Większość gier opartych na świecie Gwiezdnej Tułaczki, to tytuły przeznaczone zasadniczo tylko dla fanów seriali/filmów. Było w nich dużo fajnych rzeczy dla „startrekowców” i mało dla kogokolwiek innego. Kilka produkcji próbowało wybić się z niszy i trafić do zwykłego przeżuwacza elektronicznej rozrywki, jednak w znakomitej większości były to próby tak samo udane jak występ naszej reprezentacji na mistrzostwach piłki nożnej w Korei. Trzeba jednak przyznać, że jedna (jedyna) gierka całkiem nieźle poradziła sobie w szerokim głównym nurcie.
nie tylko EF wybiło się
Armada I i ew. II , SFC seria , DS9 The Fallen , ew. BC ,
wiec niech mi tu gosciu nie chrzani ze gry ST są tylko dla fanów 👿 👿