Forum Trek.pl Newsy Star Trek Wywiad z reżyserem Star Trek XI

Wywiad z reżyserem Star Trek XI

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 28 total)
  • Author
    Posts
  • fluor
    Keymaster
    #4144

    Brytyjski kanał Sky Movies Channel pokazał wywiad z reżyserem najnowszego filmu z serii Star Trek JJ Abramsem, który chętnie opowiada o obsadzie, postaciach, motywach i przyszłości marki Star Treka.

    [more]Wywiad można obejrzeć tutaj.

    Poniżej prezentujemy tłumaczenie fragmentów wywiadu.

    JJ Abrams opowiada o wyzwaniach związanych z kręceniem nowego filmu:

    Star Treka kręci się już od dekad. Jedną z istotnych rzeczy jest zrozumienie, że treka kręcono w sposób oddający ducha kreacji Gene'a Roddenberry'ego, ale należy tworzyć go w sposób świeży i uzasadniony. Moją wielką obawą było nakręcenie czegoś głupiego albo pustego. (...) Filmy takie jak "Galaxy Quest" skutecznie ośmieszyły to uniwersum. Ważne jest, by film był tak realistyczny jak to możliwe.

    O obsadzie ról Kirka i Spocka:

    To było trudne - zwłaszcza Kirk, ponieważ mieliśmy szczęście dość wcześnie spotkać się z Zacharym Quinto. Było dla mnie oczywiste, że zagra Spocka. Na naszym pierwszym spotkaniu nie mogłem uwierzyć jego podobieństwu - to było porażające. Początkowo myślałem, że Spock będzie trudniejszy do obsadzenia, ale faktycznie Kirk sprawił więcej kłopotów. Głównie dlatego, że William Shatner mocno wzbogacił tą postać. Był niesamowicie zarozumiały, błyskotliwy i obdarzony olbrzymim poczuciem humoru - wszystko w zestawie. Nie miał za czym się ukryć, żadnych spiczastych uszów. Chodziło o jego postawę. Wiedziałem, że chcę, aby nowi aktorzy wcielili się bardziej w swoje postaci niż skupiali na odtwarzaniu zachowań oryginalnej załogi. Odnalezienie kogoś, kto wejdzie w rolę i okaże się jednocześnie całkiem nowy i zarazem znajomy było wielkim wyzwaniem, a Chris Pine spróbował i poczułem się jakbym odkrył nową gwiazdę filmową. Miał tą niesamowitą pewność siebie, ale to nie raziło. Wyglądał świetnie, ale bez wielkiej sztuczności. Miał po prostu wszystko czego szukałem: inteligentny - zarówno jako aktor jak i człowiek - zadawał dobre pytania. Był świetnym współpracownikiem. W jedynym innym filmie, w którym byłem reżyserem (Mission Impossible: 3) występował Tom Cruise, który już jest pewnego rodzaju symbolem, i codziennie był dla mnie czymś w rodzaju przewodnika, pomagającego mi z całą tą pracą. A to miał być dobry film bez wielkiej gwiazdy i wiele zależało od pracy Chrisa i Zacha - i poradzili sobie z wynikiem celującym.

    ...O motywach w filmie:

    Star Trek jest po pierwsze niesamowicie optymistycznym światem, w którym, zgodnie z założeniem Roddenberry'ego, nie tylko żyjemy, ale wręcz kwitniemy. Nie tylko jako rasa ludzka, ale jako jeden z wielu gatunków. Ideą filmu "Star Trek" jest wędrówka pośród gwiazd i odkrywanie ostatecznej granicy - to coś, co można uważać za rzecz oczywistą bądź głupią, ale jeśli się nad tym zastanowić, okazuje się to bardzo optymistycznym pomysłem. To jest część tego, co kocham w świecie Star Treka, nawet nie biorąc pod uwagę tego filmu, to optymizm. I ma on szczególne znaczenie dla tego filmu - to opowieść o początku, o ludziach, którzy się poznają i którzy staną się dla siebie rodziną na tym okręcie. Widzimy na początku bardzo zarozumiałego Kirka, ale gdy go poznajemy, jest kimś, kto nie ma celu w życiu, kto szuka dla siebie miejsca w świecie i nie wie, jak wykorzystać swój potencjał. Z drugiej strony jest Spock, postać logiczna, ale pełna konfliktów z powodu swojej ludzkiej połowy. Te dwie postacie są dla siebie jak yin i yang, uzupełniają się niczym bracia.

    Innym motywem filmu jest walka dobra ze złem. Eric Bana gra niezwykle przerażający czarny charakter (Nero), który ma świetną historię i w filmie jest niesamowity. Więc zdecydowanie mamy walkę dobra ze złem, ale dobro także jest tu zdefiniowane. Widzimy jak powstaje. Więc jest to pod tym względem film bardzo optymistyczny. Rzeczą, która najbardziej mnie uszczęśliwia, jest to, że osiągnęliśmy nasz cel - zainwestowaliśmy w postacie, sprawiliśmy, że można je pokochać i postawiliśmy je przeciwko czarnemu charakterowi.

