Forum › Fantastyka › Komiksowe światy i ich ekranizacje › Thor I-II
Znów będzie to kontynuacja tematu z Phoenixa:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=5&topic=3192
Choć równie dobrze może być samodzielny topic.
Zacznę (gdzie tam skończyłem, czyli) od tego, że powtórzyłem sobie niedawno film "Thor: The Dark World" i podstawowe wrażenie jakie z niego wyniosłem było takie, że oglądam cokolwiek campową produkcję z lat '80/wczesnych lat '90 opakowaną we współczesne możliwości techniczne (w tym CGI). Bo cóż tam mamy - opisanego w starej księdze nieco kiczowatego Wielkiego Złego, którego trzeba pokonać (grali to choćby w Ghostbusters), otwierające się portale (jw.), romans ziemsko-pozaziemski (np. "Starman"), groteskowe transformacje, głównie złych (Guyver), trochę ganiania zaułkami, komizm reprezentowany przez Solvanga, sporo przyjemnie fillerowych interakcji między postaciami (jedno, drugie i trzecie bardzo ejtisowe), trochę dziecięcego zadziwienia SFowym cudem (anomalią czasoprzestrzenną w tym wypadku) - dosłownie dziecięcego zresztą (co b. spielbergowskie, ale i pewną sceną ze "StarGate" pachnące), wielkie statki demolujące miasta ("ID4"), Konwergencję (przypomina się choćby Wielka Koniunkcja z "Ciemnego Kryształu"); nawet wyrzucenie Lokiego bez słowa z lecącego statku pachnie ni to Drużyną A, ni to MacGyverem, albo i Malem Reynoldsem. W efekcie, choć nie powiedziałbym, że jest to film lepszy od jedynki, na odwrót zgoła, oglądało mi się go przyjemniej, na mamoniowej zasadzie 😉 - bardziej znajomy był (i więcej zdarzeń - nie mylić z akcją - niósł). I tak się nawet zastanawiam czy przyczyną sukcesu MCU, przynajmniej wczesnych faz, nie był - obok inspirowania się bestsellerowymi komiksami - ten narracyjny konserwatyzm właśnie.
Największy plus? - interakcje między braciszkami, które dopiero tu na dobre rozkwitają. Minusy - faktycznie brak chemii między Jane a boh. tyt. (oboje wypadają b. fajnie, ale nie w scenach miłosnych między sobą)*. I Odin tak wyzbyty charyzmy i majestatu (stary zrzęda zasadniczo), że zastanawiam się czy od początku Loki się nie podszywał (jeśli tak - czemu nikt nie odnotował zmiany w zachowaniu władcy?). (Że wszystkie w/w nadludzkie istoty, zwł. te najbardziej z nadczłowieczeństwa dumne, zachowują się jak średnio rozgarnięte homosapiensy, nie będę już nawet daremnie narzekał, przyjmuję do wiadomości, że konwencja taka 😛 . Podobnie nie będę się czepiał, że ziemskie wzorce rasowe robią za kosmiczny constans; skoro w dawniejszych opowieściach mieliśmy wszędzie kopie ziemskich białasów, teraz możemy dostać kalki większej ilości fenotypów.)
Śmierć Friggi? Niby nieodwracalna (jak dotąd?), ale trudno się przejąć, pamiętając kto jest jej synem - może i ona coś knuje i powróci? Największa zagadka - czy Ian nie jest przypadkiem agentem S.H.I.E.LD., bo w finalnym starciu poradził sobie niespodziewanie dobrze.
I tylko pojawia się pytanie czy Malekith nie został aby zmarnowany, bo - IMHO - miał większy potencjał na main villaina kinowego Marvela od Thanosa, jego plany były bardziej radykalnie destrukcyjne.
* Swoją drogą zabawne, że dla dr Foster gorsze jest porzucenie jej (dwa uderzenia), niż zrobienie jatki w NY (tylko jedno).
Recenzja dwu tomów przygód Jane Foster jako żeńskiego Thora (żenskiej Thor?) - "Thunder in Her Veins" i "Lords of Midgard":
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=32228
+dst
Czyli nieźle jak na czysto rozrywkowego* Waititiego. A może być nawet lepiej, jeśli tylko z sensem** wyjaśnią jak Jane została drugim Thorem pod nieobecność pierwszego...
* Bo w sumie i "Jojo Rabbit" da się tak, mimo historyczności, i głębszych podtekstów, zakwalifikować. Żywiol komediowy, choć zaprzęgnięty w służbę palącej satyry i trafnego komentarza społ., tam dominuje.
** Jak na marvelowsko-komiksowe standardy.
O Thorze w wydaniu JMS-a:
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=32508
Recenzja "Love and Thunder", niezbyt pozytywna:
https://www.denofgeek.com/movies/thor-love-and-thunder-review/
Kolejna recka "Love and Thunder", tym razem esensyjna:
https://esensja.pl/film/recenzje/tekst.html?id=32574
Daniel Tessier też o "Love and Thunder":
http://danieltessier.blogspot.com/2022/07/review-thor-love-and-thunder.html
Następna recenzja "Lords of Midgard":
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=28729
I kolejna, poświęcona dalszym tomom przygód żeńskiej Thor - "Asgard/Shi'Ar War", "The War Thor" oraz zbiorczemu wydaniu serii Unworthy Thor:
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=32741
Nowy wywiad z Hemsworthem:
https://www.gq-magazine.co.uk/article/chris-hemsworth-interview-2023
(Wypunktowane fragmenty, w którym wyraża się krytycznie o "Love and Thunder":
https://variety.com/2023/film/news/chris-hemsworth-criticizes-thor-love-and-thunder-silly-1235634333/)
Dave Cullen na marginesie wypowiedzi Hemswortha (dlatego tutaj), choć bardziej o LD i SNW:
https://www.youtube.com/watch?v=nfNLjKztbbg