Forum Trek.pl Newsy Star Trek Czym scenariusz "Star Treka" różni się od wersji kinowej?

Czym scenariusz "Star Treka" różni się od wersji kinowej?

Viewing 6 posts - 1 through 6 (of 6 total)
  • Author
    Posts
  • fluor
    Keymaster
    #4792

    Witryna TNMC.org porównuje oryginalną wersję scenariusza Star Trek XI z tym, co widzieliśmy w kinie i wylicza sceny oraz motywy, które zostały pominięte w finalnej wersji. Być może zobaczymy je w wydaniu na Blu-Ray i DVD.

    [more]Pierwsza scena to narodziny Spocka. Jego matka, Amanda, jest wyraźnie niezadowolona z nieobecności ojca, Sareka, przy porodzie. Po opisie można odnieść wrażenie, że w ich związku wiele się działo.

    Później następuje scena narodzin Kirka w trakcie walki USS Kelvin i Narady - czyli otwarcie filmu kinowego. To czego nie wiedzieliśmy, to fakt, że Narada po otrzymaniu uszkodzeń od taranującego Kelvina zostaje osaczona przez klingońskie okręty.

    Jest też kilka scen na Ziemii poprzedzających skok do przepaści samochodem, które budują tło rodzinne Kirka, ale nie są zbyt istotne dla fabuły filmu. Starszy brat Jima w wyniku awantury opuszcza dom wuja, u którego mieszkają, a matka obu chłopaków przebywa gdzieś w Afryce.

    Przenosimy się również do klingońskiego Rura Penthe, gdzie trafił Nero wraz z załogą. Strażnicy więzienni złapali kogoś na próbie przemycenia map Federacji dla Nero. Klingoni rozpoczynają przesłuchanie, podczas którego dowiadujemy się, że Romulanin przebywa tam już od dziesięciu lat i do tej pory nie udało się z niego nic wyciągnąć. Klingoni są w posiadaniu komputera zawierającego szkice i obliczenia związane ze Spockiem i statkiem "Jellyfish". Decydują się wykorzystać tego samego robaka, którym Nero uraczył później kapitana Pike'a. Nero stara się przetrwać tortury, skupiając się na wspomnieniach jego zmarłej brzemiennej żony. Kilka scen później dowiadujemy się, że Nero jest takim twardzielem, że przetrwał tortury po to, by zabić czas... dopóki nie przybędzie Spock na "Jellyfish". Kiedy nadchodzi właściwa pora, Nero z łatwością wydostaje się z więzienia. Możliwe, że cały ten wątek został wycięty, by nie sprawiać wrażenia nieprawdopodobieństwa.

    Uwaga - wyjaśnienia skąd się wziął przydomek "Bones" nie pochodzi z tej wersji scenariusza. Nie do końca wiadomo skąd się wzięło, ale ostatecznie w filmie jest lepsze niż to, które znajduje się w pierwotnej wersji.

    Scena, w której Uhura przyłapuje Kirka z jej współlokatorką ma dodatkowe ujęcia niepokazane w filmie. Kirk mówi Gaili, że wysłał jej wiadomość, którą ma otworzyć w bardzo ściśle określonym momencie. W ten sposób Kirk wprowadza do systemu wirus, by złamać kod testu Kobayashi Maru.

    Później jeszcze Kirk spotyka inną zielonoskórą niewiastę i myli ją z Gailą - nie rozumiem dlaczego zostało to wycięte 😉

    Pierwsze spotkanie starszego Spocka i Kirka na lodowej planecie wygląda bardzo podobnie, jednak filmowcy wycięli jedno zdanie, które wyjaśniało całe nieprawdopodobieństwo ich spotkania.

    Gdy Narada zbliża się do Ziemi, zastępca Nero, Ayel, grozi buntem. Twierdzi, że zniszczenie Wolkana było dopełnieniem zemsty i teraz powinni powrócić na istniejącego w tym wszechświecie Romulusa. Nero rozumie ich motywy, ale dąży do ukarania wszystkich zamieszanych w zniszczenie Romulusa. W wyniku sporu zabija Ayela i rozpoczyna wiercenia w ziemskiej skorupie. To całkiem spora zmiana, ponieważ w kinie widzieliśmy, że Ayel nie zginął i brał aktywny udział w kulminacji fabuły.

