kotek
Eviva, nadal jestem pod wieeelkim wrazeniem twojej wiedzy w temacie ST. Ja wczoraj ogladajac Voyagera trafilam na bardzo ciekawy fragment na temat Wolkanskiej mentalnosci. Mowie o odcinku Elogium, gdzie (SPOILER) Tuvok zwierzal sie Nelixowi jak to jest byc ojcem. Jak na Wolkanina, nawet czule to zabrzmialo
Tuvok dobrze to wyraził. Bo to jest tak, jak Spock tłumaczył swemu małemu "ja" w odcinku TAS "Yesteryear" - nawet sami Wolkanie czasem zapominają, ze sprawa nie polega na "niemaniu uczuć" 😎 tylko na tym, by mieć jej pod ścisłą kontrolą. A tak w pgóle, to jak ci sie podoba Tuvok jako postać?
Dodałem cytat z część postu kotek, który został przeniesiony do osobnego, nowego tematu. Dalek