Forum Fantastyka Star Trek BORG - wszystko o...

BORG - wszystko o...

Viewing 15 posts - 46 through 60 (of 77 total)
  • Author
    Posts
  • r_ADM
    Participant
    #34853

    Najprawdopodobniej dlatego iż jeden zazwyczaj wystarczał, ulegały mu całe cywilizacje więc po co wysyłać ich więcej??

    skad bierzesz te informacje ??

    w Dark Froniter Borg wyslal cala flote szescianow zeby zasymilowac jakas pomniejsza rase ? czemu na Ziemie wyslal tylko 1 ?

    Anonymous
    Guest
    #34854

    skad bierzesz te informacje ??

    To banalnie zabrzmi ale z różnych odcinków treka gdzie porozrzucane są informacje o borg: technologi, okrętach etc...

    Wymowne szczególnie są ostrzezenia Q i Guinam wobec Picarda przed ta rasą (TNG: "Q Who?")...

    Skoro UFP bedaca najpotęzniejszym imperium w odkrytych czesciach kwadrantu alfa i beta; liczaca ponad 150 swiatów członkowskich i ponad 1000 koloni, dysponujaca bardzo duzymi zasobami ludzkimi oraz mozliwosciami budowlanymi, bedaca najwieksza potegą gospodarcza i naukowa ( chociazby Instytut Daystroma ) w tej czesci galaktyki, wsparta liczną i flotą gwiezdna znajduje się na krawedzi zagłady w wyniku ataku 1 szescianu ( nawet nie taktycznego !!!!! ) i prosi o pomoc IK i RSE!!!!, jakie szanse z 1 cubem mieliby ferengii, kartazjanie lub tzehketi???? ( nie licze obrony w stylu kamikadze jem hadar 😆 😆 ).

    w Dark Froniter Borg wyslal cala flote szescianow zeby zasymilowac jakas pomniejsza rase

    To prawda ale nic o tej rasie nie wiemy moze pomimo małego terytorium lub malej liczby ludnosci dysponowali bardzo zaawansowana technologią ( Arturis w ST: voy mówi iż mimo sasiadztwa borga, opierali mu sie przez stulecia " zawsze bylismy 1 krok naprzod" , 7 z 9 stiwerdzila iz borg nigdy ( do czasu ) nie byl w stanie ich zasymilować), ktora rozwowazyla mala liczebnosc floty, czego nie mozna powiedziec o federacji, klingonach czy romulanach i ( choc to oczywiscie tylko moje przypuszczenia ) moze dlatego borg wysłał dla pewnosci flote szecianów z załozeniem że może kilka, kilkanascie rozwala reszta sie zaadaptuje ( predzej czy pozniej ) i ich zasymiluje.

    r_ADM
    Participant
    #34887

    Skoro UFP bedaca najpotęzniejszym imperium w odkrytych czesciach kwadrantu alfa i beta; liczaca ponad 150 swiatów członkowskich i ponad 1000 koloni, dysponujaca bardzo duzymi zasobami ludzkimi oraz mozliwosciami budowlanymi, bedaca najwieksza potegą gospodarcza i naukowa ( chociazby Instytut Daystroma ) w tej czesci galaktyki

    przez moment myslalem, ze czytam oficjalna propagande federacji 😛

    Federacja nie jest najpotezniejszym imperium w kwadrancie. Jest jednym z trzech glownych graczy. Na to, ze jest "naj" nie ma zadnego dowodu.

    wsparta liczną i flotą gwiezdna znajduje się na krawedzi zagłady w wyniku ataku 1 szescianu

    na krawedzi zaglady to ogromna przesada.

    Arturis w ST: voy mówi iż mimo sasiadztwa borga, opierali mu sie przez stulecia " zawsze bylismy 1 krok naprzod"

    Arturis uzywa slow "eluding" i "outwitting" co sugeruje rodzaj gry w kotka i myszke, nie bezposrednia konfrontacje.

    Wysylanie jednego szescianiu to burak i tyle. Jeszcze The best of both worlds mozna by to zrozumiec pewnoscia siebie Borg to w First Contact nijak sie juz tego nie da wytlumaczyc.

    I. Thorne
    Participant
    #34889

    Da się wytłumaczyć podstawową wersją scenariusza, w której w sektorze Typhoon z armadą Federacji spotkało sie kilka(naście) sześcianów i tylko okręt Królowej się przedarł (swoją stroną po co go zmieniali jeśli bitwy w tym sektorze nie pokazali???).

