Zwiastun czwartej części Piratów z Karaibów

Pojawił się oficjalny trailer czwartej części przygód Jacka Sparrowa... kapitana Jacka Sparrowa oczywiście, o podtytule "Na nieznanych wodach" (Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides). Premiera filmu już w maju.

Penelopkę trochę zbrzydzili a Kapitan Sparrow już trochę mi się przejadł.Ale do kina pójdę i tak, i mam nadzieję, że film nie będzie tak tragicznie przekombinowany jak część Trzecia.

Też na to liczę. Nie będzie panny Knightley co jest plusem, nie będzie Orlanda, co dla mnie, jako wielbicielki, jest minusem... Ale będzie Sparrow i cała reszta pirackiej hałastry także istnieje szansa na dobry film.Trójka jest czymś do czego nie mam ochoty wracać. Chińscy piraci, czarownica rosnąca na okręcie... Alicja w Krainie Sparrowa.

Piraci, zombie, mała syrenka, Kapitan Jack Sparrow. ARGH! I butelka rumu.No to już się nie mogę doczekać!

Jeśli chodzi o te syrenki i zombie to jestem sceptyczna... Ale co Sparrow to Sparrow.

Kapitan Jack Sparrow...

😉

Dokładnie. Kapitan Jack Sparrow.Ten film to coraz większa fantastyka, ale i tak mi się podoba. Nie wiem co wy macie z tą Trójką. Poza poroma rzeczami jest całkiem niezła. Brak Turner'a to troszkę szkoda by była, bo zawsze lubiłem Latającego Holendra. Elka mi się już znudziła więc dobrze, że jej nie będzie.Tak na marginesie; ciekaw jestem kto zjadł Perełeczkę 🙂 ❓ Czyżby te dwa przygłupy (nie ci wojskowi) ❓

Muszę stanąć w obronie Elizabeth. Keira jest śliczna jak karaibskie widoki i jej postać bardzo pasowałado całego filmu. Na szczęście zastępuje ją nie tak ładna Diaz, ale też miło popatrzeć.A Legolasem się przejadłam. Jakiś czas temu był na niego bum i już wystarczy, naprawdę. To kapitan Jack Sparrow ma grać pierwsze skrzypce!

Miejmy nadzieję, że film będzie równie dobry jak pierwsza część, niestety jak dla mnie druga i trzecia to totalne nieporozumienie.

Czekam z niecierpliwością, uwielbiam Piratów z Karaibów i kapitana Jacka Sparrowa.