

    Nie słyszałeś o tej aferze, że to właśnie Pentagon sprzedawał taki sprzęt za grosze?

    Ile setek tysięcy żołnierzy już wysłały Stany do Iraku? Może kiedyś jeszcze to była interwencja, ale teraz to już jest okupacja, stąd zaangażowanie takich znacznych sił.

    Moje rozważania dotyczyły Polski, ale jeśli chodzi o USA to okupacja, nie jest normalną wojną. W jej trakcie ginie znaczeni mniej ludzi, a zaangażowane oddziały nie zużywają tyle sprzętu.

    Mój korepetytor angielskiego miał takiego radykalne poglądy, jedyną szansę uratowania Polski widział w przejęciu władzy jako dyktator - myślę, że nadawałby się na terrorystę

    Nie do końca, na terrorystów najlepiej nadają się kobiety..... (naukowo potwierdzone)

    fluor
    Keymaster
    #13875

    Tak czułem, że tam się w tamtym topicu mały OT robi 😉

    Twoje podejrzenia są słuszne. Jeśli mamy do wyboru okupację (która całkowicie uniemożliwia rozwój gospodarczy), a powstanie (które jakieś szansy daje), to lepiej jest wybrać większe szansy.

    Dlaczego okupacja uniemożliwia rozwój a powstanie przeciwnie? Gospodarka Czeczeni, na skutek długotrwałych walk raczej się nie rozwija (pytanie czy to działanie okupanta czy może skutek walk, bo IMO raczej to drugie). Okupant może różnie traktować podbite ziemie, może przecież inwestować trochę w ich rozwój... vide ziemie zaboru pruskiego...

    Mój korepetytor angielskiego (...) myślę, że nadawałby się na terrorystę

    Nie do końca, na terrorystów najlepiej nadają się kobiety..... (naukowo potwierdzone)

    Ale chyba nie każda 😉

    Ixion
    Participant
    #13877

    Tak czułem, że tam się w tamtym topicu mały OT robi

    Wcześniej w temacie UE było sporo rzeczy związanych raczej z konfliktem liberalizmu z socjalizmem, a jakoś nikomu to nie przeszkadzało.

    Dlaczego okupacja uniemożliwia rozwój a powstanie przeciwnie? Gospodarka Czeczeni, na skutek długotrwałych walk raczej się nie rozwija (pytanie czy to działanie okupanta czy może skutek walk, bo IMO raczej to drugie). Okupant może różnie traktować podbite ziemie, może przecież inwestować trochę w ich rozwój... vide ziemie zaboru pruskiego...

    Może i może, ale ja obawiam się, że w przypadku hipersocjalistycznego systemu żadnego rozwoju nie będzie, więc pozostaje walka o wolność.

    Ale chyba nie każda

    Nie każda, ale ogólnie kobiety-terrorystki są bardziej fanatyczne, gdyż nie wątpią w cel misji, który został im powierzony (dla tego, że mniej o nim myślą, albo w ogóle mniej myślą......... 😉 )

    Nie godzi się dyskutować w dziale informacyjnym, ale tego nie przetrzymam: 

    Te twoje "oczekiwania rynku" zostały wyrażone za pomocą procedury demokratycznej (równość głosów, powszechność, bla bla bla...). Jak zatem możesz nazywać system oparty na tej procedurze tyranią? Nie można (teoretycznie rzecz jasna) być "za i przeciw" jednocześnie.

    Istnieje zasadnicza różnica między demokracją, a „wyrażaniem oczekiwań rynku za pomocą procedury demokratycznej. Forum służy użytkownikom, więc Dowództwo stara się dostosować je do ich oczekiwań. Ponieważ Dowództwu zależy na zadowoleniu maksymalnej liczby uczestników, głosowanie jest do tego odpowiednie.

    Tymczasem gdy w demokratycznym głosowaniu zakłada się np. nałożenie podatku 50% na najlepiej zarabiających, a to jest „tyrania motłochu”.

    Dlatego jestem przeciwnikiem demokracji, a akceptuję podejmowanie decyzji o strukturze forum w wyniku głosowania.

    mattik
    Participant
    #13910

    Jesli chodzi o demokratyczny wybor to przegraliśmy. Ale wyobrażacie sobie jakąs firmę, która według badań odkryła nisze rynkową (30% zapotrzebowanie, ale nisza...) nie wypełni jej??

    Raphael
    Participant
    #15213

    Nie jeśli na tym obszarze istnieje juz inne państwo. Uzasadnij dlaczego mieliby takie prao posiadać.

    Ponieważ państwo jest efektem umowy ludzi, którzy tworzą je, by lepiej im się żyło. Jeśli państwo przestaje spełniać te funkcje, a istnieje możliwość stworzenia takiego organizmu, który to zapewni, to ma się moralne uzasadnienie, by taki organizm stworzyć.

    Państwo to też tradycja, więzy narodowe i wspólny wysiłek przodków a nie tylko gospodarka. Więzy narodowe są ważniejsze od powiazań gospodarczych. Przykładem niech będzie tu połączenie RFN i NRD. To drugie państwo było o wiele słabiej rozwinięte gospodarczo jednak Niemcy z zachodu zdecydowali się na połączenie i zgodzili sie na udzielenie pomocy gospodarczej wschodnim landom.

    Która nowoczesna konstytucja jest niekorzystna dal obywateli?

    Np. Polski, UE....

    Konstytucja UE faktycznie nie jest do końca dobra ale istnieje jeszcze możliwośc wprowadzenia do niej zmian i takie prawdopodobnie będą. Co Ci się nie podoba w konstytucji RP?

    Oto przykład: Niektóre regiony są lepiej rozwinięte a inne gorzej. W tych gorzej rozwiniętych pomoc socjalna jest udostępniana kosztem tych bogatszych. Dlatego w tych lepiej rozwiniętych regionach ludzie chcą niższych podatków, a pozostałych wyższych. Ponieważ tych gorzej rozwiniętych jest więcej, podatki pozostają wysokie, co jest niesprawiedliwe. Czyli biedniejsi pasożytują na bogatych.

    Nie zapominaj, ze ci bogatsi korzystają (i korzystali też wcześniej) z rynków zbytu w biedniejszych regionach więc i to jest przyczyną ich bogactwa. Poza tym większość ludzi woli aby były niższe podatki w państwie (nizsze podatki=większy budżet domowy) więc biedniejsze regiony mogą się domagac pewnej pomocy finansowej od regionów bogatszych a nie wyższych podatków. Bogactwo lepiej rozwiniętych regionów stwarza im mozliwość inwestycji w regiony biedniejsze na czym korzystają obie strony (inwestorzy z bogtszych regionów jescze bardziej się bogacą a biedniejsze regiony szybciej się rozwijają) więc wprowadzenie wyzszych podatków jest niekonieczne.

    Jak już pisałem, Izraelowi nie chodzi o zabicie wszystkich terrorystów, tylko o utrzymanie państwa. To jest główny cel, który jak na razie jest realizowany.

    Wydaje mi się jednak, że gdyby Izrael wycofał się z okupowanych obszarów, które zajął w wyniku inwazji, utrzymałby państwo. Jednak rząd Izraela nie chce stracić tych obszarów więc terroryści wciąż podkładają bomby. I tu jest pies pogrzebany...

    Ixion
    Participant
    #15221

    Państwo to też tradycja, więzy narodowe i wspólny wysiłek przodków a nie tylko gospodarka. Więzy narodowe są ważniejsze od powiazań gospodarczych. Przykładem niech będzie tu połączenie RFN i NRD. To drugie państwo było o wiele słabiej rozwinięte gospodarczo jednak Niemcy z zachodu zdecydowali się na połączenie i zgodzili sie na udzielenie pomocy gospodarczej wschodnim landom.

    Tradycja, więzy narodowe i wspólny wysiłek przodków tworzą kraj, a nie państwo. To dwa zupełnie różne pojęcia. Państwo to taka firma, do której należą wszyscy obywatele.

    Konstytucja UE faktycznie nie jest do końca dobra ale istnieje jeszcze możliwośc wprowadzenia do niej zmian i takie prawdopodobnie będą. Co Ci się nie podoba w konstytucji RP?

    Nawet jeśli poprawi się konstytucje UE, to i tak będzie ona zła. Trochę lepsza niż projekt konwentu, ale nadal biurokratyczna i zbyt rozbudowana, a na dodatek szkodliwa dla Polski.

    W naszej konstytucji nie podoba mi się chociażby: demokracja, słaba władza wykonawcza, stanowiska bez sensu, dublowanie kompetencji (wszystko tyczy szczególnie urzędu prezydenta), obowiązek służby wojskowej itd.

    Nie zapominaj, ze ci bogatsi korzystają (i korzystali też wcześniej) z rynków zbytu w biedniejszych regionach więc i to jest przyczyną ich bogactwa. Poza tym większość ludzi woli aby były niższe podatki w państwie (nizsze podatki=większy budżet domowy) więc biedniejsze regiony mogą się domagac pewnej pomocy finansowej od regionów bogatszych a nie wyższych podatków. Bogactwo lepiej rozwiniętych regionów stwarza im mozliwość inwestycji w regiony biedniejsze na czym korzystają obie strony (inwestorzy z bogtszych regionów jescze bardziej się bogacą a biedniejsze regiony szybciej się rozwijają) więc wprowadzenie wyzszych podatków jest niekonieczne.

    Bogatsi może i „korzystają”, przecież to jest handel. Obie strony na nim korzystają. Tak jest jego istota. Nikt nie zmusza biednych do handlu z bogatymi. Dlatego takie uzasadnienie uważam za nielogiczne. Oczywiście, inwestycje gospodarcze bogatych w biednych są w porządku, ale nie można do nich nikogo zmuszać.

    Wydaje mi się jednak, że gdyby Izrael wycofał się z okupowanych obszarów, które zajął w wyniku inwazji, utrzymałby państwo. Jednak rząd Izraela nie chce stracić tych obszarów więc terroryści wciąż podkładają bomby. I tu jest pies pogrzebany...

    Obszary, z których Izrael nie chce zrezygnować mają dla niego duże znaczenie. Może bez nich by się nie rozpadł, ale na pewno woli je zatrzymać. Można to inaczej nazwać, ale chodzi o to samo. O silną pozycję Izraela.

    tolo
    Participant
    #15228

    Więc jaki jest cel nr jeden Izraela? Pieniądze?? Władza? Ropa?

Viewing 15 posts - 61 through 75 (of 408 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram