Czeka-koniec.jpg

Starsi z nas pamiętają zapewne legendarny polski fanzin Czerwony Karzeł, ukochane "dziecko" Krzysztofa Papierkowskiego. Mimo że w 1999 roku został on uznany za najlepszy w Europie, nie przetrwał dostatecznie długo, by okrzepnąć i zmienić się w profesjonalny magazyn. Fantastyka w Polsce zawsze była uważana za nurt niszowy, dlatego trudno było uzyskać pomoc w utrzymaniu półprofesjonalnego wydawnictwa. Nie pomogła zmiana na stanowisku redaktora naczelnego, Czerwony Karzeł przestał się ukazywać.
Po 14 latach, dzięki pracy i zaangażowaniu Karoliny "Mangusty" Kaczkowskiej, fanzin powraca na rynek, a jego zawartość na pewno zadowoli najwybredniejsze geekowskie gusta. Tematem pierwszego po tak długiej przerwie numeru jest postapokalipsa.
Zapraszamy.