    To jest nie mozliwe, aby jeden sześcian rozwalił ponad 300 okrętów Federacji, jeśli wcześniej pod Wolf 359 miało wystaczyć 40 (dzieki Locutusowi nie wystarczyło).

    Anonymous
    Guest
    #34928

    Federacja nie jest najpotezniejszym imperium w kwadrancie. Jest jednym z trzech glownych graczy. Na to, ze jest "naj" nie ma zadnego dowodu.

    Dowodu nie, ale jest wiele przesłanek:

    1. federacja nigdy nie przegrala zadnej wojny w swojej historii ( bedac strona atakowana a nie agresorem ) :

    -z Imperium Klingońskim w XXIII w. (zakończona pokojem organiańskim) oraz w latach 2372-73 (działania wojenne bez oficjalnego wypowiedzenia wojny)

    -z Talarianami - w latach pięćdziesiątych XXIV wieku

    -z Kardasjanami - lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte XXIV wieku. Zakończona pokojem w 2368 roku i ustanowieniem strefy zdemilitaryzowanej

    -z Tzenkethi - lata sześćdziesiąte XXIV wieku

    -z Dominium

    Że o Romulanach, którzy od przegranej wojny w XXII w. i traktatu z Cheron, raczej się izolowali i unikali militarnej konfrontacji z UFP ( moze poza incydentem z Shinzonem, swoja droga Donatra stwierdzila, ze atak na federacje sciagnie na imperium kleske )

    2. ma najsprawniejsza dyplomacje, co czyni ja potega polityczna w tej czesci galaktyki

    3. najprawdopodobniej ze wzgledu na liczbe ludnosci i terytorium na najsilniejsza gospodarke ( duza sila robocza i liczba konsumentow dobr ) i najwieksze mozliwosci produkcyjne

    na krawedzi zaglady to ogromna przesada

    To jak inaczej nazwac zniszczenie szescianu na orbicie okoloziemskiej za 1 razem przez Locotusa/Picarda, oraz wczesniejszy rozkaz Rikera obrania kursu kolizyjnego na cuba przez enterprise-d ( jedynego okretu ufp zdolnego do walki z szescianem- na czas , i chyba jedynego w systemie sol ) to raz, za drugim podejsciem ( fc ) sytuacja sie powtarza tyle ze tym razem cube jest ostrzeliwany przez 1 defianta, 2 akiry, pare sabrow i steamrunnerow + entka-e, z walki ( znow na orbicie okoloziemskiej ) tej w jednym kawalku wychodzi defiant, entek i 1 akira. Czy stracencza walke w systemie 001 jezeli nie mozna okreslic walka o przetwanie i niezasymilowanie Ziemii to jak???? 😮

    co sugeruje rodzaj gry w kotka i myszke, nie bezposrednia konfrontacje.

    Sorry ale z borgiem zabawa w kotka i myszke , zwlaszcza gdy jest sie jego sasiadem raczej nie wchodza w gre.....

    r_ADM
    Participant
    #34929

    Dowodu nie, ale jest wiele przesłanek:

    1. federacja nigdy nie przegrala zadnej wojny w swojej historii

    ale tez zadnej wojny z reszta najpotezniejszych sil w galaktyce nie wygrala. a talarianie czy tzenkethi to pomniejsze rasy... zwyciestwo nad nimi nie swiadczy o byciu najpotezniejszym.

    smieszy mnie wymienie dominium na tej liscie. federacja sama przeciwko dominium nie mialaby szans.

    Sorry ale z borgiem zabawa w kotka i myszke , zwlaszcza gdy jest sie jego sasiadem raczej nie wchodza w gre.....

    oczywscie, ze wchodza. taka gra wielokrotnie byla pokazywana w voyagerze. mylenie sensorow i tym podobne rzeczy.

    slowa jakich uzyl arturis nie sugeruja, ze jego rasa opierala sie borg dzieli sile militarnej.

    Anonymous
    Guest
    #34937

    ale tez zadnej wojny z reszta najpotezniejszych sil w galaktyce nie wygrala

    Fakt ale UFP nigdy nie toczyła wojny totalnej - na pełna skalę, na ogół były to wojny toczace sie na obrzezach federacji a nie w jej sercu. Angażowały one jedynie nikly ułamek floty gwiezdnej, poza tym dlaczego romulanie od czasu 1 wojny z ziemia unikali jakiejkolwiek konfrontacji militarnej z fedkami, a klingoni ( jakoby najlepsi wojownicy dysponujacy jakoby najlepsza flota nigdy nie przypuscili zmasowanej inwazji na terytorium federacji tak jak zrobili to z unią kartazjanska i breenami????).

    Nigdy tez nie dazyla do zniszczenia jakiegos panstwa, lecz raczej strategia ( w czasie wojny ) federacji opierala sie na wyczerpaniu przeciwnika i oddaniu mu nic nie znaczacych ukladow ( kartazjanie ).

    Dazenie do destrucji , wchloniecia innych imperiow jest sprzeczne z zasadami, ideami na podstawie ktorych powstala.

    Nigdy zadnej wojny nie wygrala?? Bo nigdy nie chciala tego zrobic, ufp ograniczala sie do obrony swojego terytorium, nie bedac nastawiona na ekspansje militarna.... ( jak reszta wokol , ktora polamala sobie na federacji zeby 😛 )

    smieszy mnie wymienie dominium na tej liscie. federacja sama przeciwko dominium nie mialaby szans

    Mysle ,ze nie do konca masz racje, federacja pacyfistyczna z pewnoscia, ale gdyby zmilitaryzowana na sposob sasiadow; masowo produkujac okrety klasy defiant , prometheus, akira i sovereign a nie tylko okrety eksploracyjne ( Galaxy ) i naukowo-badawcze ( Nebula ) wynik tej konfrontacji moglby byc inny, zwlaszcza ze dominium utracilo przewage w postaci broni polaronowej ( nieszczesny uss odyssey, co juz samo zadziwilo dukata i vorte w trakcie ataku na ds9 ) 😆

    oczywscie, ze wchodza. taka gra wielokrotnie byla pokazywana w voyagerze. mylenie sensorow i tym podobne rzeczy

    Mozna mylic sensory czy bawic w kotka i myszke z borgiem lecac pojedynczym statkiem czy nawet ich grupa ( chowanie sie entka-d w mglawicy ), ale nie da sie uniknac konfrontacji militarnej z kolektywem gdy np atakuje on zamieszkala planete na obszarze twojego panstwa, wtedy walka jest nieunikniona, chocby po to by zdobyc czas na ewakuacje jej mieszkancow, ponadto Arturis powiedzial Janeway i Siedem ze obrona jego rasy w ostatnich latach zaczela slabnać...., slowa te raczej swiadcza o dzialaniach stricle militarnych przeciw kolektywowi, na co zreszta rasa arturisa mogla sobie pozwolic ze wzgledu na jej specjalistyczne umiejetnosci i techologie ( quantum slipstream, protokoly transmisyjne czy sciagniecie do naszej galaktyki i sojusz (?) z gat. 8472 )

    Barusz
    Participant
    #34938

    smieszy mnie wymienie dominium na tej liscie. federacja sama przeciwko dominium nie mialaby szans

    Mysle ,ze nie do konca masz racje, federacja pacyfistyczna z pewnoscia, ale gdyby zmilitaryzowana na sposob sasiadow; masowo produkujac okrety klasy defiant , prometheus, akira i sovereign a nie tylko okrety eksploracyjne ( Galaxy ) i naukowo-badawcze ( Nebula ) wynik tej konfrontacji moglby byc inny, zwlaszcza ze dominium utracilo przewage w postaci broni polaronowej ( nieszczesny uss odyssey, co juz samo zadziwilo dukata i vorte w trakcie ataku na ds9 ) 😆

    [post="36299"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]

    Tyle, że mówicie tu o trekowej Federacji, a nie jakiejś alternatywnej. Z drugiej strony można argumentować, że jednak w wojnie z Dominium okazała się ona nader sprawna pod względem dyplomatyczno-wywiadowczym, co przecież nie jest mniej ważne niż siła militarna.

    Zeal
    Participant
    #34939

    Fakt ale UFP nigdy nie toczyła wojny totalnej - na pełna skalę, naogół były to wojny toczace sie na obrzezach federacji a nie w jej sercu.

    Skoro tak, to wytłumacz mi, dlaczego tak gorzko wspomina się w Federacji zakończoną w 2367-mym wojnę z Kardasjanami...

    ...klingonie ( jakoby najlepsi wojownicy dysponujacy jakoby najlepsza flota nigdy nie przypuscili zmasowanej inwazji na terytorium federacji tak jak zrobili to z unią kartazjanska i breenami????).

    Nie wiem, dlaczego klingonie tego nie zrobili. Za to mam wyjaśnienie, dlaczego nie zrobili tego Klingoni.