    O nowym trailerze:

    Mieliśmy pomysł, żeby zacząć na Ziemi. Na hasło "Star Trek" spodziewasz się okrętu kosmicznego. Chcieliśmy pokazać możliwości filmu, ale jednocześnie wskazać na to, że historia tych dwóch postaci: Kirka i Spocka i ich konfliktu będzie główną osią fabuły. I pokazać na co nas stać. Możesz znać Star Treka, ale wersja, którą obejrzycie w kinach będzie zupełnie inna niż to, co widzieliście do tej pory.

    (...)

    Przez większą część filmu zakładamy, że widz nie zna tego świata. Nie robimy go dla fanów Star Treka, myślimy o ludziach, którzy tymi fanami zostaną. Mam nadzieję, że idąc do kina nie będziecie mieli przeczucia, że powinniście się jakoś przygotowywać aby coś zrozumieć. To jest baza, zaledwie zarys zupełnie nowego doświadczenia.

    Czy to jest zmiana marki Star Treka?

    Nie zwracałem uwagi na takie rzeczy jak marka czy franczyza, zajęła mnie historia tych postaci. Byłem tak podekscytowany, gdy zaangażowano mnie jako producenta, ale poczułem to dopiero po przeczytaniu scenariusza napisanego przez Alexa Kurtzmana i Boba Orciego. Spodobało mi się tak bardzo, że zazdrościłem komuś, kto będzie reżyserował - kto pokieruje tymi ludźmi, postaciami i całą historią. To bardzo osobista historia, opowiedziana w kontraście do epickiego tła - zarazem wielka i mała.

    Czy doprowadzi to do powstania kolejnych filmów?

    Tak, tak sądzę. To byłoby fantastyczne. Pokochacie tych ludzi i będziecie chcieli zobaczyć, jakie są ich dalsze losy.[/more]

    Krusty
    Participant
    #65751

    Damm ubiegłeś mnie, wywiad jest bardzo ciekawy i co raz bardziej utwierdza mnie że JJ nie widzi treka tak jak ja ale powstrzymam się od oceny filmu do premiery.

    ...

    Dodam jescze wywiad z nowym Łamignatkiem. 😉

    fluor
    Keymaster
    #65752

    Tłumaczenie Abramsa to jakiś koszmar 😉 Swoją drogą to co mówi jest ciekawe. Pytanie tylko jaką efektywność będzie mieć ta cała akcja promocyjna, skoro do premiery wciąż ponad pięć miesięcy...

    Lo'Rel
    Participant
    #65753

    Racja, starałem się słuchać Abramsa i jednocześnie go rozumieć - jakaś wyższa szkoła skupienia jest tu potrzebna :>Co do samego filmu, dobrze wiem co chce osiągnąć Abrams i trzymam kciuki, żeby to wypaliło. Jestem entuzjastycznie nastawiony i wiąże spore nadzieje z tym filmem.

    Krusty
    Participant
    #65757

    Mam nadzieje że trafi do nowych widzów bo na treku kompletnie się nie zna albo widział tylko TOSa i urywki TNG.

    Eviva
    Participant
    #66097

    Cóż, Abrams musi się jakoś tłumaczyć, by nie powiedzieć wprost, że pod wieloma względami zrobił bubel, żabę, która my wszyscy będziemy musieli jakoś zjeść i nie udławić się przy tym.

    fluor
    Keymaster
    #66102

    Sporo ciekawych rzeczy mówi Robert Orci, scenarzysta w swoim wywiadzie - jednak materia nie jest prosta i wciąż nad nią pracujemy. Jak Borg da, pojawi się dziś wieczorem, jeśli nie... to w ciągu najbliższych dni. Przy okazji prośba - ponieważ ciekawych trekowych materiałów pojawia się coraz więcej chętnie przyjmiemy pomoc osób z zacięciem do tłumaczenia...

    Lo'Rel
    Participant
    #66105

    Cóż, Abrams musi się jakoś tłumaczyć, by nie powiedzieć wprost, że pod wieloma względami zrobił bubel

    Dlaczego bubel? To jest po prostu inne spojrzenie na Star Trek. Podobnie mówiono o DS9, a teraz jest uważany za jeden z najlepszych trekowych seriali.

    Eviva
    Participant
    #66107

    Cóż, Abrams musi się jakoś tłumaczyć, by nie powiedzieć wprost, że pod wieloma względami zrobił bubel

    Dlaczego bubel? To jest po prostu inne spojrzenie na Star Trek. Podobnie mówiono o DS9, a teraz jest uważany za jeden z najlepszych trekowych seriali.

    Wiesz, chyba nie przez wszystkich jest uważany. Spotkałam się z opiniami wręcz przeciwnymi. A inne spojrzenie tez musi mieć pewne granice, mozna mieć inne spojrzenie i nie łamać przy tym rusztowania danej sprawy. Skoro już dwuminutowy trailer jest kopalnią buraków, to strach pomyśleć, co bedzie dalej.

    Sporo ciekawych rzeczy mówi Robert Orci, scenarzysta w swoim wywiadzie - jednak materia nie jest prosta i wciąż nad nią pracujemy. Jak Borg da, pojawi się dziś wieczorem, jeśli nie... to w ciągu najbliższych dni. Przy okazji prośba - ponieważ ciekawych trekowych materiałów pojawia się coraz więcej chętnie przyjmiemy pomoc osób z zacięciem do tłumaczenia...

    Jeśli będziesz chciał pomocy w tłumaczeniu, możesz mi przesłać mailem to, co chcesz mieć przetłumaczone. Postaram się dla wspólnej sprawy.

    Krusty
    Participant
    #66111

    Sporo ciekawych rzeczy mówi Robert Orci, scenarzysta w swoim wywiadzie - jednak materia nie jest prosta i wciąż nad nią pracujemy. Jak Borg da, pojawi się dziś wieczorem, jeśli nie... to w ciągu najbliższych dni. Przy okazji prośba - ponieważ ciekawych trekowych materiałów pojawia się coraz więcej chętnie przyjmiemy pomoc osób z zacięciem do tłumaczenia...

    No wiesz Bolianie słyną z bycia pomocnym... dajcie znać z Tomem i Piotrem czego potrzeba.

    Lo'Rel
    Participant
    #66112

    Skoro już dwuminutowy trailer jest kopalnią buraków

    Kopalnia buraków powiadasz. Bo ciągle wychodzisz z błędnego założenia. Ale musisz zrozumieć, że ten film nie ma nic wspólnego z TOSem. Nic poza nazwiskami i nazwą okrętu, ale to są jedynie symbole wykorzystane do opowiedzenia danej historii. TOSa nie wskrzesisz - ot, cała prawda.

    Eviva
    Participant
    #66116

    Skoro już dwuminutowy trailer jest kopalnią buraków

    Kopalnia buraków powiadasz. Bo ciągle wychodzisz z błędnego założenia. Ale musisz zrozumieć, że ten film nie ma nic wspólnego z TOSem. Nic poza nazwiskami i nazwą okrętu, ale to są jedynie symbole wykorzystane do opowiedzenia danej historii. TOSa nie wskrzesisz - ot, cała prawda.

    Chcesz powiedzieć, że ten film tyle będzie miał wspólnego z TOSem ile "Nowe przygody Robin Hooda" z e średniowieczną legendą? Odbierasz mi ostatnia nadzieję! Zresztą i tak jej nie miałam.

    Nad burakami cierpię jako trekkerka - ale na film pogalopuję z kopyta już w dniu warszawskiej premiery, choćbym miała wziąć urlop w pracy. A potem napisze recenzje, którą wyniosę Abramsa pod niebiosa lub zmiażdżę go ogromem mojej wzgardy.

    fluor
    Keymaster
    #66139

    Krusty, Eviva i każdy inny chętny do pomocy: dajcie znać Piotrowi, to Wam coś przydzieli, podrzuci, etc jeśli macie czas i chęci, bo takie ciągłe napraszanie się jest co by tu nie mówić mało komfortowe, zwłaszcza jak się ma parę innych i wcale nie błahych spraw na głowie. Newsów małych lub większych nagromadziło się już trochę, a nasze moce przerobowe nie są tak efektywne, żeby podołać. Możemy oczywiście wyciągać tylko po dwa zdania z każdego wywiadu, ale jednak chcemy dać więcej, dużo więcej 🙂

    Lo'Rel
    Participant
    #66141

    A potem napisze recenzje, którą wyniosę Abramsa pod niebiosa lub zmiażdżę go ogromem mojej wzgardy.

    Pamiętaj tylko, by ocenić film obiektywnie, nie wyłącznie przez pryzmat TOSa. Bez porównań się nie obejdzie, tyle, że będą to błędne porównania nie mające większego sensu typu: w TOSie było tak, to jest niekanoniczne, ten miał tyle lat, ci się nie znali. To są rzeczy bez znaczenia w odniesieniu do filmu Abramsa. Star Treka XI należy ocenić jako film, nie jako część tamtego uniwersum, bo jego częścią nigdy nie będzie i nie miał być.

    Eviva
    Participant
    #66147

    Ma to znaczenie, czy Abrams chce, czy nie. Powiedzmy, ktos postanawia pokazać w filmie szczeniece lata Wołodyjowskiego. I pokazuje, że uczył się w jednym klasztorze z Bohunem i Baśką, choć Bohuna poznał dopiero w Rozłogach, a Basia jeszcze się nie urodziła. Nie mówiąc o tym, że nauka wtedy nie była koedukacyjna. I co, podobałoby się? Bo mnie nie. Dlaczego stosować inną miare do Trylogii, a inna do Star Treka?

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 28 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram