No proszę kolejny, co to nie dostał się do akademii filmowej w Łodzi bierze się za krytykę. A artykuł odradzam. Oto powody:
1.
Zadebiutował obrazem science fiction "THX 1138". To miało być intelektualne kino dla wyrobionej publiczności. Jednak nie zapewniło mu przychylności krytyków ani widzów
- "nie zapewniło przychylności" - ŻE CO?
2.
Stanął za kamerą dopiero po latach, by nakręcić nowe części gwiezdnej epopei. Jego dorobek reżyserski to sześć filmów, z czego tylko dwa – "THX 1138" i "American Graffiti" – nie są kolejnymi częściami "Gwiezdnych wojen"
Ty, ja na filmwebie naliczyłem 14 (nie licząc tych dokumentujących jego własne filmy) a w 2009 wchodzi jeszcze jeden.
A jeśli chodzi o Wojny Klonów to wypowiem się jak obejrzę film.