    Do wydarzeń pokazanych w ST VI Gwiezdna Flota cały czas była w gotowości bojowej, utrzymując stan okrętów grubo powyżej uzasadnionej liczby. Dlaczego? A dlatego, ze obawiała się ataku klingońskiej floty. Dopiero eksplozja na Praxis i kłopoty Imperium pozwoliły GW odetchnąć z ulgą ( w razie wątpliwości - odsyłam do kilku pierwszych minut ST VI - dokładniej rzecz biorąc - do narady sztabu). W każdym razie - trzeba by chyba być idiotą, aby atakować silnego przeciwnika. Wojna z Federacją związałaby więcej sił, niż KSO by sobie tego życzyły... I uczyniłaby całe Imperium wrażliwym na ataki pozostałych sąsiadów. A wbrew rozsiewanym przez niektórych plotkom Klingoni idiotami nie są.

    Dazenie do destrucji , wchloniecia innych imperiow est sprzeczne z zasadami, ideami na podstawie ktorych powstala.

    ==SPOILERY==

    Co nie przeszkodziło np. Sisko w uknuciu i przeprowadzeniu planu wciągnięcia Romulan do wojny (DS-9); nie przeszkadzało to również części oficerów Federacji (co najmniej jednemu admirałowi) w podjęciu próby wysiedlenia mieszkańców suwerennej planety ("Insurrection"); nie przeszkadzało to w końcu w przejęciu władzy na Ziemi przez GW (DS-9). Federacyjne ideały bardzo ładnie wyglądają na papierze...

    Mysle ,ze nie do konca masz racje, federacja pacyfistyczna z pewnoscia, ale gdyby zmilitaryzowana na sposob sasiadow; masowo produkujac okrety klasy defiant , prometheus, akira i sovereign a nie tylko okrety eksploracyjne ( Galaxy ) i naukowo-badawcze ( Nebula ) wynik tej konfrontacji moglby byc inny, zwlaszcza ze dominium utracilo przewage w postaci broni polaronowej

    Albo nieuważnie oglądałeś DS-9, albo celowo przemilczasz pewne fakty.

    Może przypomnieć Ci DS-9 7x20?

    A może potrzebujesz odświeżenia pamięci w postaci początku odcinka DS-9 7x21 oraz rozmowy, która ma tam miejsce?

    Ciekaw jestem, ile czasu zajełoby samej Federacji, nie mającej sojuszników, a posiadającej za to podatne na broń polaronową okręty rozgryzienie problemu a następnie zaimplementowanie rozwiązań na pozostałych jednostkach... A także ile czasu zajęłoby jej wyprodukowanie tylu okrętów, aby zastąpiły już utracone.

    Gdyby nie klingońscy sojusznicy, Federacja padłaby w trybie przyspieszonym.

    A może mam przypomnieć Ci obawy Federacji przed uderzeniem na siły Dominium, jakie można zaobserwować w odcinku DS-9 7x24? Nie wiadomo było, czy nawet połączone floty Klingonów, Romulan i Federacji dadzą radę przeciwnikowi. I Twoim zdaniem sama Federacja przetrwałaby?

    r_ADM
    Participant
    #34940

    Zeal juz odpowiedzial na wiekszosc twoich argumentow, ja tylko dodam kilka rzeczy 😉

    Mysle ,ze nie do konca masz racje, federacja pacyfistyczna z pewnoscia, ale gdyby zmilitaryzowana na sposob sasiadow; masowo produkujac okrety klasy defiant , prometheus, akira i sovereign a nie tylko okrety eksploracyjne ( Galaxy ) i naukowo-badawcze ( Nebula ) wynik tej konfrontacji moglby byc inny, zwlaszcza ze dominium utracilo przewage w postaci broni polaronowej ( nieszczesny uss odyssey, co juz samo zadziwilo dukata i vorte w trakcie ataku na ds9 ) :lol

    Moim zdaniem uznawanie federacji za pacyfistyczna i niezmilitaryzowana to naduzycie. Owszem, UFP do rozwiazan silowych odwoluje sie w ostatecznosci, ale nie unika ich kiedy jest to konieczne.

    Co do nie bycia zmilitaryzowanym. W moim przekonaniu jest to tylko obiegowa opinia. Gwiezdna Flota to liczaca sie sila w galaktyce. Gdyby tak nie bylo, Romulanie i Klingoni bez trudu wygrali by wojn, ktore organizacje te, ze soba toczyly.

    Owszem jednostki GF zajmuja sie eksploracja, ale tym samym zajmowaly sie marynarki wojenne ziemskich panstw kilkaset lat temu.

    Okret klasy Galaxy moze i jest wyposazony w laboratoria, sensory ulatwiajace eksploracje itd, ale jest to okret wojenny; i to calkiem dobry.

    ale nie da sie uniknac konfrontacji militarnej z kolektywem gdy np atakuje on zamieszkala planete na obszarze twojego panstwa

    na to, ze borg atakowal wczesniej rase arturisa nie ma zadnego dowodu.

    slowa te raczej swiadcza o dzialaniach stricle militarnych przeciw kolektywowi, na co zreszta rasa arturisa mogla sobie pozwolic ze zwgledu na jej specjalistyczne umiejetnosci i techologie ( quantum slipstream, protokoly transmisyjne czy sciagniecie do naszej galaktyki i sojusz (?) z gat. 8472 )

    Borg sciagnal 8472 do kwadrantu delta, nie rasa arturisa.

    A skutecznego oporu dopatrywalbym sie raczej w ich inteligencji, nie sile.

    Piotr
    Keymaster
    #34947

    Dalsze posty dotyczace Federacji i jej sytuacji politycznej zostaly przeniesione tutaj. To jest temat o Borg. Jesli zamierzacie poruszac na forum tematy niezwiazane z watkiem, w ktorym akurat piszecie, zastanowcie sie czy dla dyskusji nie byloby korzystniej zalozyc nowy temat. Zwykle tak jest.

    Anonymous
    Guest
    #34950

    r_ADM:

    na to, ze borg atakowal wczesniej rase arturisa nie ma zadnego dowodu

    Bezposredniego nie , ale w fear & hope 7 stwierdza, ze ze borg igdy nie byl zdolny do zasymilowania gat 116; stad 2 wnioski ( a moze i wiecej ?)

    - rasa arturisa unikala konfliktu militarnego korzystajac z quantum slipstream

    - badz zdolala oprzec sie militarnie

    Arturis lecac w 7 i kpt. Janeway mowi , ze ostateczny atak na jego macierzysta planete przepuscily setki cubow...

    A skutecznego oporu dopatrywalbym sie raczej w ich inteligencji, nie sile

    Takze wielce prawdopodobne

    Okret klasy Galaxy moze i jest wyposazony w laboratoria, sensory ulatwiajace eksploracje itd, ale jest to okret wojenny

    Nie uzanlbym klasy galaxy na okret wojenny, ze wzgledu na obecnosc calych rodzin na jego pokladzie ( co nie jest typowe dla okretu wojennego np defiant czy prometheus ), dyplomatow, naukowcow etc... , okreslilbym go jako okret eksploracyjno-naukowo-badawczy z duzymi mozliwosciami bojowymi a nie stricle okret wojenny!!

    r_ADM
    Participant
    #34951

    IMO fakt, ze na pokladzie galaxy jest miejsce na cywilow i tak dalej niewiele zmienia. W czasie pokoju cywile nikomu nie wadza; w czasie wojny sa ewakuowani z pokladu. Na pokladzie np. lotniskowcow amerykanskich tez sa cywile.

    Barusz
    Participant
    #34952

    A skutecznego oporu dopatrywalbym sie raczej w ich inteligencji, nie sile.

    [post="36303"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]

    Raczej w tym wypadku ich inteligencja była ich siłą, co w końcu nie jest specjalnie skomplikowane. Zwłaszcza w trekowym uniwersum.

    IMO fakt, ze na pokladzie galaxy jest miejsce na cywilow i tak dalej niewiele zmienia. W czasie pokoju cywile nikomu nie wadza; w czasie wojny sa ewakuowani z pokladu.

    Na pokladzie np. lotniskowcow amerykanskich tez sa cywile.

    [post="36319"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]

    "I tak dalej" jest w tym wypadku kluczowe - po wielkokroć widzieliśmy jak statek Picarda doskonale radzi sobie w czasie badań, gorzej w czasie walki.

    Piotr
    Keymaster
    #34953

    Byl odcinek Voyagera (3. sezon, tytulu nie pamietam, na koncu zaloga znajduje martwa drone), w ktorym cala cywilizacja ukrywala sie przed Borg na planecie, maskujac swoja obecnosc. Czyli unikac ich sie da.

Viewing 15 posts - 46 through 60 (of 77 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram