Na kosmonaucie znalazłem ciekawe zdjęcie:
Zdjęcia wykonane podczas dokowania Atlantisa misji STS-132.
Niestety nie wiem czemu ale na moim komputerze zdjęcia z portalu Kosmonauta.net po skopiowaniu na nasze forum są niewidoczne 🙁
Wystarczyłyby działa laserowe - posiadamy już takie o całkiem sporej mocy (przepalają spokojnie blok silnika V8 😀 ), a te należące do armii izraelskiej zestrzeliwują nawet pociski moździerzowe, tak więc jest siła i precyzja. Może i dałoby się tak nagiąć przepisy, żeby nie uznano ich umieszczenia na ISS za rozprzestrzenianie broni 🙂
Co do tych dział laserowych to moim zdaniem nie tylko do obrony stacji ISS by się przydały. Wydaje mi się że warto by rozmieścić na orbicie Ziemi ze 2-3 IMPULSOWE działa laserowe o wielkiej mocy, jako ochrona przed dużymi planetoidami. (Musi być więcej niż 1 by Ziemia nie przysłaniała laserowi na orbicie co pewien czas ostrzeliwanej planetoidy). Mogłyby one być pod nadzorem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Wydaje mi się że takie działa to byłaby najlepsza ochrona przed zderzeniem. Po pierwsze są bardzo celne, po drugie czas przygotowania do strzału jest szybki, po trzecie nie trzeba materiałów wybuchowych ani głowicy jądrowej gdyż wystarczy seria błysków takiego lasera by powodować na jednej stronie powierzchni planetoidy gwałtowne wybuchy materii w wyniku nagłego wzrostu temperatury i wyrzut materii jak w silniku rakietowym który zepchnie planetoidę z kursu kolizyjnego 🙄 Coś w rodzaju eksplozji wulkanów wyrzucających materię w przestrzeń kosmiczną po jednej stronie planetoidy tworzących siłę odrzutu 🙂 Słyszałem o takim pomyśle na kanale TV Discovery.