    Przesłanie Kirka i Spocka na Naradę także miało wyglądać trochę inaczej. Zamiast fazerowej strzelaniny, zresztą nieźle zrealizowanej, Spock miał w trochę bardziej brutalny sposób walczyć wręcz z Romulanami.

    W końcu scena spotkania dwóch wersji Spocka, która zakładała rolę dla Williama Shatnera. Starszy Spock miał wręczyć swojemu młodszemu odpowiednikowi medalionik z holograficznym nagraniem. Na nagraniu Kirk, grany przez Shatnera, śpiewał "Happy birthday" i gratulował Spockowi nominacji ambasadorskiej. Dalej holo-Kirk stwierdza marzycielsko, że powinni razem we dwójkę zdobyć jakiś statek i ruszyć na misję badawczą.

    Jak zapewne się orientujecie, scenariusz w czasie kręcenia filmu przechodził zmiany, toteż nie ma gwarancji, że wszystkie te sceny znajdą się w rozszerzonej wersji "Star Trek XI".

    Oryginalną wersję wpisu znajdziecie na TNMC.org.[/more]

    Kamil
    Participant
    #75415

    Oby wersja rozszerzona była. Moim zadaniem to strata czasu dla wszystkich pracować nad czymś a potem to wycinają ja bym się wkurzył żebym był aktorem i jakiś dupek moją cięszką prace zniweczył eh :grozba:

    Lo'Rel
    Participant
    #75419

    Ale to jest część tej pracy, nagrywasz materiał, a potem ekipa decyduje co trafi do finalnej wersji. Lepiej nakręcić więcej materiału niż za mało, tak się robi w każdym filmie.

    Coen
    Participant
    #75420

    Szczerze mówiąc to jestem więcej niż zadowolony z wywalenia tego fragmentu o Klingonach. Wiem, że ostatnio w produkcjach ST są oni tylko chłopcami do bicia ale tu byłoby znacznie gorzej.

    zdarom
    Participant
    #75422

    Pierwsze spotkanie starszego Spocka i Kirka na lodowej planecie wygląda bardzo podobnie, jednak filmowcy wycięli jedno zdanie, które wyjaśniało całe nieprawdopodobieństwo ich spotkania.

    Przesłanie Kirka i Spocka na Naradę także miało wyglądać trochę inaczej. Zamiast fazerowej strzelaniny, zresztą nieźle zrealizowanej, Spock miał w trochę bardziej brutalny sposób walczyć wręcz z Romulanami.

    Te rzeczy chciałbym widzieć w wersji DVD. O ile wyjdzie w naszym "pięknym" kraju.

    Eviva
    Participant
    #75423

    Oby wersja rozszerzona była. Moim zadaniem to strata czasu dla wszystkich pracować nad czymś a potem to wycinają ja bym się wkurzył żebym był aktorem i jakiś dupek moją cięszką prace zniweczył eh :grozba:

    Czytając książkę mego guru, Olgi Lipińskiej, dowiedziałam się ze zdumieniem, że robiąc 45-ciominutowy program kabaretowy dysoponowała często ok 100 godzinami zarejestrowanego materiału! Z tego wniosek, że niełatwo być aktorem/reżyserem/montazystą itd, jeśli chce się nakręcić cos naprawdę dobrego.

    Szczerze mówiąc to jestem więcej niż zadowolony z wywalenia tego fragmentu o Klingonach. Wiem, że ostatnio w produkcjach ST są oni tylko chłopcami do bicia ale tu byłoby znacznie gorzej.

    A ja nie. Ten fragment duzo tłumaczył, przede wszystkim to, co działo się z Narada przez 25 lat i skąd Nero wziął swoje robaczki.

Viewing 6 posts - 1 through 6 (of 6 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram