Forum › Rozmowy (nie)kontrolowane › Polityka › Wojna izraelsko-libańska
A jeśli przy okazji ktoś może przyjrzy się temu i owemu spoza pierwszych stron gazet to może coś dobrego z tego wyjdzie...
Popieram. Wczoraj był bardzo ciekawy program o dziewczętach ginących w zamachach bombowych. Dokument dość rzetelny i nie ukazywał jakiejś czarno-białej wizji takich konfliktów. Druga sprawa, że rozwaliła mnie ostatnia rozmowa z młodą, wykształconą notabene Palestynką:
TV - jak mężczyzna zginie męczeńską śmiercią za wiarę, to jaka czeka go nagroda w niebie?
Dziewczyna - towarzystwo 72 dziewic (uśmiech)
TV - a kobietę co czeka?
Dziewczyna - będzie jedną z tych 72 hurys
TV - dlaczego mężczyzna ma lepiej?
Dziewczyna - bo tak chce Bóg (uśmiech)
Straszne to jest 🙁
Dlaczego straszne? Zdziwłbyś się, co (skądinąd wykształceni) wierzący chrześcijanie potrafią wygadywać na temat roli kobiet i woli boga w tej kwestii. Może w Polsce tego nie widać, ale poczytaj sobie wypowiedzi kleru amerykańskiego, tych wszystkich purytan i innych skądinąd inteligentnych typków.Taka jest ich wiara, i tyle. Wierzenie w to, że jak się co niedzielę nie pójdzie do kościoła to trafi się do piekła też jest straszne.
Taka jest ich wiara, i tyle. Wierzenie w to, że jak się co niedzielę nie pójdzie do kościoła to trafi się do piekła też jest straszne.
Cóż, światopogląd i religia to tematy komplementarne. Jak by nie było, to może nas przerażać, ale taka jest kultura i... no, jakkolwiek byśmy nie myśleli, że my wiemy, że wiemy lepiej (moderatorzy, nie czepiać się proszę, bo to tak celowo =P) i że jesteśmy lepsi, musimy pamiętać, że to niekoniecznie musi być prawda... Niestety, to co dla jednostki jest dobre (w trakcie jej życia) nie musi być dobre dla społeczeństwa... Nawet jeśli jest to bolesne dla nas, że kobieta jest często poniżana, że życie ludzkie jest mało warte w obliczu wielkości Boga, musimy chyba zachować chłód i dystans. Możemy się z tym nie zgadzać, ale cóż zrobić. Krytykowanie z poziomu jednostki wielotysiącletniej kultury może nie być najmądrzejszą rzeczą.
Zdziwłbyś się, co (skądinąd wykształceni) wierzący chrześcijanie potrafią wygadywać na temat roli kobiet i woli boga w tej kwestii.
Wcale bym się nie zdziwił, bo dobrze wiem jaki jest pogląd statystycznego kleropaty na powyższy temat...
piotrze - wojna swiatowa nie oznacza ze kazdy kraj walczy z kazdym, zreszta grochu o tym napisal konflikty wiekszosci krajow w II WS tez nie zaczely sie od razu. zgadzam sie z alberta, to nie bedzie wojna panstw, ale wojna religii - islam przeciwko chrzescijanstwu cywilizowany swiat - pffff
zgadzam sie z alberta, to nie bedzie wojna panstw, ale wojna religii - islam przeciwko chrzescijanstwu cywilizowany swiat - pffff
Głupota - uważam że termin Huntingtona odnośnie Wojny Cywilizacji jest po prostu fałszywy.
Islam jest ośrodkiem tak wielokrotnie podzielonym i tak niejednoznacznym, że na pewno nie skupiał bym go w jednym worku.
Islam jest ośrodkiem tak wielokrotnie podzielonym i tak niejednoznacznym, że na pewno nie skupiał bym go w jednym worku.
Może i tak, ale to, ze generalnie źle się kojarzy, jest winą wszystkich odłamów, bo jakoś nie słychać, by któryś z nich programowo walczył z terroryzmem.
Walczą i krzyczą jak tylko mogą. Po 11 IX '01 w amerykańskiej telewizji po wielokroć występowali duchowni muzumańscy, właśnie z przesłaniem do współwyznawców swojej religii - że to co robią jest sprzeczne także z nią. Inna rzecz, że puszczano ich głównie po to, by zapobiec ewentualnym linczom dokonywanym przez nie-Arabów na właśnie przybyszach z Bliskiego Wschodu.
Walczą i krzyczą jak tylko mogą. Po 11 IX '01 w amerykańskiej telewizji po wielokroć występowali duchowni muzumańscy, właśnie z przesłaniem do współwyznawców swojej religii - że to co robią jest sprzeczne także z nią. Inna rzecz, że puszczano ich głównie po to, by zapobiec ewentualnym linczom dokonywanym przez nie-Arabów na właśnie przybyszach z Bliskiego Wschodu.
Jakoś kiepściutko im to idzie. Na zdrowy rozum to właśnie oni powinni umieć namierzyć terrorystów i ich kryjówki. Jak to robią i jak chętnie, widać było choćby w przypadku ściętego Polaka.
Eviva? Co Ty tu kurde robisz? Zasuwaj do Indii i namierzaj chrześcijańskich terrorystów! Jesteś chrześcijanką, więc powinnaś to umieć. Czy mam uznać, że popierasz chrześcijański terroryzm?
Eviva? Co Ty tu kurde robisz? Zasuwaj do Indii i namierzaj chrześcijańskich terrorystów! Jesteś chrześcijanką, więc powinnaś to umieć. Czy mam uznać, że popierasz chrześcijański terroryzm?
Czego się naćpałeś? zaczynasz mnie przerażać. "Chtrześcijańscy terroryści" istnieją wyłącznie w Twej chorej głowie.
Mniejsza o chrześcijańskich w Indiach, ale katoliccy w Ulsterze owszem ;>
Eviva - przesadzasz odnośnie straconego Polaka.Pamiętaj:Świat islamu jest podzielony, regionalnie, narodowo, politycznie, plemiennie - i praktycznie imam z Dżakarty może się wypowiedzieć, potępić radykalizm na granicy Pakistanu z Afganistanem etc etc, ale praktycznie nie będzie miało to żadnego znaczenia.Co więcej - Islam - a przynajmniej sunnicki - w odróżnieniu od Chrześcijaństwa nie ma struktury duchowieństwa.De facto każdy imam, czy inny przywódca religijny odpowiada przed sobą, tudzież własną gminą. ;PWracając do tematu Ulsteru - czy w Polsce widać było pompatyczne bicie się księży katolickich w pierś - przepraszając za przestępstwa Irlandczyków. Jakoś nie pamiętam. ;P A nasze kultury są ... powiedzmy dużo bardziej zbieżne ;P
Niby masz rację, ale pamiętaj, że tam pierwiastek religijny jest bez porównania mniejszy niż w wypadku bojowników islamskich. Irlandczycy zabijają, bo walczą o ziemię dla swego kraju, który przy okazji jest krajem katolickim. Nie dlatego, że są katolikami. Jeszcze wyraźniej było to widać w wojnach bałkańskich 1991-95 - mimo iż podziały religijne i narodowe się pokrywały i nawet były próby pisania o nich (wojnach) w kontekście religijnym, to poważni komentatorzy zgadzali się wszyscy, że w istocie to po prostu wojny o ziemię.