Senatorowie SPQR z uwagą słuchali dyskusji w senacie, po krótkiej naradzie, lider stronnictwa Caius Marius, zwany trzecim ojcem Republiki, wstał i przemówił, gdy na sali zapanowała cisza.
"SPQR nie kupuje stanowisk ani nie zawiera umów koalicyjnych. Nigdy i wobec nikogo nie zobowiązywało się do popierania kandydata Atristhoi. Para konsulów zostałą poparta ze względu na grożące wojny, a stanowisko konsula polowego dla Corneliusa było właściwe ze względu na jego umiejętności i pozycję SPQR w senacie.
Stoimy na straży Republiki, dbając o równowagę interesów. Sądzimy, iż wysłanie wpływowych senatorów tylko z mniejszych stronnictw stworzy sytuację niekorzystną i sprzyjającą nadużyciom. Zaznaczam, że z Aristhoi i Orphanus nie wystawili żadnego ze swoich kandydatów na gubernatora.
Oskarżenia Papiriusa wobec Aciliusa są niczym szczekanie psów na targu, gdyż oceniać działania gubernatorów może jedynie cenzor. Wobe powyższego, prosi członka Aristhoi o zachowanie ciszy aby nie urągać jeszcze bardziej godności senatorskiej. Acilius chętnie odniesie się do zarzutów, kiedy Papirius okaże się na tyle odważny, żeby przedstawić mu je osobiście i trwarzą w twarz. Niena miejscu zwłaszcza wysuwane są zarzuty wobec przyszłych głosowań, których nijak przewidziećnie można. No chyba, że Papirius ma dar jasnowidzenia niczym delficka wyrocznia. W takim razie proponuję przebrać go za westalkę i złożyć kozę w ofierze."
Marius usiadł, w salwie śmiechu i oklasków zagłuszającymi okrzyki i syczenie senatorów Aristhoi.
Termin zamknięcia głosowania to 21.30