Co tu dużo mówić - nowy Star Trek nie ma już/jeszcze reżysera. Na chwilę obecną nie są znane okoliczności odejścia Roberto Orciego ze stanowiska. Miał to być reżyserski debiut scenarzysty i producenta. Może ktoś w Paramount poszedł po rozum do głowy i pojął, że powierzanie megamilionowej marki w 50 rocznicę jej powstania zupełnie niedoświadczonej osobie nie jest najlepszym pomysłem. Orci nadal pozostaje producentem filmu.
Źródło: Deadline